PROLOG
Pewnego dnia gdy atakowałem jedną z wiosek, wtargnąłem do domu wodza. Podszedłem do kołyski, w której leżało dziecko, ale nie zabiłem go, tylko zacząłem się z nim bawić. Nagle do domu weszła jego matka, więc zbliżyłem się do niej. W tym momencie jej mąż rzucił się na mnie i krzyknął:
- Uciekaj!
Wtedy zacząłem zionąć w niego ogniem, ale to nic nie dało. Porwałem kobietę i poleciałem z nią do smoczego sanktuarium.