O pewnych rzeczach się nie zapomina
A więc to opowiadanie będzie wzorowane na pewnym filmie, nie wiem czy ktoś skojarzy, ale jeśli tak to miło. Bez dłuższego przedłużania.
Każdy rodzi się inny, ale nikt nie rodzi się prześladowcą. Taką drogę się wybiera, ale nie wybiera się bycia ofiarą. Niestety pewnego chłopca spotkał ten "zaszczyt" ,został on ofiarą Sączysmarka i jego przyjaciół. Mimo, że był w ich wieku był o wiele mniejszy i słabszy. Znęcali się nad nim nie tylko fizycznie, ale również psychicznie, co było o wile gorsze, gdy to się zaczęło mieli zaledwie 7 lat.
Dzisiaj chłopak ma 13 lat, do tej pory nie miał łatwego życia, w jego ósme urodziny jego matka zmarła w wypadku samochodowym, a ojciec się nim nie interesował przez co trafił do jego najlepszego przyjaciela Pyskacz…
Czas by legenda ożyła
Rozdziały będą dodawane co niedziele ,a czasem częściej. :)
Prolog
Cisza…, jest przerażająca, oblewa cie, nawet nie wiesz kiedy i gdzie, wchodzi do twojego umysłu i robi z nim co tylko zapragnie. Właśnie tak było na Berk, mieszkańcy czekali aż zostaną zaatakowani. Wiedzieli ,że to ich nie ominie. Tak było co wieczór, cierpliwie czekali na smoki, które lada moment miały nadlecieć. Cisza była wszędzie, niektórych doprowadzało to do szaleństwa. No bo w końcu zaraz mieli walczyć o przetrwanie, o bezpieczeństwo wyspy, swoje oraz swoich rodzin.
Około 22 wszystko się zaczęło, smoki nadleciały, ale nie był to zwykły atak, było ich więcej niż zazwyczaj. Wódz Wandali- Stoi -był chyba najbardziej zdenerwowany, w końcu w jego domu…
Nie oceniaj książki po okładce
Może na początek parę fakcików:
1.Czkawka jest o 2 lata starszy od reszty(tj.Śledzik,Mieczyk,Szpadka,Sączysmark,Astrid)
2.Szpadka będzie normalna tj.no nie będzie taka głupia
Był zwyczajny dzień na Berk, słońce leniwie wstawało ,budząc przy tym osadę do życia. Pyskacz ,miejscowy kowal, już od godziny był w kuźni i obserwował wschód Słońca. Ludzie już zaczęli wychodzić z domów, każdy miał jakieś zadanie ,za miesiąc zaczyna się zima ,trzeba zebrać jedzenie, niektórzy łowią ryby inni zbierają plony, inni pasą zwierzęta, zbierają jaka ,doją jaki i wiele innych rzeczy. Najwięcej na głowie miał Stoik Ważki-wódź wyspy, musiał wszystkiego dopilnować, nie byłoby to takie trudne gdyby nie szkodniki, w niektórych miejscach to zwykle myszy, krety, czy in…