Jak Wytresować Smoka Wiki
Advertisement
Jak Wytresować Smoka Wiki

Uwaga Jeśli jesteś fanem Hic-Astrid to spodziewaj się ze to nie będzie zbyt miłe dla His-Astrid lecz musiałem tak napisać taką miałem wenę przepraszam ! . Czerwonej Śmierci nie ma dowódcą tam jest Nocna Furia

Akcja w ogóle nie jest związana z Jak Wytresować Smoka

Bonus do 21 rozdziału ...[]

Ja i mój Wandersmok
u boku po lewej
To układ że hej hej


Wiec pacz się i śmiej śmiej.
już ząbki mu się rżną że weź go tylko tul


Będzie tylko mój, na wyłączność mój
oooooo taak. (Oh , patrzcie jaki słodki)


Ja i mój Wandersmok
u boku po lewej
To układ że hej hej
więc skacz i się śmiej-ej.
Będzie tylko mój na wyłączność Mój oh yea !.

Bonus. Losy Szczerbatka[]

Losy Szczerbatka Bonus. Kiedy byłem mały mama zawsze mi powtarzała bym uważał na ludzi, bym się nie pojawiał, tylko żebym był niewidoczny, najlepiej chował się w cieniu. Kiedy miałem zaledwie 3 lata moja mama zginęła, gdyż broniła mnie przed Krzykozgonem. Udało się jej to, Krzykozgon zginał lecz ona też.
Wtedy właśnie napotkałem dziewczynę, może i była starsza o trzy dni to była piękna. Od razu zacząłem się do niej podlizywać, nie wiem jak to wyglądało dla niej, ale zaczęła się śmiać podrapałem ją po plecach zaczęliśmy rozmawiać i tak dalej. Lecz jej matka zakazała się ze mną spotykać, bo byłem z innego plemienia nocnych furii. Byłem z plemienia Wrooaa(Śmierci)
A ona z plemienia Wraaao (Bólu)
Łączyła nas przepaść. Chodzi o to ze po prostu nie mogliśmy się spotykać, gdyż ja należałem do wyższej klasy tak jakby. Lecz to nie oto chodzi. Moja mama mówiła żebym uważał na ludzi, udawało mi się to, słuchałem jej, a ona mnie chroniła. Miałem jeszcze brata o nazwie Antek, on nienawidził klanu Wraaao, dlatego ciągle z nimi konkurował. Ja byłem inny, ja wolałem się bawić niż tak ,ale kiedy przyszedł czas na to by odlecieć z wyspy okazało się ze Lara ( Tak się nazywała ta dziewczyna z klanu wraaao) leci za mną, lecz na wyspę przybyli ludzie. Zaczęli ją topić, ona dostała z kamienia, chciałem ją uratować, lecz nic to nie dało jej skrzydło zostało odcięte po czym została zabita. Przyrzekłem ludziom wtedy zemsteeeee.
Gdy byłem nad wyspą Berk zniszczyłem im główne bronie, żeby moi koledzy się nimi zajęli, po czym ja podszedłem do chłopca. On się mnie nie bał, był mały i samotny, nikt go nie lubił, a ojciec się go wyrzekł. Zacząłem się z nim bawić, lecz przerwała mi to jakaś kobieta, lecz ją porwał Chmuroskok, a ja porwałem Czkawkę, lecz go odłożyłem po paru latach żeby nie było dlatego większość nazywała go tak. Po tych paru latach uznałem ze on jest inny że to on jest jego prawdziwym przyjacielem którego nie zostawi nigdy ! Resztę historii już znacie z opowiadania.

Rozdział 1.Ucieczka[]

Wszyscy ze mnie drwili oprócz Astrid, jednak ona wolała tych co mieli mięśnie jak... no no no nie wiem no jak Salceson albo coś i klatę Wielką tak jak Jak. Mnie nikt nie zauważał, ojciec się mnie wyrzekł, matkę straciłem a Mój przyjaciel znaczy były przyjaciel Pyskacz przestał się mną interesować, nawet nie chciał już mnie odwiedzać. Po prostu najlepiej by było gdyby mnie nie było. Zawsze każdy mi mówił ze żądny Wódz typu Stoik by mnie nie chciał, że to by się nie opłacało, nawet nie chciał by mi przekazać tytułu wodza. Jako iż nie moglem nic robić i bylem tylko zamknięty w celi- tak wiem ale niestety to prawda, bo chciałem im pomoc ze smokami i przez to zabiłem wikinga sam przez przypadek dlatego pomyśleli ze jestem zdrajcą i ze zabijam naszych. Dlatego jedynym moim wyjściem byłoby odejście, ale powiem to tylko... ehh kogo ja okłamuję komu ja mam to powiedzieć kiedy nikt mnie nie lubi i żegnam wszystkich !

3 dni później

Otworzyli kraty, zakuli w kajdany lub jak by to powiedzieć, w metalowe druty i zaprowadzili do stoika on już nie mówił do mnie synu tylko mówił jak by mnie wo gule nie znal zaczął się dopytywać:

<Stoik>-Dla kogo pracujesz dlaczego akurat zabijasz naszych ?

<Czkawka>- Jak to waszych to było przez przypadek to nie moja wina ze akurat on przebiegał !

<Stoik>- Czyli nic nie powiesz no dobra koniec zabawy - Powiedział Rozwścieczony Stoik

Nagle Stoik zaczął się drzeć - Zabrać go i wsadzić do celi...

Jako iż czkawka był sprytny to miał plan. Kiedy już koło celi zobaczyli kogoś z ludzi drago tak naprawdę to był manekin zaczęli go bić jako iż nikt mną się nie interesował to uciekłem rozkułem kajdany i pobiegłem na statek lecz napadli mnie Piraci okradli ze wszystkiego co się znajdowało po czym zatopili statek na jednej desce udało mi się przeżyć.

Rozdział 2.Zagubiony[]

Po paru godzinach

Dopłynąłem do wyspy. Gdy się obudziłem (Dzięki za podrzucenie Pomysłu Silver M) zobaczyłem nad sobą mordkę. Była to mordka czarnej furii, poznałem po tym ze była czarna. Patrzyła się tak dla mnie bo miałem przy sobie rybkę. Rzuciłem mu ją, lecz nagle on uciekł, nie wiedziałem dlaczego. Czy coś mu zrobiłem? - pomyślałem. Wstałem i zobaczyłem że jestem na wyspie gdzie jest pełno smoków. Pomyślałem w głowie: Aha to już wiem gdzie jestem. Smocza Wyspa. Jednak smoki mnie nie atakowały, lecz przeciwnie, chciały się ze mną bawić. Nie wiem dlaczego ale uwielbiały długą zieloną trawę.

Poszedłem dalej i zobaczyłem mała jaskinię, a z niej wychodzącego Czarnego Smoka, który prosił o więcej rybek, lecz nie miałem dlatego powiedziałem żeby szedł za mną. Nagle usiadł i zrobiła strasznie maślane oczka po prostu nie moglem jej odmówić. Dlatego poszedłem dalej i znalazłem patyk i sznurek związałem. Na wyspie było dużo robaków wiec je dałem na przynętę Wyłowiłem parę rybek. Około 3 dałem 2 Smoczkowi a 1 zjadłem ja. Postanowiłem ze dam mu rączkę na nos ale nie wiedziałem co mi zrobi, więc schyliłem głowę znaczy dałem głowę w dół i dałem rączkę do przodu. Na początku smok się na mnie dziwnie patrzył a za chwile poczułem jego mały słodziutki nosek który był miękki. Nie wiem czemu ale strasznie mi się podobało to jak chował zęby dlatego dałem mu nazwę Szczerbatek !.

Pomyślałem: Jednak nie jestem sam na tym świecie, czyli ze lepiej zaprzyjaźnić się ze smokami niż z ludźmi, którzy cie oskarżają o nic. Nie wiem dlaczego, ale smok się na mnie rzucił, położył swoja mordkę na moim brzuszku i zaczął mnie lizać. Było to odrażające lecz poczułem, że mam w końcu przyjaciela. Może i to nie człowiek ale nawet lepiej ! To SMOK

Znalazłem małego smoka, nie był on tak wielki jak Szczerbek ale to był Straszliwiec Straszliwy. Z niewiadomych przyczyn zaczął mnie obwąchiwać, nie chciał mnie skrzywdzić. Dałem mu rybkę a on sobie siadł i poszedł spać ja poszedłem z nimi !

2.1[]

Zbroję zrobiłem sam (Zbroja z jws 2 tylko bez rozkładania skrzydeł tylko one będą inaczej ze będą nocnej furii skrzydła), lecz przy skrzydłach pomagał mi szczerbatek, a przy reszcie gronkiel ze swoim bardzo lekkim, lecz bardzo twardym i mocnym żelazem.

Najpierw zebrałem materiały potem zbierałem metal.

Dobra na smoczej wyspie nie było metalu ale podkradałem z Berk i ryby też - dla moich przyjaciół wszystko. Niestety ktoś mnie przyłapał, była to Astrid ale nic nie zrobiła, gdyż bała się mego miecza który się podpalał (Piekło). Uciekła do twierdzy, ale jak przyszedł Wódz nas już nie było.

Jako iż Czkawka jest bardzo dobrym kowalem sam zrobił zbroje z dodatkami.

<Czkawka>-Dobra to co mordko zaczynamy?

<Szczerbatek>-Wraaaaaa (No ok ale ja odpoczywam ty robisz)!

<Czkawka>-Leniuch!

<Szczerbatek>-Wroooaas(Bla bla widzimy się potem)

Po czym szczerbatek pobiegł, a gdzie to nie wiem...

Dobra zaczynamy wziąłem żelazo które przerabiałem i zrobiłem większość zbroi. Został hełm lecz patrzę:

<Szczerbatek>-Wroooaaaa (Masz hełm on ma zabezpieczenia jeśli ktoś cie będzie chciał zdemaskować)

<Czkawka>-Dziękuje za pomoc ale jak się go zamyka i otwiera ?

<Szczerbatek>-Wrooooasssdarr(Powiedz Sirituti żeby otworzyć i Viritutti by zamknąć)

<Czkawka>Dziękuje mordko łap rybki.

Dobra czas jeszcze żebym mógł latać obok Szczerbatka tylko co by tu zrobić.Czkawka myślał myślał aż wymyślił !. MAM POMYSŁ powiedział na głos nie wiadomo czemu ale miał pomysł zaczął rysować. Narysował skrzydła oraz mały ster. Pomyślał Skrzydłami bym poruszał tak... Przypiąłbym rzepy zrobione z skory jaka i ze smoczych łusek najlepiej lekkich np. Nocnej Furii

Rozdział 3.Nauka latania[]

(Dziękuje Silver M za pomoc coś jeszcze będzie dla cb)Zacząłem uczyć się latać na skrzydłach 10 razy mi się nie udało i wylądowałem w wodzie na szczęście nie było to takie złe gdyż zmywałem z siebie ślinę Szczerbatka. Kiedy zaczęło mi mało wiele iść to zacząłem zwiedzać wyspę robiłem notatki o smokach o ich zachowaniu, ubarwieniu, klimacie w jakim żyją.. Lecz w środku góry znalazłem szkielet, był on tak wielki ze spokojnie mógłby się w nim schować może i udawało mu się to czasem ale nie do końca, gdy wylatywał z dziury to nie raz wleciał w skalę lecz dla niego to było zabawne gdyż go to nie bolało bo był wikingiem, a jak to Przecież Wikingowie nie czują bólu - pomyślał. Pewnego dnia na wyspie zjawiły się statki Berk, jako iż nauczyłem się dowodzenia smokami od przyjaciela Oszolomostracha rozkazałem im by ukrywały się na wysokich skałach zobaczyłem że ze statku wyszedł stoik i mówił:

- Pyskacz ! szukaj smoków dookoła my się zajmiemy wejściem do wulkanu - Stoik

- Ehmm dobra ale kim on jest ? - Pyskach

- Kto ale kto ? - Odpowiedział Stoik z zapytaniem

No ten no ten no no no no zapomniałem gdyż zniknął muszę wymienić ten mózg ! - Pyskacz

Patrzyłem na nich ze zdziwieniem, lecz ze statku wyszła jeszcze dziewczyna zapłakana i smutna. W ręce niosła swój topór lecz to nie ukrywało jej płaczu . Wtem pomyślałem Szczerbatek lecimy po czym poleciał i złapał dziewczynę za ręce dziewczyna zaczęła krzyczeć lecz nikt jej nie usłyszał bo Szczerbol od razu zasłonił jej buzię.

Perspektywa Astrid tylko nachwile

O tchorze o tchorze mój topur upadł a ja zostałam porwana przez smoka Nocną furie nic mnie nie uratuje zegnaj swiecie lecz po chwili smok odlozyl ja na skale a ze smoka zszedł Jezdziec.

Co sie stało czemu placzesz ? - Jezdziec

A kim jesteś jak sie nazywasz ? - Astrid

Jestem Czkawka z wyspy berk nie pamientasz mnie a no racja zapomniałem ty mnie nawet nie znałas ty i ten saczysmark .. - Czkawka

Ale Sączysmark mnie zucil bo wolał inną dlatego teraz placze - Astrid

A cb lubialam ale po tym jak odszedłeś sie zalamałam gdyz straciląm przyjaciela - Astrid

Ja przyjacielem pss - Czkawka

A kto mnie wyśmiewał i kto ze mnie drgwił ? - Ze złoscią powiedział czkawka

Ale to nie byłam ja to byli inni ja chciałam ich powstrzymac ale nie chcialam - Przerwał jej Czkawka

Tak nie chcialas stracic faceta rozumiem poczym zagwizdał a smok chwycil dziewczyne za ręce i zleciał do statku i zrzcucił dziewczyne na statek a ona znowu zaczeła plakac.

Pare tygodni wczesniej na wyspie berk Perspektywa Astrid

Wstałam rano umyłam sie i poszłam do mojego chłopaka SączySmarka lecz gdy się u niego pojawiłam zobatrzyłam go z inną dziewczyną który niedawno przybyla na berk a on powiedział do mnie

Zrywam z tobą narka dowidzenia a teraz wyjdz z mojego domu - Krzyknoł SaczySmark

Ale ale ale - Nie zdazyla powiedziec bo saczysmark zamknoł jej dzwi przed nosem

ale czemu nagle zawiał rug który symbolizował ze wszyscy mają się stawic w twierdzy wszyscy poszli nagle zaczeły sie rozchodzic pytanie co sie stalo ?

Nato odpowiedział Stoik z wsciekłością i z niedowierzaniem ze jego straznicy sa takimi idiotami (Sorry ale musiałem) zeby wypusic czkawke

Słuchajcie mnie Czkawka uciekł z wyspy - Powiedział Stoik

Ale co teraz mam zrobic ? - Tłum

Macie go znalezsc i przyprowadzic do mnie żywego lub martwego jak wolicie - Stoik

Ale czemu przecierz on nic nie zrobil to była wina wikinga i zresztą to twój syn - Tłum

On nie jest moim synem przyniusł hańbę na mnie przez to ze zabił innego wikinga przez to nie bedzie moim synem i zostanie wygnany z wyspy na zawsze a jak powruci to zabic go ! - Powiedział Stoik

Ale Przed wygnaniem przyprowadzcie mi go tutaj - Powiedział Stoik

Nagle astrid uciekła pobiegła do swojego domu i zaczeła płakac ale jak to jest mozliwe Najpierw straciłam chlopaka a teraz przyjaciela czemu akurat mnie to spotyka jak to jest mozliwe Tchorze pomuz zaczełam plakac w poduszke i nie moglam tego powstrzymać poczułam tylko jak cos we mnie pękło i to ze znajde czkawke i porozmawiam z nim

To wszystko co dzialo sie Pare Tygodni przed Tym co sie działo a teraz wracamy do dalszej przygody w perspektywie astrid

Zaczełam krzyczec czkawka ! Czkawka ! Wracaj ale chłopak odpowiedział :

Nie Idz nie chce was znac - Czkawka

Wróc na wyspe - Astrid

Nie poczym jego głos przerwał ryk nocnej furii Czkawka uciekł

Zaczełam płakac nie wiem chcialam go na wyspie zeby wrócil ze pokazał ze naprawde jest godnym wikingiem zeby ojciec go zakceptował. Lecz jej sie to nie udało Czkawka uciekł

Dobra teraz perspektywa Czkawki

Uciekałem wraz ze smokami na inną wyspe znalazłem miejsce które pokryte jest sniegiem a tam białego oszolomostracha nie wiedziałęm co tam robi ale był to mój przyjaciel po czym spytalem sie go czy dałby rade zrobic mi dom z lodu i to zeby były tam tez smoki nagle smok zrobil kóle tak zwane smocze sanktuarium (Wyglada tak jak w JWS2) Byłem tam i chowalem sie w mroku Pomysłałem nigdy juz nie poznam szczescie zaprzyjaznienia sie z Człowiekiem zostały mi tylko smoki lecz to naprawde było wazniejsze od wikingów którzy chcieli mnie zabic !

Jako iz w Smoczym Sanktuarium było zimno to Ognioglizdy lubiły chowac sie do wody dlatego woda była zawsze ciepla i dlatego nie zamarzłem . a smoki tez mi pomagały troche jest tu wygodniej i nawet lepiej niz w domu. Kiedy Dochodziłem juz do siebie pomyślałem a gdyby tak wziąsc i zakradnąc się na wyspe w nocy i obudzic Astrid i powiedziec jej ze Przepraszam i czy odejdzie z wyspy i dołączy do mnie.Jak pomyślalem tak zrobiłem.

3.5 szansa.[]

Wyspa berk byłem juz blisko szczerbatek nie był zbyt zadowolony bo tam zginoł jego najblirzszy przjaciel Marazmor lecz musielismy on wylądował i schowal sie jaskini a ja pobiegłem byli tam straznicy lecz przelecialem nad murem poczym podbiegłem do domu astrid:

Astrid Astrid Stawaj - Czkawka

Co co co kto to ? - Astrid

To ja czkawka - Czkawka

Co chcesz znowu chcesz mnie zranic ? - Astrid

Nie Przylecialem po cb chce cię z tąd zabrac i przepraszam - Czkawka

Ale ja nie pujde - Astrid

Dlaczego - Czkawka

Bo nie chce uciekac z wyspy z kims który mi nie wierzy a po za tym i tak mnie nie lubisz znaczy nienawidzisz za kiedys - Astrid

Ale zrozum ja ci wybaczyłem i to ja cie przepraszam ale ja chce zebys poszła gdyż nie chce wracać sam a zwłaszcza wtedy kiedy kogos Bardzo lubie - Czkawka

Ty mnie lubisz ? Hah od kiedy - Astrid

Od Dawna ale przestalem gdy mi dokuczałas - Czkawka

Zastanowie sie a teraz uciekaj bo ktos cie chyba zobatrzył - Astrid

Nagle czkawka zostal zatakowany przez strazników Zaczoł lecicec do góry i poleciał w las Straznicy weszli do domu astrid i pytali sie czy nic jej nie jest a ona odpowiedziała nic Pytali sie kto to ale ona odpowiedziała Nie mam pojęcia pierwszy raz go widziałam

Nie chciała powiedziec prawdy gdyz od dawna się w nim kochała ale jej rodzice go nie akceptowali i dlatego tak wyszło a teraz musze mu to powiedziec lecz on mnie nie wysłucha boje sie zaczeła plakac Nastepnego dnia zaczeła rzucac toporami by nabrac wiecej samokontroli udało sie to jej i wtedy juz zapomniala o tym co mówila. Następnej nocy czkawka wrócil

Zastanowiłas sie ? - Czkawka

Tak i powiedziała nie lece nie nawidze cie za te ze mnie zraniłes i teraz Wynocha bo zawołam straz - Astrid

Ale astrid - Czkawka

Nagle straznik chwycił czkawke za szyję lecz czkawka nic sobie z tego nie robil tylko poprostu go zrzucil a jak dzieki skrzydłom oraz dzieki temu ze na jego zbroji były kolce wiec straznik sie kół Nagle Astrid mnie zatakowala

Powiedziałem:

Skoro ty tak ze mną pogrywasz nie waz sie do mnie odzywac nawet w potrzebie - Czkawka

Hah Juz nie zyjesz - Astrid

Astrid Wyciągneła swój topór i uderzyła czkawke ale czkawka nic sobie z tego nie robił powiedział tylko do niej Wiecej mnie nie zobatrzysz a teraz lec po stoika i powiedz ze smocza armia nadejdzie wkrótce zeby zemscic sie za to co mi kiedyś zrobił za to ze mnie tak potraktował Astrid wybiegła z domu i pobiegła do stoika i zaczełą mówic.

Stoik posłuchaj czkawka tu był i powiedział ze smocza armia nadejdzie i zgładzi całe berk - Astrid

Aahhaha czkawka predzej on sam sie zabije niz przyprowadzi Smoki które i tak go nie posłuchaja - Stoik

Ale posłuchaj mnie Czkawka ma tak twardą zbroje ze mój topur sie złamal podczas tego jak go udezyłam - Astrid

Nie wierze ci - Stoik

Oto dowód wyciagla złamany topur ze wszystkich ston

Ale jak to mozliwe ? - Stoik

Nie wiem - Astrid

Powiedział tylko to słowo Smocza Armia Przybędzie i zgładzi was za to co uczyniłam - Astrid

Ale co ty zrobiłas mu - Stoik

no chciałam go zabic byś zobatrzył ze nie jestem juz taka jak kiedys - Astrid

Cza było go do mnie przyprowadzic chciałem z nim porozmawiac i przeprosic go lecz teraz to juz nie ma sensu - Stoik

Za to jak go Sponiewierowałes ? - Astrid

Oczywiscie ze tak nie moge postąpic inaczej wkoncu to mój syn lecz teraz to juz nawet nie wiem czy tobie nie oddam Role wodza za 4 lata - Stoik

Mi - Astrid

Jako ty jedyna pomagaszmi - Stoik

Niestety ale słuchaj czkawka był nastawiony pokojowo ale po tym jak go chciałąm zabic zminił swoje zdanie co do nas - Astrid

Czkawka poleciał do lasu i był strasznie załamany zaczoł plakac ze jego przyjaciółka była go tak potraktowała chciał ja zabrac do smoczego sanktuarium i pokazac jej reszte a ona chciala go zabic lecz i tak sie jej to nie udało wiec powiedział tylko jedno Albo sojusz albo Walka poczym poleciał do smoczego sanktuarium

                                                  Rozdział 4.Przybysz[]

Rano poszedłem na wyspe po to by po niej pochodzic po to by sie przejsc lecz podczas przechodzenia po plazy. znalazłem kogos lezącego na ziemi był to Wiking o wlosach Ciemnych i krutkich normalnie jak brunet a jego oczy były Niebieskie nie był z byt silny na początku myslalem ze jest taki jak ja ale nie wiedzialem kto to prubowałem go obudzic lecz nic to nie dało wziolem wiadro i wylałem na niego zimną wode wstał i z przerazeniem zaczol krzyczec !
Gdzie jestem - Powiedzial
Jestes Na Wyspie Leza Smoczego Sanktuarium - Powiedzial Zamyslony Czkawka poczym dodał
Jak masz na imie
Mam na imie Lecram - Powiedzial Lecram
Dobrze a skad sie tu wziołes ?? - Spytał Czkawka
Płynołem na inną wyspe po tym jak mnie wygnano bo zaprzyjaznilem sie ze smokiem go tu nie ma gdyz utonol Podczas gdy płynołem zatakowali mnie wikingowie znaczy łupierzcy wpadłem do wody reszty nie pamientam tylko tyle jak mnie obudziles - Lecram
No ok ale chodzi mi o to z jakiego plemienia pochodzisz - Czkawka
Pochodze z plemienia berserków lecz juz do nich nie naleze- Powiedział ze smutkiem
W jego oczach było widac łzy wiec powiedziałem:
To tak jak ja mnie tez wygnano ojciec sie mnie wyrzekl matke stracilem a mój statek zostal zatopiony przez piratów -  Czkawka
Widac ze nie mamy zbyt dóżego szczescia co do tego nagle zaczol myslec czemu akurat los go dał tutaj
Chodz za mna pokaze ci cos - Czkawka
Dobrze - Lecram
Lecram poszedł za mną gdy bylismy juz kolo mojego domu wyskoczył sczerbatek wystraszył czkawke zaczol na niego warczec zrobil to dlatego gdyz mial przy sobie Topur oraz kusze.
Lecram posluchaj mnie wyrzuc topur do wody i kusze bo inaczej cie ...
Znalazłem kogos lezącego na ziemi był to Wiking o wlosach Ciemnych i krutkich normalnie jak brunet a jego oczy były Niebieskie nie był z byt silny na początku myslalem ze jest taki jak ja ale nie wiedzialem kto to prubowałem go obudzic lecz nic to nie dało wziolem wiadro i wylałem na niego zimną wode wstał i z przerazeniem zaczol krzyczec !
Gdzie jestem - Powiedzial
Jestes Na Wyspie Leza Smoczego Sanktuarium - Powiedzial Zamyslony Czkawka poczym dodał
Jak masz na imie
Mam na imie Lecram - Powiedzial Lecram
Dobrze a skad sie tu wziołes ?? - Spytał Czkawka
Płynołem na inną wyspe po tym jak mnie wygnano bo zaprzyjaznilem sie ze smokiem go tu nie ma gdyz utonol Podczas gdy płynołem zatakowali mnie wikingowie znaczy łupierzcy wpadłem do wody reszty nie pamientam tylko tyle jak mnie obudziles - Lecram
No ok ale chodzi mi o to z jakiego plemienia pochodzisz - Czkawka
Pochodze z plemienia berserków lecz juz do nich nie naleze- Powiedział ze smutkiem
W jego oczach było widac łzy wiec powiedziałem:
To tak jak ja mnie tez wygnano ojciec sie mnie wyrzekl matke stracilem a mój statek zostal zatopiony przez piratów -  Czkawka
Widac ze nie mamy zbyt dóżego szczescia co do tego nagle zaczol myslec czemu akurat los go dał tutaj
Chodz za mna pokaze ci cos - Czkawka
Dobrze - Lecram
Lecram poszedł za mną gdy bylismy juz kolo mojego domu wyskoczył sczerbatek wystraszył czkawke zaczol na niego warczec zrobil to dlatego gdyz mial przy sobie Topur oraz kusze.
Lecram posluchaj mnie wyrzuc topur do wody i kusze bo inaczej cie ...
Czkawka nie dokonczyl lecz lecram go posluchal. Lecram uslyszał tylko jedno słowo Viritti poczym zdjoł hełm powiedział do niego chodz pokaze ci i powiem wszystko o smokach oczywiscie jak zostaniesz mym przyjacielem jak i jezdzcem smoka oczywiscie bedziesz mógl sobie go wybrac oprucz dzieci które nikogo nie słuchają.
Naturalnie ze zostane - Lecram
Czkawka pomyślał A jednak sie pomylilem jednak zaprzyjaznilem sie z wikingiem poczym poszli do SmoczegoSanktuarium zaczol go oprowadzac a on podobnie jak czkawka zapisywal to w małym notatniku na którym była krew
Spytałem:
Czemu jest tu krew - Czkawka
Nie wazne - Lecram
Powiedz mi mozesz ufac tak jak ja zaufalem tobie ! - Czkawka
Dobrze ta krew to moja krew gdy byłem maly dostalem ten notatnik od ojca który powiedzial zebym w nim pisałco chce podczas gdy smoki atakowały dostalem od Smiertnika Zębacza kolcem w noge notatnik upadł i splynelo na niego troche krwi odpowiedzial ze smutkiem Lecram
Dobrze powiedz mi Lecramie jakie byś chcial Smoka czkawka podszedl do oszolomostracha i poprosil aby smoki tu przylecialy zjawilo sie tu duzo gatónków lecz najbardziej podobało mu sie Rumblehorn czyli Czaszkohrup
Powiedziałem do niego czy napewno go wybierasz on zostanie twoim przyjacielem do konca zycia poczym lecram kiwnoł mi glowo i odpowiedzial TAK
Poczym powiedzialem Daj mu rybę i poczekaj az zje potem daj glowę w dól i wystaw rączkę
Lecram oswoil smoka poczym czkawka powiedzial od teraz jestes jezdzcem bedziesz mi pomagał we wszystkim a ja tobie bede pomagal we wszystkm Lecram sie zgodził i od tamtej pory Czkawka zrozumial ze jest jednak WIking który go polubi.
Lecram posluchaj musimy ci zrobic zbroje ze skrzydłam i sternikiem taką jak ja mam tylko ze zrobie tobie skrzydła Rumblehorna dobrze ? - Czkawka
Oczywiscie a moge ci jakos pomuc - Lecram
Tak jak mozesz wez swojego smoka ale najpierw powiedz jak sie bedzie nazywał - Czkawka
Nazwe go hmmm Nazwe go Pluton - Lecram
Dobrze zrub dla mnie to i idz nauczyc sie na nim latac kiedy cie zawolam to przylec zbroja bedzie gotowa i polecimy potem po ryby by nakarmic wszystkie smoki - Czkawka
Lecram poleciał nie udawalo mu sie to ale wkoncu wyczul smoka pare razy z niego zlecial ale cuz sie winic moze i mial 17 lat tyle i le ja ale byl strasznie uparty a jego smok byl strasznie milym stworzeniem który pomagał innym w potrzebie nigdy nie lubial opuszczac przyjaciela.
Wiele razy musialem leciec i wylowic Lecrama z Oceanu ale to byla dla mnie przyjemnosc czego nie robi sie dla przyjaciul !
Nazajutrz zbroja była gotowa jeszcze hełm zawolalem gronkiela który wypłuł lawe z której dalo się robic tak mocne helmy jak mój zrobilem mu tez takie zabezpieczenia i powiedzialem Lecram ubierz sie masz tez tu skrzydla wkladasz rece w rzepy i musisz ruszac skrzydłami a helm jest zabezpieczony przez specjalny zamek zeby go zamknoc muwisz Sirtuti a zeby otworzyc Virtuti to tyle ale posluchaj mnie naucz sie na nich latac bo one ci sie bardzo przydadzą w potrzebie lecenia gdy smok bedzie zmęczony.
Lecram mnie posłuchał uczył sie na nich latac udawało mu się to lecz spadał ale za 5 razem udało mu sie latał normalnie kolo skał na jednej z nich wylądował wraz z CzaszkoChrupem i zaczol sie do niego tulic smok był tak strasznie Miłym zwierzakiem Znaczy gadem ze az zaczol go lizac do tego ze skonczyła mu się slina
Zawołalem Lecrama poczym powiedzialem ze lecimy nakarmic smoki Wszystkie smoki lecialy za nami kiedy bylismy juz na miejscu lecram pytał sie to co idziemy lowic ryby dla smoków ? - Lecram
Nie Mam od tego afle oszołomostracha powiedział Czkawka
Oszolomostrach wyleciał a czkawka udarłsie na lecrama szybko zeskocz ze smoka i zacznij latac na skrzydlach po to bys nie spadl gdyz one same polecą po ryby Usmiechnolem sie a on mnie posluchal nauczylem go tak duzo o smokach ze wiedział praktycznie tyle ile oprucz tego ze szczerbatek to ostani z przedstawicieli Nocnych Furri

Powiedziałem do Lecrama Posłuchaj jesli nie wruca za 30 minut wez wszystkie smoki i oszolomostracha i przybadzcie na berk

Poczym polecicalem na berk Wylądowałem na srodku a ludzie zaczeli się na mnie patrzec zachwile z domu wybiegł stoik zaczoł sie pytac
Kto ty ? - Stoik
Czkawka - Czkawka
A gdzie twoja smocza armia - Stoik
W domu ale moge po nich leciec - Czkawka
Ahahaha dobra lec i przylec tu bo nie wierze - Stoik
Czkawka polecial po 15 minutach przylecial z resztą smoków
I co teraz powiesz ? - Czkawka
Stoika zatkało nie wiedzial co powiedziec po prostu opadła mu kopara.
Ale jak ty to zrobiłes - Stoik
Nie wazne teraz przyszedłem sie ciebie spytać Robimy Pakty pokojowe czy Skonczy sie to inaczej smiercią wielu osub - Czkawka
Pakty pokoje - Wykrzyczał stoik
Poczym poszli do twierdzy wszystko podpisali i tak dalej bla bla bla. po paru minutach z twierdzy wyszedł czkawka poczym wsiadl na szczerbatka i poleciał daleko a za nimi wszystkie smoki a ludzie dalej sie pytali jak on to zrobil jeden wiking a wodzi smokami Stoik zaczoł myslec nagle przybiegła astrid i powiedziała Stoik Czkawka tu jest
Co ty nie powiesz Podpisalismy Sojusz nie chciałem by moi ludzie gineli - Stoik
A czkawka uciekł czy został tutaj ? - Astrid
Uciekł nie chciał zebs go widziała oraz jego przyjaciela - Czkawka
Astrid wsiadła na łudz i zaczełą plynoc za małymi straszliwcami doplyneła do duzej wyspy lecz jej statek zostal rozwalony przez smoki ochronne astrid wleciala do wody.
Kiedy Lecram przechodził znalazł ta dziewczyne  lecz on nie lubił blondynek wiec pobiegł po czkawke a ten powiedział To Astrid obudził ja i powiedział co ty tutaj robisz ?
Przypłynełam musiałam dowiedziec sie wiecej - Astrid
Niczego sie nie dowiesz a teraz idz z tej wyspy - Czkawka
NIe pujde - Astrid
Lecramie bądz tak miły i zaprowadz młodą panne do portu a jak bedzie stawiała opur to wez smoka i niech ja zlapie w nogi i leccie na berk odprowadz ja i wróc po 15 minutach Lecram wrócil
Czkawka Kto to był ? - Lecram
Nie wazne ! - Czkawka
Powiedz nie ukrywaj nic przed przyjacielem jak i jezdzcem - Lecram
Dobra to jest dziewczyna kiedyś ja lubiłem a ona prubowala mnie zabic jakies 3 tygodnie temu jak cie znalazłem - Czkawka
ale jak cie zabic czemu - Lecram
Bo chcialem zeby Poleciala ze mną tutaj i zeby została lecz ona wyciagla topur i rzucila sie na mnie naszczescie moja zbroja to wytrzymala bez zadnych problemów - Czkawka
A moja by wytrzymała ? - Spytal Lecram
Oczywiscie Przyjacielu Czemu miała by nie wytrzymac jest zrobiona z tego co moja - Czkawka
Lecram Strasznie lubił czkawke a czkawka go myślal ze to przeznaczenie to ze jest jego przyjacielem ze ten go nie wyrzucil z wyspy lecz sie z nim zaprzyjaznil i ze pokazal mu wszystkie sztuczki smoków.
Astrid z wsciekloscia rzucala toporami w dzewo i myslala kto to jest Lecram i jak czkawka wygląda okazalo sie jednak za astrid dalej kocha czkawke tylko poprostu nie umi mu tego powiedziec i z tego powodu wlasnie sie na niego rzucial by nie rozpoznał u niej uczuc ona myslala ze to nie bedzie dobre.
Nastepnego dnia Czkawka wraz z Lecramem i ze swoimi smokami pojawili sie na wyspie stoik przywitał Czkawka i zaczol sie pytac
Czkawka kim jest ten chlopak ? - Stoik
To jest Lecram,Lecram to jest Stoik to mój ojciec który mnie porzucił - Czkawka
Dziedobry ... ze co to on cie porzucil ale dlaczego zaczol sie pytać - Lecram
Bo przez przypadek zabilem wikinga bo bawilem sie kusza i zestrzelilem wikinga to nie była moja wina ze akurat wszedl przedemnie - Czkawka
Aham dobra to juz rozumiem dlaczego tak go nienawidziles i opowiadales o nim ale tez opowiadales jak dobrze cie wychowal i tak dalej - Lecram przerwał mu stoik

Czkawka Wróc na wyspe nie będziemy zabijać smoków ale wróc na wyspe czkawka powiedział

Zastanowimy się poczym wraz z Lecramem polecieli w swoim kierunku. Astrid nie zdazyla dobiec do czkawki bo ten juz odleciał nie wiedziała ze ten jej nie wybaczy lecz wiedziała o tym ze Lecram go do tego przekona.
Nastepnego dnia lecram sam polecial na wyspe berk by zobatrzec co i jak nagle podbiegła do niego Astrid i powiedziała
Witam Lecram - Astrid
Odejdz ja i czkawka nie chcemy cie znac - Lecram
Ale zrozum ja musze z nim porozmiawiac - Astrid
Nie a teraz odejdz - Lecram
Astrid uzyła swoich włosuw do tego by go przekonac lecz nic
Nie ma mowy od dawna Czkawka mnie na to przygotowywal i po za tym nie lubie blondynek - Lecram
Czyli jednak Czkawka nie jest taki glupi - Astrid
Ty chyba snisz Czkawka to on jest Treserem smoków to on pokazał mi ze smoki to są najlepsi przjaciele człowieka i to ze bez nich nie da sie rzyc - Lecram
To pokaz mi ich piekno - Astrid
Nie ma mowy tylko wtedy kiedy czkawka sie zgodzi - Lecram
Nagle astrid poczula Silną wole walniecia go i tak zrobiła Lecz Lecram złapaj jej ręke która z siła go uderzyła i powiedział.
Uwazaj bo bedzie cie reka bolala poczym powiedział ze mna nie zadzieraj i ze czkawka tez Przyjaciel na Przyjaciela Liczyc moze a on powiedzial ze cie nie nawidzi poczym dodał Nie odzywaj sie do niej - Lecram
Poczym Astrid pobiegła dodomu i zaczeła płaka znowu w niej coś pękło tyle ze cos bardziej strasznego nie wiedziałą kogo to wina ale myślała tylko o czkawce prosiła thor o to zeby udało mu sie jakos namówic czkawke lecz nic czkawka był nie ugiety nie odwiedzal wyspe przez 2 lata lecz gdy mial 19 lat przleciał na wyspe i oznajmił Stoikowi Oczywiscie przylecial z lecramem Powiedzieli
Zamieszkamy tutaj ale pod jednym warunkiem przestaniecie zabijac smoki te biedne stworzenia nie zasługuja na smierc to mile stworzenia które zmieniaja ludzi na lepsze - Czkawka
Dobra od Dzisiaj na berk nie zabijamy smoków poczym stoik zwolał w twierdzy zebranie ze wyszystkimi wikingami poczym wyszedł na stól i powiedział ! Przepraszam cie synu za To co dzialo sie przedtem oraz Witamy ciebie i ciebie Lecramie Na Wyspie Berk mam nadzieje ze nauczysz nas jak tresowac smoki ? - Stoik
Czkawka odpowiedział - Tylko ja i Lecram bedziemy to wiedzieli my bedziemy was bronic i to my bedziemy wam pomagac lecz smoki my oswoimy i zrobimy zeby byly dla was przyjazne i zeby sie z wami bawiły nie po to by was grysc nic wam nigdy nie zrobią Poczym ja wybuduje im w srodku wzgurza Stajnie i zwolam z smoczego sanktuarium wszystkie smoki na berk.
Stoik - Synu Witamy na berk zdejmij hełm
Czkawka Powiedział do lecrama i na trzy czte ry zdjeli hełm.
Synu i ty Lecramie jestem z was Dumny i jestem dumny z cb Czkawka ze moge cie nim nazwac i mam nadzieje ze mi wybaczysz.
Do sali wbiegla astrid miała cos powiedziec ale gdy zobatrzyła Zielone oczy czkawki odrazu poczula Ze nadal go kocha ale pozostal jej jeden krok powiedzenia przepraszam.
Podeszłam do niego lecz czkawka powiedział
Odejdz ! - Czkawka
Poczym czkawka wraz z lecramem i stoikiem wyszli z twierdzy Czkawka zapytał sie stoika
Stoik Czy mógł byś wybudowac dom z 2 pokojami i kuchnią tak zeby ja i Lecram mogli tam mieszkac i teraz nie mysł ze jestem tym no .....
Nawet o tym nie pomyslalem wiem o tym ze jestescie najlepszymi przyjacielami lub jak to czkawka mówi bracmi ale musicie chwilowo mieszkac u mnie Czkawka powiedzial Lecram spij u mnie w łuzku ja rozloze 2 koce i poduszke bede spał na ziemi Poczym Usneli. Saczysmark wszedł do domu czkawki i poluzował mu sruby w skrzydle gdyz to on chce być wodzem a nie ze on.Następnego Dnia obudziła nas Astrid dalej chciała powiedziec cos czkawce ale ten odpowiedział
Nie chce cie znac nie zblizaj sie do mnie - czkawka
Astrid puscily nerwy i pobiegla z placzem do domu plakała długo w poduszke lecz to nic nie dawało zeby z nią czkawka porozmawiał. Czkawka wiedział ze zle robi ale ona prubowala go zabic wiec niestety ale musi
Czkawka - powiedzial lecram
Co sie stało ? - Czkawka
Musze ci cos powiedziec na temat Astrid - Lecram
Czyli co ? - Czkawka
Bo ona chciala mnie namówic zebym ci powiedział zebyś jej wybaczył ze ona cie strasznie przeprasza - Lecram
No ale nie wiem czy to prawda zobatrzymy - Czkawka
Dobrze a teraz takie pytanie idziemy polatac na smokach ? - Lecram
Naturalnie Chodzmy - Czkawka
Podczas lotu wszystko było dobrze do czasu az czkawka chciał polatac samodzielnie lecz jego skrzydło się urowało i zaczoł spadac w dól gdy był juz niedaleko ziemi Czkawka zlatywał z duzej wysoki oraz prędkosci uderzył o ziemie zobaczyła to astrid i odrazu pobiegła po Gothi a Lecram zeskoczyl ze smoka i jak najszybciej poleciał do czkawki:

Rozdział 5.Prawda[]

Czkawka ! Czkawka obudz sie - Lecram
Lecram zdjol napiersnik czkawce i sciagnoł hełm po czym wyczul u niego puls zaczoł sie wydzierac Dzieki Tchorze poczym wzioł czkawke na plecy i zaniósł do jego domu polozyl go na luzku i zapomocą słowa zdjoł mu hełm i napiersnik zeby mogla go zbadac Gothi okazało sie ze czkawka przezył dzieki zbroji takto był by juz martwy poczym gothi nabajzgrała dalej czeba bedzie mu zmieniac opietrunki oraz sie nim opiekowac podawac mu lekarstwa i po nie leciec.
Gothi ! Ja sie tym zajme to mój najlepszy przyjaciel nie zostawie go - Lecram
Dobrze - nabajzgrała Gothi
Poczym Lecram zdjoł mu opatrunki i zalozył nowe jego cale ciało w ranach a najbardziej twarz.Ktora była pokryta ranami ale naszczescie to sie zagoji lecz zostanie blizna kolo oka.
Lecram zaczol plakac nad biednym przyjacielem Do Pokoju wbiegła Astrid i pytała sie co sie stalo jak do tego doszło a on odpowiedział
To twoja wina to ty uszkodzilas jego skrzydło ! - Lecram
To nie ja przyrzekam mówie prawde nie odwarzyłabym się - Astrid
Prubowałas go zabic Pare tygodni wczesniej - Lecram
Ale to nie teraz ja go kocham zrozum to nie mogła bym poczym astrid wybiegła z pokoju i z domu poczym poszedła do domu i zastanawiałą się kto mógł to zrobic.
Pare mieśiecy puzniej czkawka się obudził
Co co co ... - Czkawka nie zdarzyl powiedziec bo przerwał mu Lecram
Ty zyjesz wkoncu sie obudziłęs - Lecram
Witaj Lecramie ile tu juz jestem ? - Czkawka
Jakies 2 miesiące jak nic - Lecram
A ktos tu był oprucz ciebie ? i co sie stało ze zleciałem ? - Czkawka
Codziennie odwiedzała cie Astrid a ze zleciales to byla kogos wina bo poluzował sruby w skrzydle. - Lecram
Ale kto ? Moze ty albo astrid ktos jeszcze ale kto ... - Czkawka
Ja czemu osadzasz mnie najlepszego przyjaciela - Lecram
Przepraszam - Czkawka
Poczym czkawka wyszedł z domu moze i był obolały ale pierwsze co zrobił to poszedł do kuzni i naprawił swoje skrzydło oraz zaczoł poszukiwac złoczyncy tego który to zrobił.
Z domu wybiegła astrid i powiedziala ucieszona:
Czkawka ! Ty zyjesz - Astrid
Tak zyje - Czkawka
Wkoncu zemną rozmawiasz
Czemu mi to zrobiłas ? - Czkawka
Ale to nie byłam ja musze ci to powiedziec Ja cie KOcham i nie mogła bym to zrobic - Astrid
Ty mnie kochasz ahaah bo ci uwierze dobra teraz idz wierze ci ze to nie ty ale juz idz - Czkawka
Nagle Astrid pobiegła spowrotem do domu z płaczem i zaczeła mówic co ja zrobiłam teraz pomyślał ze jestem głupia ze mu to powiedziałam on i tak jej nie wierzył.
Kiedy Sączysmark dowiedział sie o tym ze Stoik i czkawka. poszukuje winowajce to był tak zestresowany ze przez przypadek powiedział to mieczykowi swojemu najlepszemu przyjacielowi i zagroził ze jak komuś powie to go zabije Mieczyk i tak zabardzo go nie słuchał wkoncu po co on to zrobił. Poczym pobiegł do astrid i jej to powiedział astrid juz wiedziałą kto to poszłą do saczymsarka i powiedziała.
Dlaczego to zrobiłes co on ci zrobił ? - Astrid
To ze przez niego nie będe juz wodzem - SaczySmark
Bo to on jest synem wodza  - Astrud
Te slowa usłyszała dziewczyna saczymsmarka Ania
Po tym jak uciekła Astrid powiedziała do niego
CZyli ty taki jestes chcesz smierci innych za to ze nie morzesz być wodzem to koniec po tych slowach dziewczyna uciekła z domu saczysmarka i zaczełą plakac
Co sie stało - Zapytała Astrid
Ja i sączysmark to koniec powiedziała
Dobrze postąpiłas ! - Astrid
To juz wiem dlaczego a teraz ide to powiedziec czkawce wybiegła i poszła do niego Czkawka siedział na fotelu i myslał o tych słowach co jej powiedziała astrid nagle do domu wszedła astrid i powiedziała wiem kto to zrobił !
Lecram zbiegł na dól po tym co uslyszał
Lecram,Czkawka - Kto ?
Astrid - SaczySmark a dokladnie to zrobil dlatego ze to on che być wodzem !
Czkawka- Zobatrzymy dzieki Astrid poczym powiedział ze jej Wybacza
Nastepnie z Furią (nie z szczerbatkiem) pobiegł do smarka z jego domu było slychac tylko szlochy okazało sie ze czkawka nic mu nie zrobił tylko on sam sie pobił bo bił w metal wiec. Ale potem czkawka zadał mu tak silny Cios ze saczysmark zemdlał poczym Wyszedł i powiedział !:
Jeszcze ras a bedzie silniej ! - Czkawka
Ale jak ty to zrobiles on jest silniejszy od cb ! - Astrid i lecram
Zrozumcie to nie sila jest twoją duszą lecz Sila umysłu i ducha.- Czkawka
Nagle do lecrama podbiegła Ania (Byla Dziewczyna SaczySmarka) i powiedziała
Lecram przepraszam za Saczysmarka ale on to zrobił poczym zobatrzyła saczysmarka lezącego na ziemi i zaczeła sie smiac
AHHAHAHAHHAHAHAHA pomysłala Czkawka pokonał Saczysmarka.
Saczysmark sie obudził podbiegł do czkawki i powiedział Ty i ja Jutro na arenie Bedziemy Walczyc ! i przekonamy sie kto bedzie lepszym wodzem jak Stoik pujdzie na emeryture

5.1 Walka
[]

Zgoda ale nie jutro za 2 dni ja wszystko przygotuje ! - Czkawka
Dobra ! - i zaczol sie drzec Saczy Saczy Smark Smark Smark
Astrid podbiegła do czkawki i powiedziała:
Nie walcz on cie pobije - Astrid
Nic mi nie zrobi Przyjaciólko ! - Czkawka
Jestem Twoją Przyjaciólką naprawde ? - Astrid
Tak poczym poszedł i odwrócił sie i powiedział Nie chce zebys plakała ale zrozum ja to robie po to by udowodnic ze nawet ten Saczysmark mnie nie pokona.
Czkawka poszedl do domu i powiedział ojcowi i o wszystkim poczym dodał tato !
czy ty będziesz sędziował ? - Czkawka
No ok a kiedy walka ? - Stoik
Za 2 dni o godz 11:15 - Czkawka
Dobra Poszedłem do pyskacza ! Pyskacz mam dla cb zadanie Jako iz Saczysmark mnie wyzwał na pojedynek to chce zebyś pilnował zeby nikt na arene nie wszedł !.
Po paru minutach Pyskacz sie zgodził.
Czkawka zaczoł sie przygotowywac zaczoł cwiczyc ruzne style walki i chcial wycwiczyc jak najlepiej kop z pólobrotu lecz to nie było takie latwe raz przez przypadek kopnol Lecrama ale ten mu wybaczył gdyz Lecram podszedł do niego a czkawka akurat zrobił kop
Wybacz Lecram to było przez przypadek - Czkawka
Nic sie nie stało a teraz cwicz - Lecram
Czkawka cwiczył dajel i dalej nie spał nie jadł nie pił tylko cwiczył.
2 dni puzniej na Arenie.
Cała wioska przybyła na widownie areny Czkawka powiedział
Ja bede walczył bez zbroji z samym ubraniem poczym zdjoł zbroje i odłozył ja na bok
A ja bede walczył z zbroją - Saczysmark powiedział
No to co zaczynamy ?? - Czkawka
Naturalnie ! - Saczysmark
Zaczeli walczyc Czkawka nie raz oberwał lecz nic to na nim nie robił saczysmark dostal od niego z piesci w gębe to sączysmark stracił 2 zęby który mu wypadły lecz po 5 minutach Saczysmark zadał mu tak silny cios w brzuch ze poleciał na ziemię Nagle Astrid zaczeła plakac, a lecram sie przestraszył i chciał wejść na arene pomuc przyjacielowi, lecz Pyskach mu nie pozwolił. Po 2 minutach Stoik miał ogłosic zwycierzce ale Czkawka Wstał ! Stoik walka sie nie skonczyła. Czkawka z Furią Zaczoł go uderzac tu w brzuch tu w Napiersnik poczym walnoł go w głowe a nastepnie Kopnoł saczysmarka a z taką siłą ze saczysmark odleciał poszedł spac.
Stoik ogłosił ze to Czkawka Wygral.
Pyskacz otworzył brame i powiedział Gratulacje Poczym na arene wbiegł Lecram i sie pytał Nic ci nie jest Przyjacielu ?
Oczywiscie ze nic - Czkawka
To dobrze !!! - Lecram
Weszła jeszcze Astrid i przytuliła czkawke lecz ten nic nie odpowiedział tylko ja odsunoł od siebie i poszedł ubrać swoją zbroje poczym dodał nie prztujal sie do mnie i dodał przepraszam nie moge ! Dziewczyna Z placzem pobiegla do domu nie mogla uswiadomic sobie czemu on jej nie kocha jak sam powiedział ze mi wybacza.
Czkawka po ubraniu Zbroji zaczasnoł hełm i odleciał nie wiadomo gdzie nawet Lecram nie wiedział gdzie jest Zaczoł go szukac lecz mu to nie wychodzilo i wtedy pomyślał. Czkawka Czemu mnie porzuciles swego przyjaciela.
Czkawka poleciał po Krzykozgona i wrócil zachwiel zobatrzył placzącego Lecrama i sie spytal
Czemu Placzesz ? - Czkawka
Bo Czkawka odleciał beze mnie - Lecram
Nagle popatrzył sie.
Czkawka ! Czemu poleciałes bezemenie ? - Lecram
NIe polecialem nigdzie poleciałem po krzykozgona który pomoze nam wykopac miejsce dla smoków dla smoczego sanktuarium.
Udało sie to im lecz Czkawka dalej był załamany tym co sie stało na arenie tym ze odrzucił od siebie dawną miłosc ale powiedział Nigdy moge z nia rozmawiac ale kochac to nie dziekuje !
Poczym stoik ogłosił w twierdzy Imprezke (Sorry ze imprezka ale nie mialem cos wymyslic wiec na poczekaniu napisalem) podczas balowania  astrid podszedła do Czkawki i zapytała zatanczysz ?
Sorry ale nie nie umiem tanczyc a do tego zaraz ide - Czkawka
Ale gdzie i po co ? - Astrid
Musze dokonczyc robic smocze sanktuarium na wyspie - Czkawka
Ah dobrze - Astrid
Czkawka pobiegł do dziury która wykopał z Krzykozgonem o nazwie Maciuś zaczoł robic tam wszystko ozdabiał dawal tam siano i ryby. Lecz gdy juz mial zamiar wychodzic gdy był juz blisko wyjscia obrucił sie by zobatrzyc jak to wyszło i sie Przerazil ktos za nim był.....

                                                     Rozdział 6.Porwanie[]

Był to wiking nie chciał mi nic zrobic tylko chciał mnie poprosic o pomoc i zapytał:
Czkawka pomuz mi - Tajmniczy WIking
Ale w czym i kim jestes ? - Czkawka
Poczym zdjoła maske i powiedziała to Ja twoja matka Valka zostałam porwana Przez smoka jakies pare lat temu chce zebyś mi pomugł wejsc do domu Stoika niezauwazonym.
Mamo ty zyjesz? ale wszyscy muwili ze nie zyjesz - Czkawka
A jednak zyje i przyszłam bo chce wrucic na berk bo wiem ze nie zabijaja tutaj smoków dzieki tobie ! - Valka
Synku co ci sie stało - Valka
A nic walczyłe z saczysmarkiem ja go pokonalem ale tez oberwałem - Czkawka
Ah to tyle tłumaczy to co pomorzesz mi synku ? - Valka
Oczywiscie ze tak Mamo - Czkawka
Nastepnego dnia po balowaniu stoik wrócil do domu i widział swoj fotel obrucony podszedł ku fotelowi i Zobatrzył
Valka ! Ty zyjesz ! - Stoik
Valka staneła i powiedziała Cały czas zylam ale balam sie tu powrucic gdyz nie chciałam widziec tego ze zabijacie smoki dlatego obawialam sie ! - Valka
Zono Witam na berk Pamientasz jeszcze tą melodie na slubie ?
Po paru godzinach i spiwaniu melodii czkawka byl szczesliwy.
Czkawka skończył budować zostało tylko przyprowadzić tutaj Oszołomostracha i inne smoki.

Lecz Nagle w pewnym momencie pojawili się Łupieżcy [ Lecram ich rozpoznał] Sam polecielał się z nimi rozprawić Stoik i wioska nic nie wiedziała, bo nie mieli smoków oni mogli ich zobaczyć np. w trakcie lotu [ oglądali nowesanktuarium dla smoków z lotu ptaka]

W trakcie walki jeden z Łupieżców trafił Smoka Lecrama i Lecram spadł na ich statek, pojmali go i uciekli [ smok Lecrama w Wodzie zaczynał Tonąć] Lecram krzyknoł, że ma uratować mu smoka...
Perspektywa Lecrama
Nic tu nie ma pusto brudno i inne torturowali mnie bym zdradzil wiekszosc o smokach lecz tego nie zrobilem coras bardzie tu smierdziało czarny pokuj z kratami nic wiecej a na jedzenie woda słona i zgnity chleb ...

Czkawka uratował smoka poczym powiedział o całym zajściu Stoikowi, powiedział mu że sam poniego poleci Stoik się nie zgodził i kazał Astrid lecieć z nim....
Ale skad astrid wzieła smoka zapytacie ?
Kiedy byla w lesie porwał ją Smiertnik zebacz dlatego bo miala w torbie rybe zabrał ja na piękną polane obrosnięta trawą i dzewami Astrid rzuciła jej rybe i to sie samo potoczylo sama wytresowała smoka pobiegła do czkawki i powiedziała mu a on powiedzial:
Astrid nikomu nie mów tego to bedzie nasza tajmenica !

Podczas lotu gadali a ich przyjazni i o tym ze Czkawka Starsznie lubi astrid ale poprostu nie umiał Wyznac jej tego uczucia dlatego robil tak by sie opanowac lecz podczas lotu cos w nim Przeszło cos dziwnego takie uczucie którego nigdy niemiał.
Wylądowali na smoczej wyspie i się schowali i wtedy nadszedł ten czas sam na sam czkawka musial jej to powiedziec i powiedział:

Astrid przperaszam cie za tamto ale zrozum nie umialem ci tego powiedziec
Zarumieniona dziewczya zaczela myslec ze powie ze ja kocha
Astrid bo ja cie no wiesz noooo ja cie k... k.... kocham.. ale nie chce tego zwiazku dlatego nic z tego niebedzie moge cie traktowac jak przyjaciela ale zeby być parą to nie sądze zeby było dobre.
Pękło jej serce zaczeła plakac ze straciła jedyną nadzieje na to zeby czkawka z nią był lecz nie mogla o tym mu powiedziec.

Dlatego Czkawka dal jej tylko swój medalion i poszedł po przyjaciela z mieczem o nazwie Piekło w rece

Pokonywał kazdego za kazdym zabił welu Lupieżców Kiedy przechodził kolo celi zobaczył Lecrama całego w ranach i siniakach ledwo zywego dlatego wziolem go i dałem go na szczerbatka który poleciał z nim na berk. Astrid caly czas paczyła na mnie.
Tego dnia zrozumialem ze przjaciele sa wazniejsi od jakiejs Dziewczyny ale musialem to zrobic kiedy straznicy sie obudzili byli w wiezieniu wraz z albrechtem. bez klucza.
A Czkawka dostal miano bohatera na wyspie Berk lecz to nie koniec tej historii gdyż czkawka poleciał jeszcze na wyspe berserków nic tam nie bylo poczym poleciał na berk zeskoczyl ze szczerbatka który juz po niego przyleciał i zaczol z nim latac szczerbatku szczerbatku przepraszam ze sie toba nie interesowałem od teraz ty i Lecram to moi najlepsi Przyjaciele nie opuszcze was nigdy.
Wtedy Czkawka Wszedł do domu gdzie był lecram zobatrzyl ze gothi nabajzgrala Lecramowi nic nie bedzie musi tylo odpoczywac i tyle.
Po paru tygodniach czkawka stal przed domem z przyjacielem Szczerbatkiem oraz Lecramem poczym poszli do stoika i spytali się go czy mogą zrobic z areny Smoczą akademie gdzie będa uczyc z Lecramem Tajników na temat smoków. Poczym zwołal zebranie w twierdzy.

Nagle na oczach wszystkich saczysmark powiedział Przepraszam Czkawka ! poczym Stoik wyszedł na stól i powiedzial dziekuje ci czkawka za to ze znalazłes moją zone oto ona nagle wszyscy zaczeli bic brawa a czkawka oglosil
Uwaga Chce Oglosic ze Robimy Smoczą akademie wraz z Lecramem bedziemy tam uczyc 5 wybrane przezemnie osoby ale na scianie sa zapisy do smoczeja akademii ja wybiore tych którzy będa !.
Poczym Wyszli Astrid była ucieszona ze Bedzie mogła być w Smoczej Akademi ale nie wiedziala czy ja przyjmie !
Po Paru dniach Na liscie bylo 100 osub czkawka i Lecram wybrali Astrid,SaczySmark,Miecz i Szpadka,Sledzik
Po paru dniach po otwarciu smoczej akademii wszyscy byli gotowi dlatego powiedziałem najpierw musimy znalesc wam smoki Astrid ukrzykneła ale ja mam juz mam smoka wichure . Tak wiem Astrid
Dobra dam wam smoczą księge mojego autorstwa i wybierzcie sobie jakiegos smoka:

Sledzik ja chce gronkiela taki slotki kamienozerny gad na 100% mi sie przyda
Dobrze kto nastepny
Mieczyk i szpadka my chcemy zebiroga zamkoglowego
Dobra nastepny
Saczysmark jak chce Koszmara Ponocnika.
Dobrze Jutro 6:30 widzimy sie w porcie musimy poplynoc na Smoczą wyspe.nastepnego dnia
Wszyscy byli gotowi i wypaczeci poplynelismy a smoki zostaly a saczysmark zaczol marudzic ale mniejsza z nim on zawsze marudzil sledzik byl strasznie podekscytowany a astrid dalej mnie kochała lecz mnie to nie obchodziło po tych slowach w glowie zobatrzylem na mieczyka i szpadke ej ej ej co wy robicie ? - Zapytal Czkawka
No bo Saczysmark powiedzial ze spadzka ma duzy tylek
No bo ma tak samo jak astrid ale mi to nie przeszkadza - Saczysmark
Astrid wstala i miala juz uderzyc Saczysmarka ale Czkawka ja powstrzymal
Po 1. Astrid nie ma duzego tylka a po 2. to za przezwisko czkawka wyrzucil Saczysmarka poza łudz i kazal mu plynąc za nami zrobił to lecz i tak nie załowował ze to powiedział Usmiechnoł się i plynoł po dotarciu na smoczą wyspe było tu piekniej niz 5 lat temu duzo się zmieniło wyspa jest bardziej porosnieta trawa i jest teraz tutaj duzo skał i drzew oraz wulka na srodku wyspy. Dobra zaczniemy od saczysmarka który zaczol sie podniecac miesniami lecz zezloscilo to smoka który stał za nim Czkawka powiedział Daj mu rybę wystaw rękę i daj głowe w dól Zrobił tak i Oswoił koszmara ponocnika i nazwał go HahakoKieł
Czkawka powiedział. Zostaniemy tu na noc ja i Lecram wzielismy Namioty rozlozylismy bylo ich 3 i dlatego powiedzialem ze musimy spac w parach to tak Szpadka i Astrid razem Saczysmark i sledzik dlaczego musze byc z nim nie wiesz ale on tak chrapie ze go slysze do swojego domu .... razem jestescie wiec nie marudzcie prosze .. oraz Mieczyk i ja razem a Lecram zapytali
On ma swój Namiot.
Nastepnego dnia Teraz Sledzik poszli i znalezli stado gronkieli i znalezli Ladnego Pomaranczowego Gronkiela
Czkawka Czkawka ! moge tego gronkiela - Sledzik
Morzesz daj mu rybke i dak jak muwilem wczoraj - Czkawka
Zostały blizniacy ale one same sobie poradzily bo zobatrzyly jak Astrid Bije sie ze sączysmarkiem i byly tak podjarane jak blizniacy i tak sie zaprzyjaznili 3 dnia było wesoło i smiesznie zwlaszcza wtedy kiedy hakokieł wziol do buzi Saczysmarka i zaczol go slinic !,
Kazdy ma smoki ? dobrze to teraz wsiadajcie na nie i lecimy na berk !.
Gdy byli juz na berk to sami uczyli sie latac i innych sztuczek na smokach astrid dalej kochała czkawke lecz ten do niej nic nie czuł podczas treningu astrid zleciała ze smoka z tego powodu gdyz smok przez przypadek zrobił beczke
Czkawka Zlapal Astrid w powietrzu na Szczerbatku a astrid podziekowala mu całusem w policzek potem wruciła na wichure Czkawka zeskoczyl ze smoka i ...

Rozdział 7.Porzucony[]

Nie rozkładał skrzydel poprostu chciał zaufac szczerbatkowi który złapał go jakies 3 metry przed ziemią wszyscy sie mnei pytali jak to zrobiłem wkoncu on stracil lotke a latał powiedziałem
To nie lotka jest wazna rolą lecz wlascicel który zrobił mu atomatyczna lotke
Czkawka Poleciał po smoki nie udwało sięto mu ale po paru minutach ciezkiego proszenia o to by oszołomostrach poszedł z innym udało mu się nie wiem czemu ale wszyscy wikingowie zaczeli sie bać niektórzy popuscili miałem na mysli Podłosmarka i Saczysmarka i ktos tam jeszcze był.
Po przybyjsciu smoków czkawka spytal sie :

jak nazwaliscie smoki ? - Czkawka
Hakokieł - Saczysmark
Wichura - Astrid
Jot i wym - Mieczyk i szpadka
Sztukamięs - Sledzik
Na wyspe przypłyneł wiecej statków niz zwykle podbiegł do portu a ze statku wyszedł .....
Wyszedł ojciec Lecrama który go przepraszał dowiedział sie
ze tu jest zaczoł go przepraszac i namawiał go do powrotu ten powiedział ze zgoda poczym powiedział do czkawki Przyzekam ci że za jakis czas wróce zobatrzysz !. i Polecieli czkawka zaczoł plakac ze stracił swojego najlepszego przyjaciela
Astrid prubowała go poczeszyc lecz to sie jej nie udało nagle zaczeło cos smierdziec
Saczysmark myłes sie dzisiaj - Czkawka
Tak ale to przez oszolomostracha - Saczysmark
Nie mów ze .. - Czkawka
Tak ..... - Saczysmark pobiegł do domu sie przebrac nie był zbyt zadowolony ale cóz tak bywa :)
Czkawke prubowała astrid coraz bardziej pocieszyc lecz jej to nie wychodziło czkawka zamknoł się w sobie zrobił sie cały blady legnoł na szczerbatku i odleciał a gdzie to nie wiadomo. Po paru dniach doleciał na wyspe za statkami lecrama zaczoł ich szpiegowac i te inne po paru godzinach zrozumial ze oni przygotowuja sie na wojne gdy była juz noc Czkawka zakradł sie do pokoju lecrama poczym go obudzil i się spytał

Dlaczego wojna ? - Czkawka
------------------------ - Lecram
Lecram nic nie odpowiedział kiedy jakas dziewczyna poszła się przejsc porwał ją smok ale czemu to było niewiadome
Nastepnego dnia wszyscy jej szukali okazalo sie ze dziewczyne porwał smok zaczeli go szukac i znalezli go na szczycie wulkano zaczeli z nim walzcyc Czkawka został ranny a Lecram wbil swój miecz prosto w serce smoka a czkawka dobił go odcinajac mu głowe.

Okazalo sie ze cale to zajescie sledzili jezdzcy  (Czyli Astrid,Saczysmark,Mieczyk i Szpadka)
I niezbyt było to mile jak Smok zadał czkawcke cios pazurami o twarz zostały mu rany. Poczym jezdzcy polecieli do siebie

Po czkawce nie bylo sladu przez 2 lata po tychlatach ale to bylo dla niego dobre ze astrid nie bedzie go juz meczyla gdyz ma juz chlopaka Saczysmarka (Tak wiem przesadziłem ale cuż) po paru dniach po moim przylocie Stoik powiedział Synu czy tego chcesz czy nie chcesz oddaje ci Wodzostwo
Ale ja nie chce - Czkawka
To zostal Saczysmark - Stoik
To oddaj mu ja nie chce ja mam smoki to mi wystarczy - Czkawka
Dobra synu zawiodles mnie dzisiaj ! znowu - Stoik
Czkawka zamarł w srodku zrobił sie blady i znowu powiedział Czyzbym stracil ojca ? Nagle za gór przyleciał Lecram z jakąs dziewczyna na Czarnym smoku nie był on tak czarny jak nocna furria ale okazało sie ze to był Czaszkochrup tyle ze zmienili mu kolor spytałem sie go co to za dziewczyna która miała bląd włosy i zielone oczy ja trwa
On odpowiedział:
Przyjacielu obiecałem ci ze wruce a wiec wruciłem ! - Lecramie
Nagle czkawka przytulił swojego przyjaciela i sie zapytał !
Co to za dziewczyna Lecramie ? - Czkawka
To jest Vanessa moja siostra ! - Lecram
Nie wiadomo czemu ale Mieczyk gdy lecial na smoku zapatrzył sie w tą dziewczyne i zleciał ze smoka prosto na nią zaczoł ja przepraszac ale ona zaczeła sie smiac i powiedziała Nie ma zaco poczy dala mu buziaka w policzek a ten odfrunoł Na powaznie zrobił sobie 2 dniową dzemke.
Po 2 dniach
Mieczyk wstawaj - Dziewczyna
Witaj jak sie nazywasz ? - Mieczyk
Nazywam sie Vanessa Jestem siostrą Lecrama najlepszego przyaciela Czkawki - Vanessa
Myslałem ze to ja nim jestem ale dobra widac ze jestem na 2 miejscu :P - Mieczyk
Nie wygłupiaj sie wstawaj a nie lez bo cie mrówki oblezą jak powiedziala tak sie stalo wszystko zaczelo szczypac Mieczyka i gonił dokoła wyspy z piskami !.
Czkawka Podszedł do vanessy i zapytał sie:
Czyli ze zostajecie tutaj z Lecramem na zawsze ? - Czkawka
Tak - Lecram i Vanessa
Czkawka był szczesliwy i dlatego nie miał zamiaru pozwolic na to by jego przyjaciel kiedy kolwiek odszedł nagle zapiał rug weszlismy do twierdzy a Stoik powiedział:
Witam Wszystkich na Przekazanie tytulu wodza mojemu nastepcy jako iz mój syn odmuwił to tytuł wodza oddaje Saczysmarkowi i jego dziewczynie Astrid.
Nagle Czkawka zemdlał zaczołs ie turlikac po schodach mieczyk pomysłal:
ee szpadka wolaj jota i wyma mam pomysł - Mieczyk
Poczym zaczeli turlac czkawka po schodach jak zabawke lecz przerwał im to Lecram Uderzajac mieczyka w brzuch tak mocno ze ten sie zejscał (Przepraszam ze tak napisalem ale pasowało ! ) a Szpadke wrzucił do dziury.
Czkawka sie obudzil wszedzie miał siniaki i nie wiadomo ale strasznie kreciło mu sie w glowie zaczoł sie go lecram pytac:
Co sie stało czemu zędlałes - Lecram
Nie wiem - Czkawka
Czkawka skłamał nie chciał mu powiedziec ze to przez to ze jego uczucie do Astrid go przerosło. lecz było za puzno.
Okazało się tez ze sledzik ma dziewczyne dawną dziewczyne SaczySmarka czyli anne
Czyli tylko ja mieczyk i szpadka nikogo nie mamy okazało sie ze Mieczyk oraz Vanessa sa parą:
Mieczyk ty i Vanessa ? - Lecram
Lol kiedy jak i gdzie ? - Czkawka
Przy kruczym urwisku - Mieczyk i Vanessa
Ah to wszystko wyjasnia dobra to udanego.
Dobra czli co lecram lecimy gdzies ? jak najdalej z wyspy ? na pare dni tygodni ?. - Czkawka
Przepraszam ale nie ja tu zostaje z siostrą - Lecram
Czkawka znowu poczuł pustke ze stracił przyjaciela poczym zawołal szczerbatka i polecieli daleko zachwile Lecram zaczol krzyczec:
Czkawka ! Czkawka ! Stuj - Lecram
Lecz było zapuzno czkawka opuscił wyspe z innymi smokami lecz lecram wiedział gdzie będzie Pomyslal Stare smocze sanktuarium poczym pobiegl do stoika Stoik zajmij sie prosze moją siostrą Vanessa ja muszę leciec za czkawka !:
A co sie stało ? - Stoik
Uciekł z wyspy nie wiadomo dlaczego ! - Lecram
Ale czemu przecierz mówil ze zostanie - Stoik
a jednak zmienił zdanie wraz ze smokami oprucz tych smoków kture macie polecial daleko ale ja chyba wiem gdzie bedzie - Lecram
gdzie ? - Stoik
Tego nie moge ci powiedziec wybacz Stoik - Lecram
Poczym Lecram wsiadł na swojego smoka i polecial za czkawką niestety pomylił sie nie było go tam.
Zaczoł krzyczec:
Czkawka Czkawka ! Gdzie jestes - Lecram
Zobatrzył jak z nieba leci czkawka a zanim szczerbatek czemu czkawka nie rozklada skrzydeł spytał zdziwiony nagle czkawka uderzył w wode
Czkawka ! polecial do niego na smoku. Czkawce nic nie było poprostu sie bawil z szczerbatkiem kto zrobi większy wytrysk wody ale czkawka przegrał z Sczerbatkiem
Ty gadzie ty skad ty bierzesz taka sile ? - Czkawka
Wrooooaaa (Hahaha przegrałes ahahaha) - Szczerbatek
Poczym zsiadli na klifie i czkawka zaczoł wspominac Lecrama i wszystko co sie zdazyło wtedy wlasnie Lecram uslyszal ze Czkawka stracil najlepszego przyjaciela który zamiast leciec z nim wolal zostac na wyspie Lecram zaczoł plakac Uslyszał to czkawka który ze szczescie Przytulił Przyjaciela i zaczoł sie pytac :
Czemu placzesz ? - Czkawka
Bo slyszałem twoja rozmowe na temat tego ze twój najlepszy przyjaciel cie zostawił - Lecram
Lecz to nie prawda jestes moim przyjacielem ale kazdy tak mysli jak odchodzi sam ja odszedłem z wyspy na zawsze juz tam nie wruce:
Ale czemu ? - Lecram
Zrozum nie jestem tam potrzebny byłem tam tylko poto zeby nie zabijano smoków - Czkawka
Po tych słowach Lecram wszystko zrozumial a tak naprawde to czkawka nie mówil mu prawdy lecz i tak Lecram powiedział jak ty nie wracasz to Pa ale ja musze wrucic bo tam jest moja siosta po tych slowach Lecram z placzem Poleciał na berk ja zostalem Tylko ja i muj szczerbatek który nie był zbyt zadowolony poczym ustawilem jego ogon na automatyczny i powiedzialem Lec gdzie chcesz zostaw mnie tu Szczerbatek nie chcial lecieć ale poleciał gdyz kocha swego pana i go posłucha polecial na berk Lecram byl ucieszony gdy zobatrzyl szczerbatka myslal ze Czkawka leci z nim okazalo sie ze Czkawki tam nie ma tylko przy nodze mial list.

Zegnajcie Przyjaciele Nie bede wam sprawial kłopotów odchodze nie znajdziecie mnie juz nigdy
Lecram jak to czytasz to daj to astrid i powiedz jej Przepraszam.

Lecram tak zrobił poszedl do astrid i dal jej to poczym powiedział przepraszam i wybiegł z placzem. Astrid zaczeła plakac znowu usłyszał to PuszczoSmark (Sorry ale musialem go przezwac Wybaczcie ! ) Poczym wszedł do jej pokoju i się zapytał:
Co sie stało ? - SączySmark
Przeczytaj to list od czkawki. Saczysmark zaczoł czytac lecz on nie plakal tylko powiedział ze go znajdzie i namówi do powrotu astrid wtem zrozumiala ze on to zrobil dla nas wszystkich.
Saczysmar poszukiwał i poszukiwał Udalo mu sie znalesc Tą kule z Lodu  tylko inna wieksza i byla dalej niz ta przedtem.

Wszedł do tej jaskini i zobatrzył tam Czkawke poczym czkawka spytal sie:
Czego chcesz ? - Czkawka
Chce zebys powrucił na berk ! - i powiedział Saczy Saczy Smark Smark SMARRK
Ehh ty smarku zawsze umisz rozweselic atmostfere nawet wtedy kiedy byles PuszczoSmark  - ze smiechem powiedział Czkawka
dobra teraz na powaznie wracaj na berk Lecram i astrid placzą przez twój list - Saczysmark
Powiedz im ze nie wruce i niech mnie nie szukaja ty tez lepiej odejdz bo nie chce znac nikogo - Czkawka
Ok powiem i poszedł
Czkawka poprosil oszolomostracha by zatkał wejscie do jaskini i poprosil zeby rozkazał Krzykozgonowi zeby wykopał tunel podwodny !.
Alfa tak zrobiła lecz cos za cos ten musiał dac mu ryby dal mu ten sie usmiechnol i zionoł na niego letkim podmuchem sniegu poczym poszedl spac młode Szponiaki biegaly po nim i go draznily lecz on sie tym nie przejmowal !
Był już późny wieczór. Całe Smocze Sanktuarium oraz Berk układało się do snu, jedynie Czkawka nie spał i co noc odwiedzal Berk Lecz tak ze nikt go nie zauwazał czasami przylatywał w dzien i zostawial swojemu przyjacielowi listy. Nie mial przy sobie Nic wartosciowego wiec oddal Astrid swoje skrzydla
Oczami Astrid:
Rano wstałam i przychodzi do mnie Saczysmark kiedy szedłem do ciebie znalazłem to przed moim domem pisalo Dla astrid poczym pisało Niechaj moje skrzydla spoczywaja w pokoju na twojej zbroji mi juz nie będa potrzebne.
Astrid zaczeła plakac nie wyobrazała sobie ze czkawka jest do tego zdolny zeby zostawic swoje skrzydła Astrid je zalozyle lecz co bylo najgorsze ze pod skrzydłąmi były kartki z napisami Bede tesknil juz nigdy Sie nie zobatrzymy Astrid coraz bardziej przekonywala sie do tego ze czkawka chce odejsc chce umrzec wiec wziela skrzydła i zaniesła je lecramowi i powiedziała Te Skrzydła przyniusl mi czkawka a kiedy to nie wiem Oddaje ci je Gdyz ty bedziesz wiedział co z nimi zrobic
Oczami Lecrama:
Lecram zaczoł plakac i tak przez kolejne 2 tygodnie zalaml sie nie spał nie jadl nie pił ale dzieki siostrze zaczynał Myslec ze jednak zaufa swiatu i przestanie lecz wszystko co robil kojazyło mu sie z czkawką poczym Powiedział Dosc ! Lece po niego:
Lecram lecial i znalaz kule rozwalil jej kawalek z góry i wszedł do srodka zobatrzył tam czkawke który był nieprzytomny mial podciete zyly siedzial koloniego Szczebatek który ciagle dotykal go swoją mordką lecz to nic nie dawało miał strasznie słaby puls Wziolem go i polozylem na sczerbatku ten mial rozlozony automatyczny ogon zeby muc poleciec jak czkawka umrze Po paru minutach czkawka wraz z Lecramem byli juz w wiosce Lecram zostawił czkawke przy swoim domie i pobiegł po Gothi ta powiedziała za mozna mu dawac lekarstwa reszte to niestety ale przepowie lost
Nie da sie niczego zrobic tylko lekarstaw
Lecz Czkawka był silny Otworzył oczy zobatrzył ze jest na berk zaczol sie pytac
Lecramie czemu mnie tu przyprowadziles ? - Czkawka
Bo nie chcialem bys umarł najlpszego przyjaciela sie nie zostawia samego - Lecram
Wsumie racja wybacz mi prosze a teraz jak mozesz To moge juz opuscic berk ? - Czkawka
NIe zostaniesz tu Wraz ze smokami kture tu przybyły - Lecram
Ale ja nie .. Przerwał Czkawce Glos Astrid
Czkawka ty zyjesz ! Astrid Przytulila Mocno czkawka i dala mu calusa w policzek i powiedziała nigdym i tego nie rub - Astrid
Ale czego ja i tak odejde z ber bo jestem tu niepotrzebny nikomu - Czkawka
Ale wlasnie ze jestes nam potrzebny Saczysmark zrezygnowal z bycia wodzem gdyz zrozumial ze sie nie nadaje - Astrid
Noi co ? - Czkawka
Noi to ze powruciła jego stara miłosc (Heathera czyli jej najlepsza przyjaciulka) - Astrid
I co z tym ? - Czkawka
to ze go zucilam - Astrid
noi co  ? - Czkawka
To ze kocham ciebie - Astrid
YYY a ja cb nie ? - Czkawka
Astrid zaczela plakac i wybiegla z placzem z domu
Valka przyszla do domu i sie zaczela pytac czkawki nie byla w zbyt dobrym chumorze po tym jak do ich domu przyszedl saczysmark z tym ze nie chce być wodzem:
Co zrobiles astrid ? - Valka
NIc bo ona powiedziala ze mnie kocha - Czkawka
A ty co odpowiedzielas - Valka
YYY a ja cb nie ? - Czkawka
Ah to juz wszystko rozwiazane ale ty naprawde jej nie kochasz wiesz ze to ona codziennie cie odwiedzała i to ona zmieniała ci opatrunki. - Valka
Naprawde ?? - Czkawka
Tak powiedzial lecram
Czyli jednak ona mnie kocha ale ja jej nie . - Czkawka
To cza było jej t powiedziec na spokoju - Valka
Cała Rozmowe podsluchala Astrid i weszła do Pokoju Czkawki
Czyli jednak to prawda ty mnie nie kochasz powiedziala zaplakana Astrid
Zrozum ja jestem twoim przyjacielem ty kochac mozesz no niewiem . hmm lecrama i kogos innego ale nie mnie - czkawka
ale ja nie chce lecrama zresztą on nie lubi blondynek .. przerwal jej lecram
nie to ze nie lubie tylko blondynka zabiła mojego brata wiec ... dlatego teraz jestem przeciwko blondynkom.
ah to wszystko wyjasnia dlaczego nie powiedziales ? - astrid
bo sie wstydziłem - lecram
poczym czkawka wstał z luzka i poszedł do szczerbatka poczym polecieli do lasu oh zapomnial bym przed poleceniem do lasu astrid i lecram oddali mu skrzydla poczym czkawka wstal ubral skrzydla i polecieli do lasu na Krucze urwisko.
Zaczołem Plakac moje uczucia zaczeły powracac nie wiedzialem co mam zrobic siedziałem nagle poczułem kogos ręke na moim ramienu (Czkawka był bez zbrojii byl w swoim zwyklym zielonym ubraniu) Astrid odejdz prosze
Astrid mnie nie posluchala lecz siadla kolo mnie i zaczela co mówic po prawie 2 godzinach mówienia powiedziałem
Cos jeszcze ?? - Czkawka
Nie - Astrid
Poczym czkawka wskoczyl na szczerbatka i przelecial na druga storne kruczego urwiska a ta uciekla do domu z placzem niestety ale czkawka byl nie ugiety lecz to on stał sie potworem a nie ja.
Nastepnego dnia przyszła do mnie astrid i powiedziała Przepraszam ze jestem taka nachalna juz nie bede poczym powiedziała To nie ten czas juz nie bede do cb podchodzila i nic nie powiem do cb bede cie unikac lecz jesli bedziesz chciał pogadadc to Przyjdz nagle ja odpowiedzialem pamientasz jeszcze PuszczoSmarka ?
Naturalnie ze tak to było tak smieszne ze szkoda się odzywac poczym astrid na dowidzenia dala mi buziaka w policzek i powiedziła jak chciales tak sie stało !
Nastepnego dnia poszedłem do Astrid i zaproponowałem jej tylko przyjazn i zapytalem sie czy idzie się przejśc
Powiedziala Nie teraz nia mam czasu - Astrid

To nic Innym razem - Czkawka

Tak naprawde dziewczyna przemyslala wszystko i nie chce byc dla niego cięzarem dlatego powiedziala nie gdyz nie chce by znowu pomyslal ze jestem nachalna.
Po prawie 2 godzinach spędzonych na kruczym urwisku lub dłuzej czkawka przestał myslec o czym kolwiek i zajoł się rysowaniem narysował Siebie smoka Sczerbatka Astrid Przez Przypadek bo chcial zrobic kogos innego poczym wyrwal z zeszytu kartke i wyrzucil ja pod skałe zobatrzyła to astrid lecz skryła sie i czekala jak pujdzie. Czkawka po 15 minutach poszedł a Astrid podeszla na krucze urwisko i podniosla z ledwoscia kamien i zobatrzyła tam swój niedokonczony Rysunek:
Czyli ze czkawka - Przerwał jej Czkawka który schowal sie za kamieniamil
Czli ze czkawka co ? kiedy rysowałem to przez pomylke narysowałem ciebie - Czkawka
Ohh ze smutkiem popaczyla na mnie poczym usiadla na kamieniu i zaczeła plakac.
Czemu placzesz ? - Czkawka
Bo tak to ja jestem tą najgorszą - Astrid
Wcale ze nie jestes poprostu nie jestes w moim typie po tych słowach czkawka powiedział ,,Przepraszam i pobiegł do lasu Lecz Astrid za nim znalazła go na Polanie gdzie Lezał a szczerbatek się turłał tak jakby nigdy tego nie doswiadczyl poczym Astrid zawołala wichurke a ta sie zjawila poczym powiedziała jej zeby poszla do szczerbatka Szczerbatek był bardzo ucieszony lecz jego pan nie gdyz znowu astrid poszla za nim.
Daj mi spokuj Prosze - Czkawka
A czemu nie moge z przyjacielem porozmawiac ? - Astrid
Mozesz ale nie mam teraz czasu ! - Czkawka
Wrooaaa ( Ty przewrucmy ich na siebie co ty na to ?) - Szczerbatek
Wraaase ( Dobrze bedzie epicko) - Wichura
Po tych slowach szczebatek stal za astrid a wichura za czkawką poczym ogonem podcieli im nogi i upadli na siebie
No coo wy robicie - Czkawka
Wrooa (Uciekaj co sil w nogach) - Szczebatek
Waaa (Kurde kurde kurde nie wyszlo) - Wichurka
Co one wyprawiaja - Czkawka do astrid
Nie mam pojecia chyba mysla ze my ... - Astrid
Nie chyba sobie zarty robic (Czkawka do smoków) - Czkawka
Szczerbatek i wichura zaczely sie smiac i turlac w Smoczy MIetce a ja siedzialem i myslalem co by zrobic zeby zniknoc i zeby go astrid nie sledzila
Juz wiem Przez przypadek ukrzyczal
Ale co wiesz ? - Astrid
Nic - Czkawka
Poczym czkawka wziol szczerbatka i ustawil mu automatyczny ogon i poleciał a za nimi Astrid My polecielismy do wioski bo chcialem zeby na berk pojawily sie smocze Wyscigi Udalo mi sie.
Lecz ja nie startowalem ja chcialem tylko oglądac lecz po zbudowaniu wyscigów i po przygotowaniu byla noc.
Nastepnego dnia był to znienawidziany przezemnie dzien gdyz mialem wtedy urodzin
Polecialem strasznie rano na krucze urwisko zeby nikt mnie nie znalazł lecz to było nie mozliwe ale znalazła mnie Astrid
Ktura od dawna ma dla mnie prezent dała mi go i spytala sie czemu nie ide na berk
Odpowiedziealem ze nie bo Moje urodziny sa najgorsze na swiecie i nie chce ich obchodzic poczym czkawka wszedl do wody i poplynoł poczym zanurkowal i juz sie nie wynurzył (Nie mowilem nikomu ale on wykopal dzieki szeptozgonom tunel pod wodą zeby nikt go nie znalazł.
Astrid zaczela krzyczec Czkawka Czkawka Lecz nic to jej nie dało
Kiedy czkawka był juz w tunelo cos za nim staneło cos przerazajacego ...
!

Rozdział 8.Co Sie ze mną Stanie.[]

Dedykuje to wszystkim czytającym za to ze mnie spieracie pozytywnymi komentarzami i za to ze moge na was liczyc podczas tego ze wspieracie mnie nawet wtedy kiedy byłem chory ! Najbardziej Dziekuje Silver M za pomysły i pomoc )

Był to krzykozgon ale nie jakis taki tylko inny był czerwonego koloru a nie białego poczym krzykozgon zjadł czkawke nie chcial go zabic gdzieś w srodku jaskini wypłuł czkawke ale ten był nieptrzytomny zostawił go na pastwe losu lecz czkawka sie obudził nie wiedział gdzie jest był w czarnej jaskini z bardzo duzymi iloscami tunełów szedłdo tunelu i znalazl sie na srodku i tak w kól lecz jak szedł 1 tunelem to znalalażl wyjscie ale to nie tam gdzie jest jego tunel tylko gdzie na innej wyspie w jaskini było slychacz ciagle Szpetozgony. Kiedy wyszedł z jaskini zobatrzył Mega Duzego Krzykozgona Który mial ponad 100 lat jak nic czkawka doniego podszedł lecz ten zaczoł spluwac w niego ogniem poczym czkawka schował sie za białym duzym kamieniem Ten walnoł w kamien ogonem i zaczol mówic tak krzykozgon poweidział zeby podszedł okazało się ze ten krzykozgon chronił piękną dziewczyne o rudych jak ogień włosach,pięknych jaskrawo-zielonych oczach,a obok niej lezał smok ale nie byle jaki był to Tajfumerang miał rany na pysku oraz złamane skrzydło. Czkawka próbował obudzic dziewczyne lecz mu sie to nieudawało  prubował dalej lecz nic z tego nie wyszło poczym poszedl dalej zaczoł ogladac wyspe (Opis wyspy: Duza wyspa z Wulkanem oraz Kamieniami pokryta trawą i dzewami). po paru godzinach zwiedzania znalazł szkielet Człowiek wystraszył sie ale zobatrzyl list. ,,Patrz na innych sercem a nie oczami. Pobiegł dalej gdy okrazyl wyspe zobatrzyłze Dziewczyna się obudziła była wystraszona ze ktos kolo niej stoi Wstała i popatrzyła na swojego smoka. Smok Się obudził i jęczał z bulu poczym czkawka Spytał się nieznajomej jak ma na imie:
Czesc Jak się tu znalazła i jak masz na imie ? - Czkawka
Mam na imie Sirraa a znalazłam sie tu przypadkowo ja z moim wujkem który jest Handalerzem plynelismy na wyspę berk lecz podczas płynięcia zatakowali nas piraci którzy zabili mojego wuja (zaczeła plakac) zranili mnie i mojego smoka który chciał mnie chronic poczym zatopili mój statek katapultami lecz przed tym zabrali wszystkie rzeczy - Sirraa
Ach to wszystko wyjasnia - Czkawka
A ty jak masz na imie ? - Sirraa
Mam na imie czkawka pochodze z wyspy berk dokładniej z Smoczego Sanktuarium gdzie sie wychowałem moje całę zycie to smoki a znalazłem sie tu przypadkowo gdyz pozarł mnie krzykozgon i wypluł w jaskini - Czkawka
Dobrze - Sirraa nagle ujrzala ze czkawka ma tyko na sobie Bokserki
Czemu masz tylko bokserki gdzie twoje ubranie ? - Sirraa
Poszedłem sie kąpac i juz dalsza częsc znasz czkawka poszedł poszukac bandarzy na szczycie Wulkanu znalazł Szkielet z Torbą w którym były opatrunki Czkawka wzioł torbe poczym pobiegł do sirry lecz nie zszedł lecz się sturlikał z wulkanu.
Gdy był juz blisko zobatrzył jak Sirraa troszczy się o swojego smoka zobatrzył jak go przytula.
Czkawka podbiegł do niej i opatrzył jej rany i nałozył bandarze poczym powiedział ze opatrzy jej smoka jutro poczym poszli spac. Czkawce było zimnoł i zaczoł się trząsc obudził przy tym dziewczyne któa zobatrzyła ze czkawka sie czepie z zimna i jest cał blady. Okryła go swoim kocem i rozpaliła ognisko przy pomocy swojego smoka
Jak sie nazywa ten smok ? - Czkawka
Nazywa sie Rumek - Sirraa
ah ok dobranoc
Czkawwa poszedł spac lecz nie mógł zasnąc gdyz ciagle myślał o tej dziewczynie nie usnoł podszedł do dziewczy siadnoł przy pniaku i rozmawali przy ognisku Sirra miala 20 lat tyle ile czkawka.
Po paru godzinach rozmawiania czkawka poczul na swojej piersi Sirra usneła i polozyła glowę na piersi czkawki a ten nie chciał jej budzic więc nie spał całej nocy. Kiedy SIrra rano się obudziła chciała przeprosic czkawke za to ze polozyła glowe
Czkawka Przepraszam wiesz za tą akcje z głowa - Sirraa
Alez nic sie nie stało nawet to było przyjemnie - Czkawka
Dziewczyna sie zarumieniła
Poczym poszli łowic ryby czkawka nie umiał łowic ryb dlatego raz taka wieksza sztuka pociagła go i wlekła go za sobą dokoła wyspy a Sirraa sie tak strasznie smiała ze az zrozumiala ze cos do niego czuje. Ale nie moge mu tego pokazac niech on mnie traktuje jak przyjacieła

Co sie w tym czasie działo na wyspie berk ?

Astrid wkoncu zrozumiala ze nie znajdzie zadnej milosci po tym zaczeła wyrzywać sie na dzewach rzucałą toporem z taką precyzją ze przez przypadek zniszczyła wiekszosc dzew poprostu rozwaliła je wtedy Astrid stałą sie wojowniczką a Sledzik ? Sledzik wraz z Anną mają syna o nazwie Precel a co z mieczykiem i Vanessa maja córke o nazwie Sniezynka Stoik sie załamał ze stracił syna i oznajmił ze to on zostanie wodzem do konca. Szczebatek lezał na łuzku Pana i czekał az ten przydzie lecz nie wracał Wichurka miala ze szczerbakiem plisklaki były 2 smiertniki i 1 nocna furia Astrid nazwała je

Xsawio - Smiertnik Zebacz

Bystrooki - Nocna Furia

Misia - Smiertnik zebacz

Saczysmark stracił ojca który walczył na smierc i zycie o godność jak sie nie myle to walczył z Marazmorem ten go zabił a ten wydrapał mu serce
Wracamy do czkawki
Czkawka puscił rybe i ta uciekła lecz jakis smok zlapal rybę i przyniusl mi wędke poczy powiedzialem do Sirryy
Czyli ze to cie bawilo ?? - z zalem pyta Czkawka
Niestety ale tak - Odpowiada z usmiechem Sirraa
Nagle czkawce przypomniał sie Lecram zaczoł myślec nie zwracał na nic uwagi myslał tylko jak powrucic na berk lecz nie wiedział jak na tej wyspie nie było smoków tylko były dzewa i ryby nic wiecej ale sirra cos wymyslila:
Poczekaj czkawka mam pomysł jak sie z tad wydostac - Sirraa
Jaki ? - Czkawka
A moze zrobili bysmy łudz i poplyneli ? - Sirraa
W Sumie dobry pomysł lecz teraz chodzmy spac tym razem czkawka usnoł lecz gdy  sie obudził zobatrzył tylko jakies wlosy oracz poczuł twarz zobatrzył glowe sirry na swojej twarzy
Nagle Dziewczyna obudziła sie z krzykiem
Przepraszam czkawka - Sirra
Nic sie nie stało - Czkawka
Musze ci cos powiedziec - Sirra
Co ? - Sirra
Sirra to nie moje imie moje prawdziwe imie to Lili - Lili
To czemu powiedziałas ze sirraa - Czkawka
bo nigdy nie mówie swojego imienia nieznajomym ale zrozumialam ze ty jestes moim przyjacielem a nie nieznajomym - Lili
Milo to slyszec nagle zaciekawiony czkawka spytał sie:
jak sie spało ? - Czkawka
A wiesz co całkiem wygodnie - Lili powiedziala to poczym sie zarumieniła
Ach to dobrze Milo ze wysypiasz sie na mojej piersi ... - Czkawka
Lili zaczeła sie smiac
Heh. musze spac w innym miejscu bo cie budze w nocy - Lili
ale mi to nie przeszkadza - Usmiechnol sie  Czkawka
Hah ale mi to przeszkadza gdyz boje sie ze cie kopne w nocy - Lili
A czmu kompniesz ? - Czkawka
Bo po nocach mam koszmary tego jak zabili mego wujka - Lili zaczela plakac
Nie placz obiecuje ci ze jak sie uda to bedziesz mieszkac z nami na berk . - Czkawka
Dobrze - Poczym lili przetarła łzy i poszła lowic
Moge isc z tobą polowic ryby ? - Czkawka z zapytaniem sie pyta
Naturalnie ale prosz. nie wlatuj juz do wody za wędką - Lili
Dobrze czkawka poczuł ze to ją tak bardzo lubi wrecz czuje do niej emocje.
Dobra czkawka lowimy czkawce sie udawalo nawet oprucz tego ze opluł go smok wodą znaczy wrzeniec ale nie zagrzał jej bo to był ten co zlozył jaja pod berk.
Dobrze wrzencu mam takie pytanie pomugl byś nam dostac sie na berk ? - Czkawka
Nagle wrzeniec poplynoł uciekł
Czyli ze nie utknelismy tutaj. - Lili
Po paru godzinach rozmowy spacerów czkawka znalazl na wyspie urwisko dokładni prawie takie same jak Krucze Urwisko nazwał je Urwisko Szczescia nie wiedzial dlaczego ale tak je nazwał zaproponowal lili spacer a ta sie zgodziła chodzili nagle czkawka powiedzial:
Zamknij oczy i ich nie otwieraj - Czkawka
Dobrze ale mam na dzieje ze nie chcesz mnie utopic - Lili
nawet jak bym chcial to bym nie mugł - Czkawka
Po tych slowach czkawka zabrał lili nad urwisko Szczescia a ona zareagowałą tak:
Wow ale tu pieknie - Lili
Dziekuje - Czkawka
Poczym czkawka dostał od lili calusa w policzek a dziewczyna powiedziała:
Przepraszam poczym uciekla do obozu
Ale za co ? - Czkawka odpowiedziedzial lecz niezdązył.
...............................................................................................
Czkawka wrucil do obozu zaczely sie pytania:
Co sie stalo czemu uciekłas ? - Czkawka
Zrozum ja tak nie moge - Lili
Ale jak ? - Czkawka
Boje się ze moje wspomnienia nadejda - Czkawka
ale jakie wspomnienia ? - Lili
Nie mówilam ci acha to juz ci opowiem.
Kiedyś miałam chlopaka dokładnie takiego samego jak ty tylko mial inny kolor oczuw i Włosuw on bardzo lubiał smoki lecz podczas gdy szlismy nad klif on powiedział do mnie Zrywam z tobą poczym uciekł nagle z podziemi wyskoczył krzykozgon i go pozarł.
Ach to wszystko wyjasnia dlaczego tak reagujesz ale nic sie nie bój jestem przy tobie - Czkawka
Lili przytuliła sie do czkawki poczym poszli spac Gdy rano sie obudził i zobatrzył kartkę przepraszam to silniejsze odemnie nie moge zaopiekuj sie smokiem.
Czkawka natychmiast zaczoł poszukiwania zobatrzyl ja nad Szczesliwym urwiskiem chciala sie zabic
Co ty robisz ? - Czkawka
Zrozum ja nie chce ja sie boje - Lili
Czego ? - Czkawka
Tego ze znowu bede miala nieudany zwiazek i tego wszystkiego pokoleji. - Lili
Związek ? naprawde ? - Czkawka
Wiem masz mnie za idiotke ale ja musze ci to powiedziec nie wiem jak ale zakochalam sie w tobie - Powiedziała placząc lili
To dobrze sie sklada bo ja tez cie kocham od kad cie poznałem chciałem ci to powiedziec - Poczym Czkawka Wziol dziewczyne na ręce i zaniusl do obozu opatrzył ja.
Czkawka ty nie bedziesz taki jak muj poprzednik co nie ? - Lili
Skad ci to przyslo do glóowy ???? oczywiscie ze nie będe nic sie nie martw mialem kiedys dziewczyne traktowałem ja swietnie ale ona zainteresowala sie kims innym a zemna zerwała - Czkawka
Wspułczuje poczym dostał całusa prosto w policzek od Lili poczym poszli na spacer
*Uwaga teraz scena troszke milosna wiec jak nie lubisz milosnych scenek to nie czytaj*
Byli przy Szczesliwym Urwiskiem Czkawka podblizył sie do lili i zaczeli sie przytulac poczym lili pocałowala czkawke prosto w usta i dodała to co idziemy spac ? - Lili
Nie teraz - Czkawka
A co chcesz robic ?.
Chce sie z toba troszke pobawic powiedział chlopak Dziewczyna nie zrozumiala o czym mówil lecz poczuła to
zaczoł ja calowac powiedział jej ze ja kocha i nigdy jej nie opusci dziewczyna zrozumiala ze naprawde ją kocha i ze nigdy jej nie porzuci
Poczym czkawka zaczoł ja gilgotac i po brzuchu i ponagach i po rekach dziewczyna zemsciala sie i zrobila to samo tyle ze czkawka nie mial laskotek wiec poprostu go pocałowala i powiedziała dobranoc Lili usneła
*Koniec scenki milosnej mozna czytac dalej*
Czkawka zaniusł spiaca Lili i polozyl w obozie poczym sam usnoł dziewczyna sie obudzila i zobatrzyla za jest z czkawka w obozie myslala ze to sen lecz to prawda. Lili polozyla glowe na jego piersi i poszłą wstac
Oczami Lili:
Obudziłam sie wczesnie rano nie chciałam budzic czkawki wiec pobiegłam jako iz byłam najlepszym krawcem w obozie który porzuciłam.
Zrobiłam czkawce ubrania z tego co miala czyli z Futra i z białej tkaniny
Kiedy czkawka sie obudzil zobatrzył ze nikogo kolo siebie nie ma wstał i zobatrzył Czkawka ubierz to zrobiłam to dla cb i przyjdz nad Szczesliwe urwisko musze ci cos pokazac
Czkawka Ubrał na siebie ubranie i pobiegł do lili ta juz na niego czekała z koszykiem.
Przepraszam za spuznienie dziekuje ze zrobiłas mi ubranie.
Nie ma za co a teraz posłuchaj mnie. Skrzydło Rumka zaczeło sie goic i juz za 3 dni tak obliczyłam bedziie mógl latac.
To Swietna wiadomosc poczym czkawka pocałowal Lili i zaczoł jesc z nią na pikniku i tak zleciało pare godzin wkoncu wstali i poszli trzymajac sie za rece nad obozowisko tam sie pocałowali czkawka niezbyt był zadowolony z tego ze zjadł surową rybe ale cuz niestety tak bywa ale był bardzo szczesliwy z lili która strasznie kochał.

Wracamy na wyspe berk:

Astrid coraz bardziej zapominała o uczuciach teraz liczyło sie tylko dla niej to by byc najlepszym wojownikiem raz podczas ataków berserków Astrid sie tak zesłosciła ze odcieła jakiemus berserkowi głowe.

Saczysmark coraz bardziej cierpiał po stracie ojca ale mu to mineło.

Smoki byly szczesliwe oprucz szczerbatka któy dalej czekał na pana lecz nie wiadomo czy sie doczeka.

Stoik zakazł mówienia o Czkawce i jego następcy oraz powiedział ze podczas wojen będa uzywać smoki oraz tez po to by było wszystko szczesliwie.

Lecram sie załąm po tym jak dowiedział sie ze czkawka odszedł od nich wszystkich Została mu tylko siostra mysłał lecz potym pobiegł do lasu by popatrzyc co robi astrid akurat przyszedł wtedy kiedy sie przebierała zobatrzył Nagie cialo astrid poczym zaczol sie usmiechac po uszy przestal gdy astrid sie przebrała naglae odwrucila sie i zobatrzyla mnie zaczeła mnie gonic normalnie jak w berka tylko ze gonila mnie z toporem niestety zlapala mnie lecz skamalem i powiedzialem ze przyszedłem dopiero wtedy kiedy astrid sie juz ubrała.

Astrid moze juz prawie stracila uczucia lecz nigdy nie zapomni o czkawce

                                                         Rozdział 9.Powrut do domu.[]

Mineły 2 dni został jeszcze 1 dzien i wrucimy na berk Chura zaczelismy sie cieszyc wraz z lili ona tez była zadowolona ze pozna innych ludzi niestety ale mysłala jeszcze nad zwiazkiem z Czkawka Postanowiłam ze z nim zerwe

2 tygodnie na wyspie mineły dobrze poznalem dziewczyne która została moją dziewczyną oraz poznałem prawdziwe piękno uczucia o nazwie ,,Milosc

Kiedy byłem juz blisko berk zobatrzylem jak moja zbroja i skrzydla leza w wodzie poprosilem lilie zeby podleciała po nie udalo mi sie je wziasc Byly troszke mokre ale to nic czkawka zalozyl zbroje i skrzydła i chcial leciec sam lecz długie nie latanie okazalo sie być naprawde męka dla czkawki dlatego nie poleciał bo mu sie to nie udawało. nagle Lili sie zatrzymałą i powiedziała Czkawka wybacz mi ale to koniec.
Ale jak to czy cos zrobiłem zle ? - Czkawka
Nie poprostu ja nie moge być w zwiazku przypominasz mi zabardzo straszego chłopaka o nazwie Cemilian - Lili
Poczym wyladowaniu na berk uciekła.

Czkawka był zalamany. ale nie dawal to po sobie poznac
Kiedy Pyskacz zobatrzył ze czkawka wrucił odrazu pobiegł po Stoika

Stoik chodz szybko czkawka wrucił - Pyskacz

Ale on przecierz nie .. nie zyje - Stoik

Zyje zyje Chodz - Pyskacz

Stoik nie wierzył pyskaczowi ten go wziol i zaniusl i nagle Stoik zobatrzył czkawke pobiegł do niego i go przytulił. Czkawka gdzies ty sie podziewał ? - Stoik

Ach dlugo by opowiadac - Czkawka

Stoik zaczol krzyczec ze czas na przyjecie z powrotu mojego syna.

Poczym stoik dodal - Synek gdzies ty był

Czkawka odpowiedział - Dobra znalazłęm sie na jakiejs wyspie nie wiem gdzie

A wiec .....

Witamy na berk - Stoik

Podczas przyjecia wszystko było dobrze. Nagle do Twierdzy weszła Astrid na polu padał sniego bo była zima cała zamazrznięta gdy weszła zobatrzyła czkawke który w zaplakanym stanie siedział przy stole na początku nie mogla uwierzyc ze ona zyja a po tym zaczeła mu wspuczuc lecz nie wiedziała czego
Czkawka ty zyjesz ! - Astrid

Czesc astrid.. - Czkawka powiedział

Nagle dziewczyna przytuliła sie do czkawki i powiedziała

Czkawka czemu placzesz ? - AStrid

Bo dziewczyna mnie rzuciła - Czkawka

Ach znam to uczucie - Astrid

Powiedziała i przytuliła sie do czkawki ten do niej.

czkawka ty wiesz o tym ze przypłynełam z innej wyspy co nie ? - Astrid do czkawki

Tak a co ? - czkawka

Mam siostrę o nazwie lili ale nie wiem czy ona zyje Powiedziała z krzykiem ! - Astrid

Twoja siostra to lili ona zyje - Czkawka

Nagle do twierdzy weszła lili

sio o o o ... Zatkało saczysmarka jak zobatrzył lili.

Witaj moja droga pokazac ci mięsnie - Saczysmark

Nie dziekuje dopiero zucilam chlopaka - Lili

Kogo ? - Saczysmark

Czkawke to on ocalił moje zycie i mojego smoka - Lili

Lecz ja nie mogłam pogodzic sie ze smięrcią starego chlopaka - Lili

i dlatego przepraszam czkawka - Lili

Nagle do Twiedzy wleciał Sledzik i zatrzol sie drzec tajfumerang jest przed twierdza

No co ty nie powiesz - MIeczyk i szpadka

ale skad on sie tu wzioł - Sledzik

To jest smok lili - Czkawka

Czkawka ! Ty zyjesz - Sledzik podbiegł do czkawki poczym przytulil go mocno i powiedział

Idz do lecrama znaczy do swojego domu.

Czkawka poszedł byl juz blisko domu weszli do gury i zobatrzyli Szczerbatka siedzacego na łuzku i Lecrama placzacego o to ze stracil przyjaciela

Lecram czemu placzesz ? - Czkawka

No bo mój przyjaciel zginoł - Lecram

Zaraz zaraz Czkawka ! ty zyjesz - Lecram

Lecram podbiegł do czkawki i go przytulił tak mocno ze chlopak sturlikal sie zeschodów poczym wyszedł po nich.

Szczerbatku mam cos dla cb - Czkawka

Sczerbatek sie obudził poczym zobatrzył czkawke odrazu zeskoczył z łuzka i zaczoł go lizac a czkawka odpowiedział.

Szczerbatek Wiesz ze to nie schodzi !

Szczerbatek legnoł mu na nogach i powiedział

Wrooooaaa(Gdzie byłes Czkawka martwiłem sie przez 2 tygodnie tu czekam na cb) - Sczerbatek

Byłem na innej wyspie. - Czkawka

Poczym Lecram spytal sie czkawki.

Mam nadzieje ze jescze jestesmy przyjaciulmi ? - Lecram

Ty zartujesz ? chyba Oczywiscie ze nimi jestesmy ! - Czkawka

Nagle do pokoju weszla astrid z trzema plisklakami i powiedziała To jest syn twojej nocnej FUrii

Szczerbek nie wiedzialem ze ty to dziewczyna

Szczerbatek sie na mnie popatrzyl na mnie z mina mówiaca ( Co ty ...... domyslcie sie)

To nie on on jest samce tylko to wichurka zlozyla jaja.

Czyli ze jestem dla nich no jak no rodzina ?

Tak Odpowiedziala astrid poczym pocalowała Czkawke w policzek i poszła zabrala 2 smiertniki a NocnąFurie o imieniu Bystrooki zostawiła mnie Przez ten okres czasu okazało sie ze moja mama zostałą Babką bo gothi niestety ale umarła.

Astrid zapomniala powiedziec cos czkawce lecz gdy otworzyla dzwi uslyszala rozmowę

Czkawka nie obraz się ale gdy szedłem do lasu zobatrzyłem jak astrid sie przebiera i zobatrzyłem ja nagą Nagle lecram sie usmiechnoł zaczoł mu opowiadac astrid sie wkurzyła i wchodzila po schodach i zrobiłą z buta z buta z buta wierzdzam jednym sczałem wylamuje zamek. Udało sie jej dzwi wyleciały z nawiasu a lecram dostał po gebie tak ze przez okno wyleciał.

No astrid czego sie tak złoscisz - Czkawka

Wiesz ze to nie ladnie jest podkladac - Astrid

Ale zeby go tak poturbowac pacz teraz Lecram lezy i pewnie sobie mysli o tobie - Czkawka

Czkawka nie denerwuj mnie bo jak ci zaraz z kopa wjade to bedziesz z nim .. - Astrid

Poczym astrid poszla a ten powiedział pod nosem Normalnie Gladka jak pupcia niemowlaka

Astrid do jeszcze uslyszala dostał z big boota prosto w nos i spal wraz z lecramem poza domem myslac o Astrid nagiej wraz z lecramem dla nich to bylo przy jemne przez sen zaczeli sie usmiechac. Czkawka sie szybko obudził i dalej mówil pod nosem bez pryszczy i bez piepszy normalnie ... reszte nie musicie wiedziec :P odbiore wam to +18

Czkawka zaczoł budzil Lecrama a ten odpwowiedział

Mamusiu czy ja umarłem ? - Lecram

Nie ale Gdyby nie ja to byś umarł - Czkawka

Co ci sie stało w nos ? - Lecram

Ah ta astrid wkurzyła sie bo zem mamrotał pod nosem - Czkawka

Nagle Lecram juz wiedział co ... nie byl pewny.

Nastepnego dnia Plesniak miał dostac zaszczyk lecz jako iz gothi juz nie było a valka dala tą robote Pyskaczowi to ten nie był zadowolony dal mu zaszczyk poczym powiedział to był najokropniejszy widok jaki widziałem jak bedziecie slyszec placz to znaczy ze rury piszczą poczym pobiegł dalej.

Kiedy Stoik był podczas patrolu przechodził kolo domu saczysmarka miał otwarte okno Nie wiem czemu ale odwrucil sie i to co zobatrzył przerazilo go tak bardzo ze zemdlał

Nastepnego dnia .

Tata ! Tata ! wstawaj znowu piwko dalo w gardelko ? - Czkawka

Nie to nie piwo cos potworniejszego ! - Stoik

Czyli co ? - Czkawka

Stoik z lzami w oczach powiedział - Zobatrzyłem Saczysmarka w Bieliznie

Po tych slowach stoik zwymiotowal a czkawka za nim. Lec po valke ona posprzata my sie ulotmy tu jest dom saczysmarka jak cos to jego sprawa.

Valka przyszła nie bylo to mile poszla do saczysmarka

Ty rzygales ty sprzatasz ! - Valka

Ale co jak i gdzie ? - SaczySmark

Nie obijaj sie ! juz do roboty po tych słowach Saczysmark zaczoł sprzątac wymiociny czkawki i stoika a czasami nawet swoje.

Ehh jak ja nienawidze tego !. - Saczysmark

Ty synek nie powinlismy tego mu robic - Stoik do czkawki

Wiesz wkoncu ma nauczke jednak juz wiem dlaczego bales sie mamy - Czkawka

Ja sie bałem mamy ahha to najglupsza rzecz jaka wymysliles - Stoik

A to nie prawda zawsze sie z nia zgadzasz i tak dalej - Czkawka

No dobra masz mnie masz tu 10 wedzonych okoni i nie wygadaj mnie ! - Stoik

Narka wodzu - Czkawka

Synu poczekaj postanowilem ze oddam ci tytuł wodza

Ale tato wiesz ze ja nie chce nim być i zreszta zasady nakazuja ze musze miec zone a jak widac nawet nie mam dziewczyny .....

Ale sobie znajdziesz ty sie nie martw. - Stoik z usmiechem

Stoik poszedł dalej zobatrzył cos smiesznego tak smiesznego ze padl ze smiechu

Byl to mieczyk i vanessa ale czekaj co oni robią Czyzby ...

Vanessa siedziala na Mieczyku i udawala ze jezdzi na byku

Stoik tak zaczoł sie smiac ze myslal ze nigdy nie przestanie.

Ty ktos podglada - Vanessa do Mieczyka

OCh czas sie ulotnic poczym stoik przeczolgal sie w inne miejsce lecz ktos tam był to valka

Fajnie sie tak podglada co nie ? - Valka

No co akurat przechodzilem - Stoik

Masz nikomu nic nie mówic - Valka

Stoik i tak powiedział to Czkawce a ten powiedzial to Lecramowie ten sie zezloscil a czkawka prubował go uspokojic wiesz ze ci sa zbzikowanie ale cuz poradzimy taka ich natura ale dobra teraz na powaznie wiesz o tym ze Stoik widziała saczysmarka w bieliznie przez przypadek nagle lecram zwymiotowal przez okno na jego nieszczescie przechodziła astrid. Czkawka ja zwiewam zobatrzymy się jutro Lecram pozalujesz tego ocho astrid nowa fryzura czkawka juz tam ide po cb ! .

Czkawka nie czekal tylko uciekl polecial za Lecramem

AStird poszla sie umyc nie mogla w to uwierzyc no dokladnie ja tez nie moglem w to uwierzyc powiedzialem do lecrama

Ty to masz nieszczescie - Czkawka

Nosz kurde :( - Lecram

                                                       Rozdział 10.Klif[]

Wiesz ja tez mialem takiego pecha ale dobra wracajmy opowiem ci o nim w domu - Czkawka

Dobra mam nadzieje ze astrid juz przeszło przez te pare godzin - Lecram

Nic sie nia martw na 100% jej przeszło ona szybko wybacza - Czkawka

Dobra to chodzmy - Lecram

Gdy byli juz w domu Weszła do domu astrid i zapytała sie czkawki.

Czkawka Idziemy sie przejsc ? - Astrid

Ok a gdzie ? - Czkawka

Nad kilf - Astrid

Kiedy byli juz nad klifem to siadli sobie na kamieniu zaczeli rozmawiac gdyby nie ten wypadek.

Po paru minutach nagle klif zaczol pekac zaczol sie zawalac ale najgorsze bylo to ze astrid zleciala no nie dokonca czymala sie 1 ręka na kamieniu podawałem jej reka najdalej jak moglem i mi sie to udalo ale zalaml sie klif podemna i przez przypadek ja puscilem ale zdazylem jeszcze zlapac 2 ręka za nadgarstek i z ta resztą siłą wyciagłem ja z dziury.

Astrid zaczela plakac poczym przytuliła sie do czkawki i powiedziała:

Dziekuje - Astrid

Nie ma za co - Czkawka

Poczym poszli do domu byli juz blisko lecz zobaczyli pozar okazało sie ze jej mama przez przypadek spaliła dom i przy tym zmarła

Mój dom ! - Astrid

Astrid niestety ale twoja mam spaliła sie wraz z domem jedyne to co z niego zostało to hełm twojej matki

Astrid zaczeła plakac nie mogla tego powstrzymac po paru godzinach po pogrzebie astrid pytała sie stoika gdzie bedzie mieszkac a ja się wtrąciłem Astrid jak chcesz to mozesz mieszkac u mnie.
Dziekuje Czkawka ale naprawde jak nie chcesz to nie musisz - Astrid

Ale ja nalegam ! - Czkawka'

Dobrze poczym astrid poszła do domu czkawki

Dobra ja bede spał na podłodze a ty spij u mnie w łuzku - Czkawka

Czkawka wyciagnoł jakies stare poscieradło polozył na ziemi dal poduszke i koc i poszedł spac

W nocy obudziła go Astrid

Czkawka masz jakis jeszcze koc ? - Astrid

Tak mam Poczekaj juz ci dam po czym czkawka poszedł do szafy i wyciągnoł z niej koc poczym jej dał

Czkawka jescze ras dzieki poczym poszli spac.

Nastepnego dnia Astrid wstała wczesniej i obudziła Czkawke poczym zawołala go na sniadanie.

Nalesniki zjedli i poszli do Smoczej Akademi

Dobra dzisiaj bedziemy bawic sie w Quiz

Ale dlaczego Quiz - Saczymskark i blizniacy

NIe marudz.

Saczysmark i szpadka i Mieczyk

Lecram i astrid i Sledzik

Dobra 1 pytanie ile spluniec ma Gronkiel

Ja wiem - Mieczyk

Ile ? - Czkawka

Tyle ile Szpadka ma pryszczy na nosie - Mieczyk

Czyli ile ?  - Saczysmark

Nie wiecie oczywiscie ze 10  - Mieczyk

Szpadka walła mieczyka tam gdzie nie powinna i powiedziała - hah a ty masz za to 1


hahaha bardzo zabawne a ktos wie ??

Tak proste i logiczne Gronkiel ma 6 strzałow - Lecram

Dobrze brawo - Lecram

To na tyle bo dzisiaj nie mam czasu gdyz musze leciec po smoki do starego sanktuarium

Moge leciec z tobą czkawka - Lecram

Ta oczywiscie - Czkawka a ja moge ? - Astrid

Rozdział 11.Zabawy z Astrid i lecramem[]

Tak mozesz Poczym Polecieli moze i było to troche daleko ale zawsze było smiesznie oczywiscie dzieki lecramowi.

Czkawka słuchaj wiesz o tym ze astrid mamrorała przez sen a ja nie mogę spać w nocy co nie ? - Lecram

No a co a o tym o astrid nie wiedziałem - Czkawka

Dobra posłuchaj mnie powiem ci co astrid marudziła - Lecram

ok - Czkawka

Poczym lecram przeszedł na smoka czkawki i zaczoł mu mówic czkawka nie chciał mu uwierzyc ale niestety to była prawda:

Bo wiesz astrid mówila przez sen ze cie kocha poczym dodawała za dzieki niemu zyje i tak dalej - Lecram

Ze mnie kocha ... ze cooooooooo ? - Czkawka

Chlopcy o czym tak mówicie ? - Astrid

A o niczym - Czkawka

Dobra badzcie juz prawie jestesmy lecimy poczym lecram przebiegł na swego smoka i szybko polecieli nie mogli uwierzyc w to ze kula jest zniszczona a smoki tam są wraz z oszołomostrachem.

Witaj Przyjaciulu - Czkawka do oszolomostracha

Wrooo (czemu mnie nie odwiedzałes) - Oszolomostrach

Byłem na innej wyspie a teraz mam do cb prozbe - Czkawka

Warroo (Jaką) ? - Oszolomostrach

Móglbyś chuchnoć na astrid tak zeby było jej zimno ? - Wtrącił Lecram

Wrooooo (No zgoda ale za cos ! ) - Oszolomostrach

Co wy robicie ???? - Astrid

a nic nic gadamy z oszolomostrachem nic takiego ale nie musisz wiedziec dobra przyjdz tu za 5 minut mam dla cb niespodzianke Astrid poszła.

Dobra oszołomostrachu co chciałbys ? - Czkawka

Wrooooooaaaaaa (Chce abyście mnie podrapali po precach) - Oszolomostrach

No ok - Czkawka i lecram

Zaczeli go drapac smok sie cieszyl lecz robił im psikusy typu ze wrzucał ich do wody lecz oni ciagle go drapali ale mniejsza z tym teraz pora na astrid:

A wiec czkawka co chciałes mi pokazac ? -Astrid

Chodz pod krawędz - Czkawka

Mam nadzieje ze nie chcesz mnie zrzucic - Astrid

Nic z tych rzeczy pacz co lecram wymyslil - Czkawka

Poczym astrid podeszła do klifu zobatrzyła oszolomostracha ten sie obrucił i na nią zionoł letko lodem a ta odrazu zaczełą sie trząśc z zimna poczym zaczełą turbowac Lecrama tak mocno ze ten usnoł.

Po co ? - Czkawka

Teraz bedzie myślał to co mamrotałas - Czkawka (w głowie ohhh fuccck poco ja to powiedziałem)

Ale co mamrotałam - Astrid

Nie wazne dobra a teraz chodz musze ci cos pokazac poczym czkawka i astrid podeszli nad klif a astrid zrzucila czkawke z klifu i Czkawka wleciał do wody gdzie było pełno ognioglizd Lecram sie obudził i puł obrotu walnoł astrid w tyłek a ta wleciała prosto na czkawke zupełnie jak w JWS. Ale poczym wstała. Lecram ! Zabije Cie zobatrzysz

Bo sie boje - Lecram

To chodz tu - Astrid

Lecram jak na rzyczenie ze skoczył z klifu a ta zaczełą go bic lecz ten kontrował jej kazdy atak wiec przy okazji astrid znowu legła na czkawke tylko ze spiąca a ten zaczoł sie opalac na ognioglizdach a astrid spała na ramieniu czkawki.

Astrid ! Astrid wstawaj ! - Czkawka

Dziewczyna sie obudzła ale to co zobatrzyła ze jest przy czkawce ze pojawiły sie na twarzy rumience.

Dobra lecram przepraszam ale jesli powiesz cos na temat tego w lesie to cie zabije - Astrid

Tak jak dzisiaj ?? - Czkawka

Poczym dziewczyna znowu sie rzuciła na chlopaka a ten znowu skontrował jej kazdy cios i znowu dziewczyna usneła przy czkawce a ten siedział i myślał o tym co astrid muwiłą przez sen.

Dobra koniec przepraszam ! - Astrid

Przyjmuje ja tez przepraszam za ten pol obrut z klifu - Lecram powiedział poczym na jego twarzy pojawił sie usmiech bo zobatrzyl przez przpyadek majty astrid jak leciałą w dól.

Dobra czemu sie tak usmiechasz ? - Astrid

Bo zobatrzyłem to co nie powinnienem przez przypadek ja spadywałas w duł - Lecram

Nie mów ze ... - Astrid

Wlasnie to - Lecram

Masz nikomu nie mówic ! - Astrid

Ty sie nie martw ja powiem tylko czkawce wiec sie nie martw a on na pewno nie rozgada - Lecram

Czkawka wstał a ta chciałą go uderzyc lecz Czkawka ja obrucił bok i podleciała przed twarz oszołomostracha a ten na nią znuw chuhnoł poczym dziewczyna zaczełą sie trzaśc a Czkawka sie do niej przytulił.

Po paru godzinach astrid poleciała po jezdzcuw i zrobili sobie tutaj biwak niestety ale mieczyk wziol ze sobą vanesse i dlatego nie było to takie dobre z tego powodu ze ona ma uzaleznienie od bawienia sie w byka na mieczuku...

Lecz i tak mineły te dni nam dobrze a zwłasza mi i astrid oraz lecramowi z którymi ciagle wrzucalismy sie do wody lecz niestety raz w leciała w oszolomostracha lecz ten mnie polizał i sie obrucił poczym zrobił to co nie powinien a ja byłem zawstydzone i poszłem to z siebie zmyć.

Po paru godzinach swietnej zabawy wzieli wszystkie smoki i polecieli na berk udało sie im ale jeszcze przed tym wszystkie smoki zostały nakramione astrid zleciała z wichurki lecz ja ją złapałem ją w nogi dlatego ze leciałem na skrzydłach saczysmark wleciał do wody i zaczoł plynąc na berk bo Hakokieł nie hccial poniego leciec.

Rozdiał 12.Wyspa...

Lecram jako iz jest zyczliwy poleciał po niego i złapal go rękami poczym zucił na hakokła i go okrzyczał a ten jak pies zaczoł piszczec ! Lecz było to najzabawniejsze ze ja zaczołem spadac a oszlomostrach wziołmnie do paszczy i tak doplynolem do berk poczym wszystkie smoki poszły do jaskini a ja zabrałem sie za robienie biwaku gdyz obiecałęm to jezdzcą.

Dobra posłuchajcie mnie ludziska dzisiaj o 19:25 zjawiamy sie tutaj Tylko jezdzcy !.

No ok ! - Wszyscy

Dobra a teraz idzcie sie spakować i idzcie po namioty mam nadzieje ze nie bedzie tak jak w ostatnim razie 3 namioty .... wiec Ruchy Ruchy Ruchy..

Gdy bylismy nad biwakiem Smoki zaczęły wariować jakby się czegoś przestraszyły Sczerbatek, Sztukamięs i Wichura nie słuchali nikogo, smoki były oszołomione nie wiedziały co robią. Astrid, Czkawka i Śledzik nie wiedzieli co się dzieje, a sami ledwo co się trzymali grzbietów swoich ulubieńców. Lecieli nad gęstym lasem, nagle Szczerbatek uderzył przypadkowo Astrid, która w wyniku uderzenie spadła z grzbietu Wichury
- Aaaaa!! - Krzyknęła przestraszona Astrid
- Zlapię cie !!!! - Krzyknął do niej przerażony Czkawka
Smoki powoli się uspakajały, a Wichura była tak przestraszona, że odleciała i nawet nie miała zamiaru ratować nieprzytomnej Astrid, która mocno się poobijała o drzewa.
AStrid zyjesz ? - Czkawka
Tak nic mi nie jest - Astrid

Okazało sie ze na dole były węrze i dlatego smoki sie przestraszyły a gdy zagrozenie mineło to smoki sie uspokojili potym lecram poleciałą za wichurą zlapal ja i oddał astrid.

Czkawka chceci dac Ksiegę borka zebyś ja uzupelniał - stoik
Dzieki ojcze - Czkawka
Czkawka zaczoł przeglądac księge i zobatrzył ze jest tam wyspa nocnych furii
- Czkawka na pewno twój ojciec nie będzie zły?? - Powiedziała Astrid
- Nie bój się zostawiłem im liścik, że odlatuję na trochę razem z tobą. Myślę, że zrozumieją - Odparł szczęśliwy z samego siebie Czkawka

Na Berk:
- No gdzie ten Czkawka się podziewa?? I Astrid nawet dzisiaj nie widziałem - Powiedział zły Stoik
- Patrz zostawił list - Powiedziała Valka i zaczęła czytać na głos:
- Kochani rodzice!
Odlatuję na parę dni razem z Astrid, wiec mnie nie bedzie się przez  ten czas i nie martwcie się o nas za niedługo wrócimy. Bardzo was kocham.
Wasz syn Czkawka
- Nie, no znowu gdzieś się wymknął lecę po nich, bo jeszcze się coś niedobrego stanie - Powiedział z powagą Stoik
- Nie czekaj!! - Krzyknęła Valka
- Ty tez taki byłes wiec zostaw ich w spokoju - Valka
- Oj no dobra, ale to jest mój syn martwię się o niego. - Zakomunikował ojciec chłopaka
- Nic im nie będzie zobaczysz, wrócą szczęśliwie do domu - Powiedziała optymistycznie Valka

U Czkawki i Astrid:
Szczerbatek przyspieszył trochę, bo już pomału docierali na miejsce, gdzie smok chciał ich zaprowadzić. Wiedział, że Czkawce i Astrid można zaufać i postanowił pokazać im pewną wyspę.
- Czkawka patrz kolejna wyspa - Zauważyła Astrid
- Ja chyba śnie czy... tam... naprawdę - Chłopaka zatkało była to wyspa na której było leże Nocnych furii, coś czego chłopak szukał od czasu, gdy zaprzyjaźnił się ze Szczerbatkiem.
- Nie Czkawka nie śnisz, bo ja też to widzę - Odparła Astrid
Smok zaczął lądować. Gdy już byli na miejscu zauważyli, że cała wyspa jest pełna Nocnych furii.
-Tu jest niesamowicie, fantastycznie... - Nie dokończył
- Bajecznie?? - Spytała się Astrid
- Tak dokładnie - Odpowiedział jej Czkawka, nagle smoki zauważyły ich i zaczęły nerwowo do nich podchodzić, ale Szczerbatek warknął do nich jakby powiedział im, że są przyjaciółmi, ponieważ smoki momentalnie się uspokoiły.
- I to tutaj nas prowadziłeś... Mordko dziękuję - Powiedział Czkawka
i przytulił się do swojego smoka.
- I co teraz zrobimy?? - Powiedziała z zaciekawieniem Astrid
- Powiemy wszystkim o tej wyspie?? - Zapytała
- Jak na razie to muszę ją narysować - Oznajmił chłopak z uśmiechem
- To co jak ją nazwiemy?? - Zapytał
- A może Wyspa Nocy?? Co ty na to?? - Powiedziała Astrid
- Może być, a na razie nic nie będziemy mówić nikomu. A i jeszcze jedno zostajemy tutaj na noc, a z rana wyruszamy z powrotem do domu. - Odparł Czkawka z powagą
- Ok jak chcesz - Odpowiedziała Astrid
- To może zaczniemy zwiedzać?? - Zapytał się swojej dziewczyny
- No to zwiedzamy - Odpowiedziała i razem zaczęli oglądać wyspę.

Ogladali a szczerbatek został i patrzył sie na ruzne nocne furiie NIc nie znalazł wiec poszedł za czkawka i go przewrucił i zaczoł lizac a astrid zaczelą sie smiac . to jest takie smieszne co nie ?

Tak i to bardzo - Astrid

Szczerbatku teraz Poliz astrid ona to polubi  Szczerbatek jak na zawolanie wywrucil astrid i zaczoł ją lizac a ona powiedziała.

Przepraszam wez go przepraszam - Astrid

Dobrze szczerbatku zostaw - Czkawka

Chlopak podawał jej ręke a ta go pocałowala w policzek i powiedziała:

Jeszcze raz to nie skonczy sie całusem tylko Uderzeniem

Poczym chciala uderzyc czkawke lecz ten chwycił ja reke

Nie tym razem ! - Czkawka

Ale jak ty to ... - Astrid

Znam twój kazdy cios i umiem go skontrowac :P - Czkawka Powiedzial stanowczo poczym sie usmiechnol

Ach dobra to juz cie nie uderze a to było takie słodkie - Astrid

Dla mnie nie a teraz chodz astrid podeszła do niego poczym przytulila go a on ją poczym astrid dodała.

Idziemy dalej - AStrid

Dobra dobra akurat w takim momencie .. - Czkawka

Czkawka i Astrid po kolei zwiedzali nowo odkrytą wyspę. Byli zafascynowali wszędzie było pełno kuzynów Szczerbatka. Wyspa była ogromna lecz piękna, a na samym środku niej mieściło się małe źródełko i czasami pojawiała się tęcza. Kiedy zakończyli swoją wędrówkę postanowili, gdzieś się ukryć na noc, ponieważ skończył się kolejny dzień. W końcu Czkawka zauważył jakąś jaskinie, więc zawołał swojego smoka, który bawił się jak nigdy warczał przyjaźnie, ganiał inne smoki i chodził razem z nimi. Chłopak zawołał smoka, żeby ten rozpalił ognisko. Czkawka usiadł tuż koło Astrid.
- Tu jest niesamowicie!! - Powiedziała Astrid
- To prawda i myślę, że jeszcze żaden człowiek tutaj jeszcze nie był - Odpowiedział chłopak
- Więc myślisz, że jesteśmy pierwszymi ludźmi na tej wyspie?? - Spytała zdziwiona
- Tak tylko myślę - Uśmiechnął się ciepło i pocałował Astrid w usta
- Nigdy nie byłem tak szczęśliwy. Kiedyś myślałem, że jestem słaby, że nie potrafię zabić smoka, że nigdy nie będę taki jak inni. Zawsze czułem się inny pośród was wszystkich - Zasmucił się trochę, lecz Astrid go przytuliła i powiedziała
- Ale jesteś pierwszym wikingiem, który nie zabija smoków i pierwszym który na nich lata. Przekonałeś całe Berk do zmiany nastawienia do smoków. Ty nie jesteś inny Czkawka ty jesteś niesamowity. Dzięki tobie skończyła się wojna ze smokami.
- Ale trwa wojna z Drago i wiesz dobrze o tym, że on niedługo powróci ze zdwojoną siłą - Odparł Czkawka
- Tak ale jak daliśmy sobie radę rok temu to i teraz jak zaatakuje damy radę - Powiedziała Astrid
Obydwoje rozmawiali jeszcze przez dobre dwie godziny, aż w końcu znów zasnęli.

Kiedy nadszedł kolejny dzień Czkawka i Astrid mieli zamiar wracać do domu, ale coś im przeszkodziło w tym. Właściwie nie coś tylko... ktoś. Nie byli tu sami

12.5 Dziewczyna.[]

Okazało sie ze była tam tez dziewczyna i to nie byle jaka to byłą ta dziewczyna Ta blondynka to ona zniszczyła zycie lecrama to ona zabiła jego brata Lecram sie napoczątku przestraszył a zachwile wyciągnoł miecz i chciał ja zabic lecz nie wiedział ze ona to zrobiła po to gdyż jej zyćie zostało by zniszczone a ona niechciała go zabic tylko chciała uratowac jego brata tym ze ona sama umrze lecz było na odwrut nie wiedziała co począc dlatego uciekła!.
Ale skad ty sie tu wziełas Morderczynio ! - Lecram
To jest taaaa dziewczyna ??? - CZkawka
Która ci --- - Przerwał mu Lecram
Tak to ona - Lecram
Czego chcesz odemnie ? - Lecram
Zrozum ja to zrobiłam po to by być z tobą ja cie kocham a on chciał mi zniszczyć zycie przez to bo chciał to powiedziec kazdemu a ja nie chciałam by sie to tak skonczyło. A teraz słuchajcie jesli komus powiecice o tej wyspie to zginiecie a nocne furiee wyginą ja jestem ich straznikiem tak wiem nie wyglądam ale uwierzcie mi kazda nocna furiaa mnie posłucha !. - Dziewczyna
Ach .. jak to mozliwe czemu - Lecram i czkawka
Zrozumcie ja nie mogłam ja kocham smoki to jedyne co mam moi rodzice zostali zabici przez twoich - Dziewczyna
To chociarz powiedz jak masz na imie - Lecram i czkawka
Mam na imie Lucia i pochodze z wyspy klęski (Wiem wymyslilem taką)(Tak mi wena kazała !) - Lucia
Ale z wyspy klęski co to za wyspa ? - Czkawka
Wyspa klęski jest to wyspa która przejoł ojciec lecrama teraz to juz nie wyspa teraz to mordownia - Przerwał Lecram
Ale jak to muj ojciec ? - Lecram
No po tym jak ty uciekłęs wraz z siostrą zaczoł szalec nie hciał juz slyszec o waszym powrocie zaczoł mordowac kazdego kto powiedział o was - Lucia
Acha czyli tak sie stąło ty uciekles z wyspy z siostrą - Czkawka
Zrozum ona nie chciala mnie puscic samego - Lecram
Poczym przyszła Lucia i dała nam jesc nie było zbyt dobre lecz lepsze o niz nic poczym dala nam wode i poszła
Lucia poczekaj - Lecram
Tak ? - Lucia
Posłuchaj mnie co sie stało ze zabiłas mojego brata co on ci zrobił ? - lecram
Dobrze odpowiedziała z placzem lucia posłuchaj twój brat zagroził mi ze jesli bede sie z tobą spotykac to powie wszystkim ze mam smoka i ze kocham sie w tobie a janie mogłam pozwolic by moje zycie zostało zniszczone przez 9 latka - Lucia
Co dalej ? - Lecram
Dziewczyna coraz bardziej płakała kiedy miał 13 lat zaczoł mnie dotykac nie tak jak zwykli chlopcy w tali tylko w innych miejscach nie mogłam mu nic zrobic i dlatego go zabiłam po tych słowach Lucia zaczełą tak mocno plakac ze lecram zrozumiał wszystko
Nic sie nie martw ja sie tobą zaopiekuje ! - Lecram
Naprawde ? Nawet po tym co ci powiedziałąm ? - Lucia
Zrozumiałęm ze ty nie chciałes jego smierci ale on cie zmuszał do rzeczy takich .... - Przerwała mu astrid
Dobra dobra nie musisz mówic to nie jest temat przy czkawce - Astrid
Wez sie odczep odemnie znowu ja - Czkawa
Astrid uderzyła czkawke poczym czkawka wrzucił ja do małego zrudełka z wodą.
Masz za swoje teraz spokuj ! - Czkawka
Dobra posłuchajcie mnie naprawde wam nic nie chce zrobic ale ja chce tylko jednego zeby mi przebaczono ja nie mogłam tak - Lucia
Przebaczyłem ci - Lecram
Poczym dziewczyna przytuliłą sie do niego i dała mu całusa prosto w policzek i powiedziała Kocham cię.. i to nawet nie wiesz jak od kad cie poznałam.
Milo mi to slyszec ale dobra moze teraz wrucimy na berk ? - Lecram
Jeszcze nie posłuchajcie - Przerwał jej czkawka
Moze opowiedz nam jak ci sie udało przezyc ! - Czkawka
Dobrze - Lucia
Kiedy uciekałąm z wyspy zlapała mnie bestia o dwóch głowach zrzuciła mnie tutaj i uciekła napoczątku przygarneły mnei nocne furie karmiły mnie i tak dalej zrobili mi tą laske (Ta co miała Valka w httyd2) tak własnie przezyłam - Lucia
Chodzcie chce wam cos pokazac - Lucia
Poczym poszli wedrowali pare dni i sie im udało dotarli do jaskini która była całą w kryształąch które zmieniały swój kolor od wilgoci wszyscy powiedzieli WOWWWWWWWWW. Poczym lecram zobatrzył tu luzko i mała nocną furie okazało sie ze to był BystoOki ale jak on sie tu znalazł to nikt nie wiedział.
Znalazłam go dzisiaj przy urwisku był zapłakany - Lucia
Poczym Szczerbatek odrazu pobiegł do Bystrookiego i zaczoł go lizac poczym zaczeli sie bawic.
Ale słuchajcie musze wam cos opowiedziec o tym miejscu !
Ta jaskinia była brzytka lecz co pare dni smoki przynosiły te kryształy z wnetrza ziemi zeby było mi cieplej ciagle mi pomagały i dawały do zrozumienia ze mnie szanuja ja sie pokłoniłam a oni poszli dalej wszystko to tyle.
Poczym czkawka poszedł za lecramem i zaczeli rozmawiac.
Lecram nie uciekaj stuj gdzie idziesz - Czkawka
Posłuchaj mnie musze ci to powiedziec ja sie w niej chyba zakochałem - Lecram
To nie takie straszne - Czkawka
Ale ona zabiła mi brata - Lecram
Ale powinienes jej wybaczyc ona to zrobiłą po to by niezniszczyc sobie zycia - Czkakaw
w sumie masz racje ale musze jej to powiedziec poczym poszedł.
Lucia mozemy pogadac ? - Lecram
Tak - Lucia
Poczym poszli w głab jaskini gdzie był wodospad i tam Lecram powiedział Ja tez cie kocham poczym lecram zdjoł hełm a Lucia pocałowała go prosto w usta i powiedziałą
Dziekuje ze mi wybaczyłes - Lucia.
Widzisz ułozyło sie im - Czkawka do astrid
No widze nam tez sie powinno ułozyc - Astrid
Czy ja to powiedziałam na głos ? - Astrid
Niestety ale tak - Czkawka
Udaj ze tego nie słyszałes - Czkawa
Nic sie nie buj moze i cie kocham ale na cos takiego jak oni to nie - Czkawka
Nagle astrid i zarumieniła i powiedziała ja cb tez poczym sie pocałowali a jak to wyglądało dam wam rysunek.
Poczym Lucia powiedziałą to co lecimy na berk ?
Juz sie bałem ze sie nie spytasz - Czkawka.
To co lecimy wszyscy polecieli na smok był on ogromny był to najwiekszy smok jakiego widzieli zmiescil na sobie nawet Szczerbatka dobra nie bede okłamywał był to oszołomostrach czkawki ale ta sie z nim bawiła i sie zaprzyjaznili
Kiedy byli juz blisko berk oszołomostrach ich zrzucił i musieli doplynoc do portu lecz dla nich to było fajna zabawa :).
Gdy byli juz na berk wódz ogłosił swietowanie z powrotu szczesliwego z wyprawy
I tak było mieczyk sie opił vanessa tanczyła na stole chodz lecram jej zakazywał. Poczym lucia tanczyła z Lecramem wirowali na parkiecie i tak dalej.
Lecz ja poszłem spac ale przed tym poszłęm do kuzni gdyz chcialem dac astrid prezent za to ze mnie spierałą.

Rozdział 13.Prezenty[]

Pobiegłem do kuzni zaczołem robic ciezka praca ale opłacało sie jeszcze nie skonczone ale juz zaczy przypominac hełm a jej pas jest juz prawie gotowy lecz on to robił  na Swieta na Berk kiedy był juz prawie... lecz nagle do kuzni weszła astrid

Czesc co robisz - Astrid

Nic nie wazne - Czkawka

Ach dobra no wez pokaz - Astrid

Nie - Czkawka

Dobra dobra idz juz spac ! - AStrid

Zachwile - Czkawka

Astrid poszla a czkawka dalej robił coraz wiecej dni spedzał w kuzni nie jadł nie pił nie spał nic nie robił oprucz tego co zaplanował niektórzy nawet zaczeli sie o niego martwic niektórzy czyli Astrid i Jego Matka. Lecz on sie ty mnie przejmowal i robił dalej Nadszedły swieta czkawka akurat skonczył i owinoł to wszystko w prezent a na srodku juz była hoina gdzie były składane prezenty.Dalem tam prezent w nocy zeby nikt nie zauwazył.

Po paru godzinach chciałem juz otwierac prezenty ale była taka kultura ze dopuki wszyscy nie zjawią sie na rynku gluwnym to nie mozna ich otwierac nadszedł wieczur wszyscy juz byli i czkawka był niezbyt zadowolony z długiego czekania lecz wytrzymał. Do choinki podszedł Stoik i zaczoł mówic imiona które były na prezentach.

Astrid dostałą od saczysmarka topur.

Od blizniaków Nową bluzke

Od Sledzika Ryby.

Nadszedłe ta chwila moje imie otworzyłem prezent i posmutniałem znalazłem tam miotłe nic wiecej a na kartce. Posprzataj swój pokuj - Mama nie byłem zbyt zadowolony ale nie pokazywałem tego po sobie. Kiedy juz odchodziłem stoik wywołal moje imie a w srodku była automatyczna lotnia dla szczerbatka byłem wtedy zadowolony a on jeszcze bardziej. Poczym odszedłem lecz stoik wywołał moje imie lecz mnie juz tam nie było poszedłęm do lasu.

Perpsektywa Astrid

Czas na mnie juz wiecej prezentów chyba niedostane ide do domu a tu nagle moje imie. Otworzyłam prezent i zobatrzyłam hełm letki twardy taki o jakim zawsze mazyłam oraz pas który był koloru bląd i miał na sobie 20 opakowan na rzeczy.Strasnie sie ucieszyłą ale szkoda ze czkawka nie otrzymał mojego prezentu nagle zaczełąm myslec kto mugl mi to zrobic kto mi to dał..

Perspektywa Czkawki

Kiedy wracałem do domu zobatrzyłem 2 prezenty w 1 był namiot od taty a 2 był od astrid byłą tam branzoleta przyjazni załozyłem ją była koloru moich oczuw czyli zielonego byłem ucieszony. Wszedłem do domu a mama sie mnie pytała.

Gdzie byłes ! - Valka

Byłem na rybach z Szczerbatkiem - Czkawka

Jak szczerbatek jest w domu - Valka

Bo ma nowy ogon od pyskacza i lata sam - Czkawka

Kiedy nadszedł juz ciezki czas dla czkawki bo miał zostac wodzem wtedy powiedział nie moge nim być nie mam zony nawet dziewczyny a wtedy wszystkich zebranych zamurowało.

Po tym co czkawka powiedział wodzowi ten zaczoł myslec nagle jego myslenie przerwał pyskacz który z otwartą gebą bo jadł rybe opluł stoika ten sie na niego udarł ale wysłuchał jego pomysłu:
Dobra stoik posluchaj a moze by tak sciagnoc curki z innych wysp od wodzów ? - Zapytał Pyskacz
No nie wiem ale dobra zgodze sie - Stoik
Po paru dniach na wyspe przypływało coraz wiecej dziewczyn coraz bardziej zaczeły denerwowac czkawke lecz ten był nie ugiety z niektórymi sie spotak a z niektórymi nie dlaniego nie było to wazne czy była huda czy gruba dla niego liczyło sie to by nie być wodzem i nawet kiedy mu sie podobała to zawsze odmawiał nei chciał innej poprostu nie mial. Lecz dziewczyny coraz bardziej były nahalne zaczeły go sledzic zaczely wskakiwac z nim na smoka oraz coraz bardzie denerwowały czkawke. Jedna dziewczyna nawet weszła przez okno do jego łazienki kiedy sie mył i weszłą pod prysznic ten był tak zły ze Kopnoł ja tak mocno w tylek ze przez okno wyleciałą nago a reszta zaczeła sie smiac.
Co za .... - Czkawka w głowie.
A W miedzy czasie astrid coraz bardziej zapoznawała sie z Lucią coraz wiecej spedzały ze sobą czasu czasami było ja widac w wiosce chodzili nad klif na polane i tak dalej rozmawiali o babsikch sprawach (Nie opisze wam tego bo jestem facetem :)) I tak dalej jednak najbardziej dla astrid denerwujące było to ze Czkawka ciagle jest oblazany przez facetów ze nawet nie ma czasu z nia pogadac.

Kiedy szła przez wioske zobatrzyła jak czkawka prubuje do niej przejsc lecz dziewczyny mu niepozwalały zatrzmały go poprostu ten nic nie mogł zrobic wszedł przez okno i uciekł na szczerbatk wraz z bystrookim który siedział mu na barku. Wtedy własnie astrid usłyszała cos dziwnego ze dziewczyny zaczeły sie kłucic coraz bardziej kogo on bardziej lubi ona sie nie wtracala lecz powiedziała to oczywiste ze mnie lubi poszła do Luci ta na nią czekała z Cherbatką i ciastkami jako iz dobrze piekła to otworzyła restauracje brali od niej lekcje nawet ci najlepsi.
Nastepnego dnia Czkawka był w domu nie spał cała noc bo jego Adoratorki ... (Nie miałęm jak nazwac) ciagle stały przy jego domu i sie darły Kiedy astrid szła do Pyskacza bo chciała odebrac od niego Nowe naramienniki usłyszała ze dziewczyny znowu się kłucą ale tym razem jedna powiedziała ze widziała go nago pod prysznicem a wszystkim opadła kopara astrid była zła i zuciła toporem prosto w dzwi czkawki a one sie odsuneły widac było ze się jej boją poczym weszła na góre i zrzuciła czkawke z łuzka i przyłozyła topur i powiedziała z płaczem:
Jak mogłes pod prysznicem !  - Astrid
Poczym astrid wzieła i zerwała mu z ręki branzoletke przyjazni i pobiegłą z płaczem do lasu
Ale astrid czekaj ! to nie tak jak myslisz ona ... - Nie zdązył powiedziec bo astrid uciekła .
Nagle do pokoju wszedł Lecram
Czkawka ! - Lecram
CO ? - Czkawka
posłuchaj te twoje adoratorki coraz bardziej mnie denerwója zaczynaja mnie namawiac bym ci wmówil ze sa ... - Lecram
Tak wiem ale co ja zrobie - Czkawka
Ale czemu astrid płakała ? - Lecram
Bo jakas dziewczyna weszłą mi pod prysznic jak sie kompałem bo weszła przez okno ! - Czkawka
Dlatego koplem ja tak w zyc mocno ze az sie zaczesło moje ciało - Czkawka
Co za ruskie ... - Lecram
Nie dokanczaj teraz musze wymyslic jak by się ich pozbyć i jak przeprosic astrid - Czkawka
Ty sie nie mart ja sie nimi zajme - Lecram
Dzieki ja musze znalesc astrid i ja przeprosic - Czkawka
Tym czasem u astrid
Jak on mógl przecierz bylismy przyjaciułmi co on mi chciał udowodnic ze jest lepszy ? czy poprostu chciał zrobic to z inna czy co ?
Astrid nie mogla powstrzymac lez i agresji coraz silniej rzucala toporem w dzewa raz przez przypadek trafila w wichurke lecz tej nic sie niestało
Teraz Lecram
Byłem wkurzony wyszłem z domu czkawki i poszedłem po topur i powiedziałem !
Czkawka ma juz dziewczyne wiec won z tad francuskie glizdy pospolite !!!!!!!!!!! - Lecram
Hah napewno - Adoratki
Oto dowud poczym Lecram wyciągnoł z kieszeni mały rysunek który przedstawiał astrid i czkawke jak sie całowali.
Nagle dziewczyny zaniemówily i uciekly do swoich łodek i popłyneły zostały tylko 2 dziewczyny lecz tez uciekł po tym jak Lecram zagroził im toporem a jak wiemy jak lecram sie nie wyspi to do wszystkiego jest zdolny
Co sie dzieje u czkawki
Ubrałem sie i poleciałem na szczerbatku do lasu znalazłem ja widziałem jaka była zla i widziałem jak płakała poczekałem na dobry moment usiadła nad klifem i płakała a ja podszedłem do niej i chwyciłem ja za ramie
Odejdz - Astrid z placzem
Ale zrozum to ona weszla mi przez okno - Czkawka
Nie wieze ci - Astrid
Przez nią moje zycie jest skonczone - Astrid
O to niby czemu przecierz jestesmy przyjaciułmi .. - Czkawka
Bylismy teraz to juz nie jestesmy - Astrid
Wybacz mi przepraszam ! astrid ja naprawde - przerwała mu astrid
Nie wiem ze ci sie to podobało ! - Astrid
Ale co mi sie podobało jak szybko weszła tak szybko wysżła ? - Czkawka
Mówisz prawde ? jednak mnie nie porzuciłes i nadal mnie lubisz - Astrid
Oczywiscie ze tak jestes przecierz moją najlepszą przyjaciułka ty i wichurka - Czkawka
Wroooa (A ja ?) - Szczerbatek
A tak zapomniałem ty jestes moim najlepszym przyjacielem mordko ty moja ty ty ... - Czkawka
Przepraszam - Astrid
To co moge odzyskac branzoletke przyjazni ? - Czkawka
Oczywiscie ze tak poczym astrid przysuneła sie troche i zaczeła mi zakładac Branzoletke kiedy juz skonczyła przytuliła sie do mnie mocno i powiedziała;
Kocham cie nie rub tak wiecej prosze ! - Astrid
NIe buj sie nie zrobie wiecej - Czkawka
Po tych słowach astrid pocałowala czkawke i poleciała z wichurka do wioski gdzie zobatrzyła lecrama z toporem w rece i zobatrzyła jak adoratki uciekają do łodzi.
Cos ty im zrobił ? - Czkawka i astrid
Nic - Lecram
to czemu uciekaja ? - Czkawka,Astrid
No bo pokazałem im to zdjecie - Lecram
Poczym wyciagnoł z kieszeni zdjecie Astrid i czkawki jak sie całuja
ale skad ty to masz ! - Astrid
Wypadło ci z kieszeni jak bylismy w starym smoczym sanktuarium - Lecram
A mozesz mi to oddac - Astrid powiedziała z rumiencami
Czyli tak sobie wyobrazasz nasza przyjazn :( - ze smutkiem powiedzial czkawka
Ale - Astrid
Nic juz nie mów idz poprostu poczym załamany czkawka poszedł do domu i zaczoł płakac zrozumiał ze kazdemu zalezy tylko na tym bym został wodzem... a jego 2 polowa moją dziewczyna myslalem ze oni sa inny a sie pomyliłem.

DZIEKUJE SILVER M ZA POMOC PRZY ROZDZIALACH A NAJBARDZIEJ PRZY TYM ROZDZIALE !

                                        Rozdział 14.Koszmary.[]

Kiedy czkawka spał snily mu sie koszmary zwiazane z ojcem ze szczerbatek odejdzie ze zdradzi klan ze zabije stoika a potem mnie lecz to nie miało zadnego wpływu na to ze to był tylko sen kiedy czkawka sie ocknoł była 03:00 w nocy dlatego ubrał sie i pomyslal ze zamieszka w lesie i tak zrobił spakował najpotrzebniejsze rzeczy i wraz ze szczerbatkiem polecieli do lasu do jaskini gdzie nikt ich nie znajdzie. Nastepnego dnia kiedy Valka chciałą isc ze sniadaniem na góre zobatrzyła ze czkawki nie ma pobieglą do astrid lecz tam tez go nie było potem do Sa i tam tez go nie było wkoncu pomyslala ze uciekł ze ma juz dosc tego wszystkiego i tak sie stało astrid wtedy zrozumiała ze to przez nią zaczełą go szukac mijały miesiace po paru miesiacach kiedy szła po lesie zobatrzyła go schodzącego ze szczerbatka, Był wtedy inny miał rany na twarzy oraz letko podciętą noge lecz nic mu nie był gdyz wszystkie rany sie zrosły i tak dalej astrid podbiegła do niego i chciałą go przytulic lecz ten ja odrzucił i powiedział:

Odejdz - Czkawka

Nie odejce - Astrid

Odejdz zanim puszcza mi nerwyyy !!!! - Czkawka

Poczym astrid pobiegła w strone berk i schowałą sie za domem zaczeła plakac zobatrzyła ja szpadka i sie spytała:

Co sie stało ? - Szpadka

No bo no bo czkawka juz nie jestem moim przyjacielem nie chce mnie znac - Astrid

Przecierz wiesz ze czkawka to nie latwa sztuka - Szpadka

W sumie racja poczym astrid pobiegłą do lasu i przywiązała go do szczerbatka i zaczeła go przepraszac lecz ten z kazdym słowem był coraz bardziej zły

Po czym powiedział: Odejdz nie kocham cie nie nawidze cie nie chce cie znac - Czkawka

Poczym astrid go odwiazałą i dałą mu miecz i powiedziała. Jesli mnie nie kochasz to mnie zabij

Ze co ?? - Czkawka

Zrub to. Czkawka pomysłal i powiedział tobie tego nie zrobie lecz sobie tak. Poczym Czkawka wyciagnoł miecz i wbił go sobie prosto w brzuch...

Czkawka legnoł na ziemi a zniego zaczeła leciec kałuza krwi astrid zaczełą mu tamowac rane lecz ten powiedział zostaw odejdz mój czas sie skonczył idz juz do siebie nie zwracaj na mnie uwagi !.

Nie ! nie zostawie cię ! - Astrid

Astrid idz ! dziewczyna nie poszła lecz czkawka zamknoł oczy miał wyczuwalny pul ale ciagle sie o niego bałą nie mogla wytrzymac tego ze z niego leci ciagle krew

Perspektywa Szczerbatka

Co czemu nic nie zrobilem ? Co ja zrobilem ? czemu mu nie pomoglem? czemu niepowstrzymałem go ? przezemnie on zginie ja nie moge ale poczekaj moja slina jest uleczalna ! ona leczy ! Poczym podszedłem do niego i zaczołem go lizac po brzuchu nagle krew zaczełą do niego wracac a rany zaczel sie goic niestety ale jego stan był ciezki

Perspektywa Czkawki

Zabrali mnie do gothi a tam ona zaczela bajzgrac

&^$@!$%$@@@#%!!$%!- Gothi

Niestety ale jego stran jest ciezki to ze przezyje to bedzie cud ! - Pyskacz

  • $@$!$&&&@#!#$%$! - Gothi

Trzeba mu zmieniac opatrunki i czekac az wyzdrowieje - Pyskacz

Ja sie zajme nim ! - Astrid z lzami w oczach

I sie nim zajełą minoł rok a czkawka dalej sie nie obudził stoik zaczoł sie martwic ze jego syn umrze a valka i astrid dalej w niego wiezył nadszedł czas ostatni dzien powiedział stoik jesli sie nie obudzi to ukrucimy jego cierpienie lecz jednak czkawka otworzył oczy astrid odrazu go obudziła a ten sie spytał:

Gdzie ... Gdzie ja jestem ???? - - -  Czkawka

Jestes na berk - - - Astrid

Ale kim wy jestescie ? - Czkawka

nic nie pamientasz ? - Valka i astrid

Do domu weszła gothi i nabajzgrałą *%&&!&@$!@#&%$&%&%&@#!@#!@%%&&$

Co ona pisze ? idz po pyskacza ! - Valka

Astrid poszla i przyszłą po pyskacza i ten mówi.

Czkawka stracił pamiec i aby ja odzyskac musi to wypic nie bedzie mu to smakowało ale niestety musi to wypic cale - Pyskacz

Poczym czkawka wzioł i zaczól pic wypił i ble jakie to ble ble ble ! przypominam sobie ty to astrid to ty ! odejdz nie chce cie znac po czym czkawka wstał i zaczoł biegnąc ku dzwi lecz zatrzymała go astrid.

Nigdzien ie idziesz - Astrid z jezykiem nieznoszaczym sprzeciwów

IDe ! ocun sie albo - przerwałą mu astrid

Albo co ? - AStrid ?

albo odsune cie siłą - Czkawka

Astrid nie odpuszczałą chciała stłumic jego energie poczym przytuliła go i powiedziała przepraszam !

Ten ino zrobił zła mine i odrazu oddał jej przytulasa i powiedział:

Na nic twoje przeprosiny a teraz sie odsun ja odchodze wraz ze smokami nie chce tu zyc - Czkawka

Czekaj ! Nie - Astrid nie zdazyla powiedziec bo ten juz wyszedł i zamknoł jej przed nosem dzwi.

Czkawka pobiegł po smoki i polecieli daleko przed siebie w swiat bez ludzi i bez wikingów tak by byli tam tylko smoki oraz lecram lecz ten nie chciał leciec. wiec czkawka sie zalamał i powiedział ze juz nie jest jego przyjacielem Poczym Lecram sie popłakał i pobiegł za dom a czkawka odszedł. Mineły juz 3 tygodnie odkąd czkawka uciekł nikt nie wiedział co sie z nim działo lecz przyszła do Lecrama astrid i zaczeła ich prosic o to zeby ich poszukali lecram odrazu sie zgodził bo to był jego przyjaciel szukali go i szukali znalezli go przy Pustyni Larunteno( Wymysliłem) siedział sam i plakal a smoki go pocieszały nawet próbowały nakłonic do tego aby porzuczał do nich piłka a one by to przynosiły lecz nic podbiegł do mnie lecram i zaczoł mówic:

Chodz czkawka ! Wracamy - Lecram

nigdzie nie ide - Czkawka

Chodz prosze ! - Lecram

Nie - Czkawka

Prosze chodz zrub to dla przyjaciela ! - Lecram

Nie juz nie jestes moim przyjacielem nikt nie jest wszyscy mnie porzucili ! - Czkawka

Wlasnie ze nie ! - Lecram

TO nie prawda - Lecram

Jak to nie jak tak ... - Czkawka

Ty nie chciałes ze mna leciec astrid cos odbiło ... - Czkawka

Bo zrozum ze mam dziewczyne Lucie i nie moge jej zostawic tak jak ty nie powinienes zostawiac astrid wiesz jak ona marnie sie czuje nic nie je i nie spi od 3 tygodni. - Lecram

Naprawde ? az tak bardzo mnie lubi ? - CZkawka

Naprawde siedzi ciagle i cie wspomina - Lecram

No to na co czekamy lecimy - Czkawka

Juz ise bałem ze tego nei powiesz - Lecram

Poczym polecieli mijały godziny i minuty az wkoncu dotarli smoki zaczeły sie osiadac i juz nie polecą nigdy a oszołomostrach znalazł sobie panienke ruzowego oszolomostracha wszytko było szczesliwe oprucz mnie. Poszedłem do astrid zobatrzyłem ja w stranie zapłakanym podszedłem do niej i ją przytuliłem i spytałem:

Czemu Płaczesz ? - Czkawka

BO mnie nie nawidzisz - Astrid

Ale to nie prawda zrozumiałem ze zle postąpiłem - Czkawka

Naprawde ? - Astrid

Udowodnie ci to - Czkawka

Poczym czkawka pocałował astrid prosto w usta a ta mu oddała pocałunkiem i powiedziała:

Tego mi brakowało ;) - Astrid

No to co idziemy sie przejsc ? - Czkawka

Tak !!! JASNEEEEEEEE - Astrid

I poszli lecz w połowie drogi zatrzymał ich pyskacz i powiedział ze na berk przypłynie Jej Starzy przyjaciele.

Matko ! Czyli ze oni o mnie pamientają! Hehbo,Doria. Jednak naprawde poczym astrid pobiegła do porto gdzie zobatrzyła ich statek oczywiscie wraz z czkawką poczym pobiegli do nich i sie przywitali Hehbo przywitał astrid usciskiem poczym dał jej braznoletke przyjazni czkawka był zazdrosny dlatego poszedł sobie lecz astrid chciała go zatrzymac.Nie udało sie jej to. Poczym dostała od Dorii Prezent czyli amulet a w srodku serca jest otwierane i mozna tam dac osobe która sie kocha. astrid odrazu pomyslala ze da tam zdjecie czkawki. W tym samy czasie czkawka przemyslal i wrócił poczym przywitał sie i przytulił Astrid i dodał. Dziedobry jak sie płyneło ?.Ach dobrze - Hehbo i Doria, miło mi to słyszec to co moze was oprowadzimy ?.

Tak jasne - Przyjaciele Astrid

Po paru godzinach oprowadził ich po berk poczym Hehbo chciał znia pogadac w cztery oczy czkawka sie zgodzil i puscił astrid lecz podsłuchiwał a hehbo:

Astrid pamientasz mnie jeszcze co nie ? - Hehbo

Oczywiscie ze tak - Astrid

Wiec mam do cb pytanie zostaniesz moją dziewczyną - Hehbo

NIe ! mam przyjaciela którego kocham nie chce miec cb dowiedzenia - Astrid

Czkawka uslszal tylko to pytanie i uciekł. Astrid pobiegłą za nim znalezli sie nad kruczym urwiskiem.

ja to wszystko słyszałęm .. - Czkawka

Zgodziłas sie :( - Czkawka

Wlasnie ze nie - Astrid

Powiedziałam ze mam chlopaka zeby sie odemnie odczepił - Astrid

Ach przepraszam ze ci nie wierzyłem - Czkawka

Astrid musze ci to powiedziec nie wiem czemu ale odczuwam do cb cos wiecej niz przyjazn cos wiecej ale nie wiem jak by ci to powiedziec wiem tylko tyle.

Dedykuje to Silver M który był najblizej prawdy !.

Rozdział 15.Wielkie Wyznanie.[]

Astrid Hofferson oswiadczam ci ze ja cie kocham. poczułem to dopiero gdy od cb odeszłem - Czkawka

Ja cb kocham tez nie wiesz jak bardzo ! - Astrid

Poczym czkawka i astrid sie pocałowali całus sie stawał coraz namiętniejszy i coraz dłuzszy lecz któs im przerwał była to doria która wyszła za krzaków i powiedziała.

Przepraszam ze przerywam ale chodzi o to ze HehBo cie szuka - Czkawka

Powiedz mu ze ni gdzie nie ide - Astrid

Poczym doria poszła a czkawka i astrid znowu sie zaczeli całowac kiedy nadeszła noc polecieli do wioski lecz oni to ukrywałi by nic takiego nie było. Czkawka wszedł do domu i jego szczesliwa mina nie była juz szczesliwa.

Synek ! Posłuchaj czemu pociekały dziewczyny ? - Stoik

Bo one nie był dla mnie a zresztą ja kogos kocham i nie pozostawie jej ... - Czkawka

Kochasz hmmm jak sie dowiem kto to to bedszie wodzem ! *Jupi*- Stoik

Ale ja nie chce nim być ja nie umiem ! -  Czkawka

Ale sie nauczysz ! Nauczysz !-  Stoik

Wlasnie ze nie ... - Czkawka

Wlasnie ze tak ! od jutra zaczynamy szkolenie ! - Stoik

Poczym czkawka był bardzo zły spakował sie i chciał zninknąc z wyspy lecz najpierw chciał sie pozegnac z astrid lecz ona mu zabroniła leciec a on i tak poleciał lecz wrócił po paru dniach.Przemysłał to i pomysłal że bedzie wodzem ale nie wie czy bedzie dobrym woedzem.Nie wiedział co powiedziec lecz astrid była smutna rze odszedł ale czkawka wynagrodził jej to bardzo namietnym całusem.Hehbo ich sledził i zobatrzył to nie był zbyt zadowolony i dlatego porwał czkawke.

Perspektywa Astrid

Obudziłam sie i pobiegłam do czkawki lecz go nie było zaczełąm sie martwic ze odemnie odszedł lecz gdy weszłam do jego pokoju zobatrzyłam list.

..Czkawka został porwany jesli nie bedziesz moja dziewczyna czkawka zginoł.Hehbo''

astrid zaczełą plakac poczym pobiegła do stoika i pokazała mu list ten odrazu zawołał jezdzców i polecieli szukac kryjuwki Hehbo.

Tym czasem u czkawki

Masz z nia zerwac - Hehbo

Nigdy ! - Czkawka

Jak nie to nie. Poczym hehbo wyciagnoł z torby mały podreczny nóz i zucił w czkawke trafił w udo potem jeszcze raz trafil w 2 udo a za 3 razem w nic nie trafil bo nadleciały posilki z czkawki lała sie krew a ten był nieprzytomny stoik odrazu go wzioł na ręce i polecieli do gothi lecz przed tym do pyskacza.

&%&@&#&#&&%&&!&# - Gothi

Czkawce nic nie bedzie tylko musi lezec w łuzku i ktos musi mu zmieniac opatrunki - Pyskacz

Ja to zrobie - Astrid

%&@ - Gothi

Dobra ! - Pyskacz

Poczym zaniesli rannego czkawke do domu i zmienili mu opatrunki. Jego Stan sie pogorszył dostał drgawek zaczoł pomału umierac lecz dzieki astrid przezył to co ona mu powiedziała odrazu zapoczątkowało tym ze sie obudził i zaczoł ja glaskac po włosach i powiedział:

Nie placz ja zyje - Czkawka

Naprawde ?-  Astrid

No przecierz cie głaskam :) - Czkawka

Ach no wsumie - Astrid

Poczym czkawka i astrid sie pocałowali coraz wiecej czasu zaczeli ze sobą spedzac wszyscy podejrzewali ze oni sa parą lecz nikt nie miał do tego pewnosci wiec zaczeli ich sledzic.

Rodział 16.Sledzenie[]

Sledzili ich az do domku był on mały a tak naprawde pod nim było cała masa tuneli wykopane przez krzykozgona Macka czkawka nie raz sie z nim bawił za to a ten uwielbiał aportowac. Kiedy byli juz blisko ich nagle poczuli kogos rekę na ramieniu to byli czkawka i astrid.

Nie ładnie tak szpiegowac - Czkawka

Ale my tylko idziemy - Wszyscy

hmm no dobra pa - Astrid i czkawka

Poczym pobiegli wyszli z domu i pobiegli na smoki i polecieli nad klif tam sie bawili rozmawiali i coraz bardziej sie w sobie zakochywali az do pewnego czasu czkawka postanowił ze bedzie astrid laskotac nie wiedział gdzie ma łaskotki wiec zaczoł ja laskotac pod pachami na brzuchu po nogach okazało sie ze najwieksze łaskotki ma na brzuchu i dlatego to byla jego tajna bron ciagle astrid była zla na niego ze ja gilgocze lecz było tez dla niej to przyjmenie ze moze spedzac z nim coraz wiecej czasu byli na klifie cały w piasku oboko dzewa i ptaki jednego zjadł nawet straszliwiec był tez mały motyl który wleciał w astrid i sie zaplątał w jej włosy czkawka pomyslał (A gdyby tak wrzucic astrid do wody hmmm ok zrobie to !) poczym wzioł astrid na rece i zeskoczyli z klifu prost do głebokiej wody astrid zaczeła na niego krzyczec lecz ten nic sobie z tego nie robił i zaczoł ja gilgotac a ta zaczełą sie smiac tak mocno ze przez przypadek wydawała odgłosy swinki.Lecz czkawka sie z tego smiał gdy przez przypadek uciekły mu bokserki dlatego popłynoł ich poszukac a astrid ino sie smiała z nagiego czkawki ten szybko załozył bokserki i powiedział:

Mam ci przypomniec o tym jak zes sie w lesie rozbierała ? - Czkawka

Nie - Astrid

Wiesz co chciałbym być na miejscu lecrama :) - Czkawka

Ty nie przesadzaj - Astrid

Poczym astrid podpłynełą do czkawki i uderzyła go w ramie i go pocałowała czkawka miał w zanadrzu miał piknik i namiot czkawka wzioł astrid na rece i poszli sie wysuszyc ubrali sie i tak dalej poczym rozłozyli namiot i urzadzili sobie małe ognisko nad którym piekli kiełbaske z jaka oraz Ryby czkawka zjadł wiekszosc lecz pozostawił tez astrid zeby nie było i poszli spac noc nie była zbyt miłą dla astrid gdyz czkawka w nocy miał koszmary i kopnoł ją tak mocno w brzuch ze az zdretwiałą czkawka sie obudził i zaczoł ja przepraszac udalo sie mu to poczym zaczoł masowac astrid po brzuchu tej szybko przeszło i poszli spac czkawka ciagle miał koszmary dlatego wyszedł z namiotu i spał przy ognisku zeby nie powtórzyło sie to z astrid.Nastepnego dnia astrid sie obudziłą i zobatrzyła ze nie ma przy niej czkawki wtedy wstała ubrałą sie (Spali w pizamach astrid w staniku i takich majtach a czkawka w bokserkach) Poczym wyszla na pole i zobatrzyla spiacego na ziemi czkawke nie chciała go budzic lecz przeniosla go do namioty lecz nie mogla go podniesc wiec go tam przeturlała i poszła nałowic rybki czkawka sie obudził i myslal ze astrid juz uciekła wyszedł z namioty i zobatrzył ja jak łowi ryby zakradł sie od tyłu i zakrył jej oczy ta sie wystraszyła i uderzyła czkawke mocno w brzuch ze on sie az skulił poczym astrid go przeprosiła i powiedziała ze to taki odruch i ze nie miałą złych zamiarów czkawka jej wybaczył poczym podszedł do niej i przywitał sie z nia buziakiem wtedy astrid zrozumiałą ze przy nim jest bezpieczna lecz nadal gnębiło ją to pytanie *Co sie czkawce sni* prubowała go zapytac lecz ten nic nie odpowiedziałpoczym podeszła do czkawki i spytałą sie go tak bardziej czule lecz nic nie odpowiedział tylko tyle zebym sie w to niemieszałą bo to jest niezbyt miłe czkawka poszedł do lasu i wrócil po trzech godzinach poczym przyszedł wraz ze zrobioną branzoletką z kwiatów i sie astrid zapytał:

Astrid bedziesz moją dziewczyną?? - Czkawka

TTTAAAKKK - Odpowiedziała z łzami szczescia Astrid

Poczym sie pocałowali zlozyli wszystko i polecieli do domu oczywiscie nie odbyło sie nic takiego bez odrazu pytan gdzie byłes i tak dalej lecz ja nic nie odpowiedziałem tylko powiedziałem ze to nie ich sprawa i ze jestem dorosły poczym pobiegłem do astrid bo musiałem sie zapytac o date jej urodzin okazało sie ze ma urodziny za 5 dni a w smoczej akademi wszyscy juz zaczeli sie przygotowac okazalo sie ze moje zadanie to udekorowanie twierdzy odrazu wtedy poszedłem je udekorowac nie spałem w nocy nic nie jadłem i nie piłem astrid sie o mnie martwiłą jak to przypada na dziewczyne lecz musiałem to skoczyc jutro były jej urodziny czkawka miał juz dla nie prezent był to nowy topur z Gronkielowego zelaza oraz rekojescia zrobiona tak letką ze szkoda opowiadac poczym poszli spac.

Kiedy rano sie obudził pobiegł do twierdzy lecz jeszcze nikogo tam nie było i do tortu włozył małe pudelko a w srodku był amulet ze zdjeciem czkawki i kartką widzimy sie na klifach po urodzinach astrid znalazłą go dopiero po zjedzeniu tortu odrazu tam pobiegła okazało sie ze ten przyszykował dla niej piknik i inne rzeczy róże i stolik pieknie okryty czerwonym płutnem astrid była tak szczesliwa ze az zaczeła całowac czkawke tak dlugo ze temu brakowało powietrza lecz on nie był taki zły i zaczoł sie do niej przytulaci powiedział kocham cie jestes moja jedyna poczym podszedł do niej i zadał pytanie:

Astrid musimy jeszcze leciec w jedno miejsce - Czkawka

Ok - Astrid

Poczym polecieli znalezli sie nad Szmaragdowym Dnie gdzie było pełno wody  i duzo dzew trawa i tak dalej poczym czkawka siadnoł i pocałował astrid tak mocno ze az dziewczyna zemdlała czkawka prubował ja dobudzic lecz mu sie to nieudawało dlatego wzioł ja do namiotu i poszli spac ..

Rozdział 17.Złosc

Nastepnego ranka astrid wstałą pierwsza nie budziła czkawki zostawiła mu liscik ze leci juz na berk kiedy czkawka wstał zobatrzył ze astrid tam nie ma lecz zobatrzył liscik i odrazu sie ubrał i spakował wszystkie rzeczy i poleciał na szczerbatku do berk lecz szczerbatek nie chciał leciec gdyz jego ogon byl troszke zgnieciony dlatego odrazu sie tym zajołem po jakis 2 godzinach naprawy polecielismy na berk odrazu Stoik wyszedł z mina ,, Gdzies ty ----- był ?? - Stoik
Ach wiesz poleciałem sie przeleciec tam i tu i mi sie usneło - Czkawka
Hmm no dobra wierze ci .. - Stoik
Poczym Czkawka pobiegł do domu i do swojego pokoju zamknoł sie na klucz i zaczoł pisac opisał wszystko i tak dalej na kartce papieru poczym wklejił go do swojego pamiętnika którego zamyka az 3 kłudkami i kazdy klucz jest w innym miejscu. Poczym Czkawka poszedł do astrid przywitał sie i  pocałowali nachwile pogadali a czkawka wyrwał sie z atmosvery odpowiedzeniem - Musze spadac na trening - Czkawka
Poczym czkawka pobiegł do Twierdzy czekał juz tam na niego stoik z jakies 5 minut poczym zaczeła sie lekcja opowiadał przez godzine o ludziach i tak dalej lecz ja słyszałem tylko Bla bla bla Ludzie to przyjacile bla bla bla ... poczym kazał mi powtórzyc to co powiedział zatkało mnie wtedy i znowu słuchałem te pare godzin to co mówil za 4 razem miałem dosc i słuchałem poczym kazał mi isc pomuc ludziom i tak zrobiłem...
Astrid poszła do domu czkawki bo myslała ze zasta go w pokoju lecz nikogo tam nie było astrid usiadła na łóżku zckawki i zaczełą myślec, Kiedy wstawała zauważyła wystające z pod łuzka rysunki ogona szczerbatka i ruzne rysunki jej najbardziej spodobał sie jej rysunek z toporem nie chciała nic mówic czkawce włozyła reke dalej pod łuzko i dotkneła czegos wyciagła i byłto pamietnik zabezpieczony 3 kudkami zaczeła szukac po domu znalazła 1 klucz pod poduszka 2 był w kuchni na meblach a 3 był za toaletą otworzyłą go i zaczeła go czytać zaczeła się smiać troche przy tym co opisał lecz znalazłą tam naprawde to co czkawka o niej czuje astrid cala se zarumieniła po tym co przeczytała, Lecz nagle do pokoju wszedł czkawka... zdenerował sie na nią zaczoł być zły zaczołsie z nią kłucic az do takieg stopnia ze czkawka z nią zerwał. Astrid wiedziałą ze zle zrobiłą ale ze az tak ze czkawka z nią zerwie. Lecz jako iz ona była bardzo ciekawską osobą to znowu znalazłą jego pamientik i klucze poczym dokonczyła czytac dowiedziała sie wiecej o koszmarze czkawki i naprawde bylo mu go zal lecz czkawka znowu pojwił sie w domu zobaczył astrid był bardzo zdenerwowany nie chciał zeby ona tu przesiadywała wiec wzioł ja i wyrzucił za dzwi astrid zaczeła plakac i pobiegłą do swego domu czkawka był tak zły ze nawet to ze valka prubowałą go nakłonic nic to nie dawało czkawka wtedy chciał juz skonczyć ze sobą chciałsie zabic poleciał nad klif i chciał z niego skoczyc lecz w ostatniej chwili ktos go złapał był to Lecram który powiedział ze nie zrobie tego. Czkawka zaczoł sie szarpac nawet uderzył swego najlepszego przyjaciela wtedy czkawka zrozumiał ze jest zły i ze nie powinien tak zrobic odrazu przeprosił Lecram lecz ten mu nie chciał wybaczyc ale wkoncu mu wybaczył czkawka go przytulił i tak dalej najbardziej z szokowana byłą astrid która została najbardzie zraniona przez czkawke.
Nastepnego dnia czkawka dodał do pamientika kolejne 3 kartki ale teraz schowal go tak ze nikt go nie znajdzie i wtedy kiedy schodziłna dól i otworzył dzwi zobatrzył tam astrid.

Czego chcesz - Czkawka

Ja cie przepraszam ! - Astrid

Juz na nic twoje przeprosiny a teraz odejdz - Czkawka

Astrid nie chciałą tego słuchac chciała zatrzymac go siła lecz ten byl od niej silniejszy lecz astrid sie niepoddawala a czkawka pod wpływem złosci przez przypadek uderzył astrid gdy sie obracał wtedy własnie astrid zemdlała a czkawka obwiniał sie o to siebie rodzice astrid zabronili sie mu z nią spotykac a stoik nie wierzył w to ze jego syn mógł to zrobic pewnego dnia kied czkawka dostał zgode od mamy astrid zeby mogł sie z nią zobatrzyć astrid sie obudziła wtedy zobatrzyła czkawke i zapytała;

Czego tu chcesz znowu chcesz mnie uderzyc ? - Astrid

Nie przepraszam ! ja nie chciałem ! to było przypadkiem ! - Czkawka

Astrid mu niewierzyła poczym zawołała tate a ten wyrzucił czkawke przez okno wtedy czkawka zrozumiał ze stracił wszystko co miał wiec pozostalo mu tylko jedno zabić sie kiedy było juz popołudnie astrid wyszła na podwórko zobatrzyła Szczerbatka a na nim czkawke który nie miał kombinezonu i nagle skoczył astrid zaczeła biec stoik zobatrzył astrid i niemógł uwierzyc ze czkawka chce się zabic gdy był juz blisko ziemi złapał go lecram i powiedział:
Nie pozowole ci sie zabic - Lecram
Ale musisz straciłem wszystko co miałęm - Czkawka
To nie prawda - Astrid
Własnie ze tak - Czkawka
Poczym czkawka zszedł z Czaszkochrupa pogłaskał go poplecach a ten sie przewrócił porywajac przy tym lecrama on zaczoł się drzec na czkawke zeby go zciagnol wtedy czkawka poklepał znowu Czaskochrupa a ten stanoł na nogi tylko szkoda było lecrama ale nie była moja wina lecram sie usmiechnoł i powiedział stary czkawka wrucił. Poczym podszedłą do niego Lucia i go pocałowała i poszli ze smokiem do lasu.Chyba do swego domu wtedy ja powiedziałem.
Ja juz nie mam poco rzyc. - Czkawka
a własnie ze masz - Astrid
Czyli po co ? - Czkawka
Masz Ojca i zaczołes treningi by zostac wodzem - Astrid
Tak a ty ja cie juz nie kocham a ty juz nie chcesz bym był twoim zwykłym przyjacielem - Czkawka
Ty juz mnie nie kochasz ? dalej sie gniewasz za ten pamientnik ? - Astrid
TAK to są moje rzeczy tylko moje a ty je dotykałąs ! - Czkawka
No ale wiesz ze takie sa kobiety synu - Valka
No ale nie powinna ruszac moich rzeczy - Czkawka
Powinienes jej wybaczyc - Valka
Ona ma racje - Astrid
Ale nie wiem czy ty mi wybaczysz za to co ci zrobiłem - Czkawka
Ja ci wybacze i to zawsze - Astrid
Poczym podeszła do czkawki i pocałowała go przy wszystkich w usta a ten ino sie usmiechnoł i pobiegł do twierdzy na trening znowu przez jakies 2 godziny stoik gadał: ,,Posluchaj synu obowiazek wodza jest taki ze musisz wypałniac to co cie ludzie poproszą i o to ze masz byc dla nich miły i im pomagaci tak dalej poczym kazał mi to powturzyc jako iz usnołem dostałem z maczugi w ramie i stoik dalej zaczoł tłumaczyc a ten nic inno bla bla bla w glowie..
Astrid nie miała spokoju musiałą dokonczyc czytac co to był za koszmar lecz nigdzie nie mogłą znalesc pamietnika i go nie znalazłą.
Czkawka musiał nabrac wiecej mięsni lecz on tak nie uwarzał ale wkoncu zrobił to dla niego z chudego jak patyk bezmiesnia stało sie mega ciacho ( tak powiedziała kolezanka która mi pomogła) z miesniami pokonywał na ręke gazdego nawet stoika lecz to nie o miesnie chodziło lecz o serce czkawka zrozumiał ze zaniedbał Astrid pobiegł do jej domu i odrazu wzioł ja na spacer nie spytał sie nawet czy idzie poszli na spacer a tam czkawka zadał jej pytanie: Astrid hofferson czy bedziesz moją dziewczyną od nowa ? - Czkawka
Oczywiscie ze tak  ! - Astrid
Zaczeli sie całowac ten mał skromny całus zmieniał sie w coraz namiętniejszą bombe lecz podczas tego cos im przerwało wtedy pomysleli ze nie są tu sami okazało sie ze sledziła ich matka astrid zobatrzyła to i nie mogła w to uwierzyc przecierz jej zakazała a ona złamala jej zakaz poczym wyskoczyla za krzaków i oddzieliła od siebie zakochanych czkawka nie mógl w to uwierzyc ze oni go nieakceptuja poczym zerwał z astrid uciekł astrid była zła na mame do takiego stopnia ze powiedziała o niej najgorsze zeczy jakie mogła usłyszec matka odrazu pobiegł wtedy z płaczem do berk a astrid pobiegła za czkawka lecz juz było zapuzno odleciał wraz na szczerbatku wskoczyłam na wichurke i poleciałąm za nimi czkawka ich zauwazył zaczoł robic zakrety poczym wleciałdo jaskini i schował sie w ciemnosciach astrid ich niezauwazyła i zaczeła sie martwic a czkawka uciekł kiedy był juz puzny wieczur okolo 11:15 po cichu wszedł przez okno do domu ale była tam astrid i na niego czekała.Lecz ten gdy odrazu ja zauwazył schował się za scianą i podsłuchiwał nie wiedział co jej powiedziec po tym co usłyszał to co ona powiedziałą do matki. Kiedy astrid juz wychodziła zostawiła tylko wtedy mój łancuszek a w srodku była kartka.

,,Przepraszam za mame jesli to czytasz to znaczy ze juz jestem blisko smierci znajdziesz mnie na klifach nie chce zyć bez cb - Twoja kochana Astrid

Czkawka czym predzej zszedł z łuzka i jak piorun pobiegł do domu astrid zastał tam tylko matkę astrid odrazu pokazał jej tą kartke i pobiegli jak najszybciej nad klify zobatrzyli astrid która juz miała skakac lecz w ostatnije chwili objoł ją w tali i pocałował astrid odrazu przytuliłą sie do niego i zaczeła plakac poczym zeskoczyła czkawka w ostatniej chwili złapał sie klifu i zaczoł sie podnosic wraz z astrid a astrid zaczełą krzyczec:

Czkawka pusc mnie mój czas sie juz skonczył ! - Astrid

Nie zostawie cie nie moge ja cie kocham ! - Czkawka

Ale matka cie niezakceptuje - Astrid

A włąsnie ze go zakceptowałam po tym co zobatrzyłam - Matka Astrid

Ale skad ty tu - Astrid

poczym astrid chwyciłą sie mocno czkawki a ten wyciagnoł sie z przeprasci poczym staneli na klifie i astrid przytuliła sie do czkawki tak mocno poczym zaczełą go całowac a na koncu zaczełą plakac ze przez nią mogli zginać ja zaczołem ja pocieszac poczym poszlismy dalej zobatrzylismy rozbity statek a w srodku był mezczyzna który tak szybko sie poruszał i kiwał mieczem ze nikt praktycznie nie wiedział co sie działą nagle podszedł do nich i sie spytał:

jak mozna dojsc do stoika - Mezczyzna

Ale pierw powiedz jak masz na imie - Czkawka

Mam naimie Orsen Waleczny - Orsen

Mam do was prosbe - Orsen

Dobrze chodz poczym poszli do berk stoik sie przywitał i poszli do twierdzy zaczeli gadac:

Stoik posłuchaj potrzebujemy waszej pomocy na naszą wyspe nabadli berserkowie a nas jest za mało - Orsen

Oczywiscie ze pomozemy - Stoik

Poczym wyslał swoich najlepszy wojowników czyli czkawke i innych.Czkawka nie zgodził sie by astrid poleciała dlatego była uparta lecz on ciagle mowil nie poczym astrid powiedziała ze złoscia:

Czemu nie moge leciec ? - Astrid

Bo sie o cb zabardzo martwie - Czkawka

Tak ja jestem wojowniczka a ty jestes zwykły - Astrid

Zwykły ?? - Czkawka

Gdyby nie szczerbatek dalej byłbyś nikim dalej byśmy cie ponizali dalej był byś tym idiotą z przed 10 lat - Astrid

Po tych słowach czkawka był tak zły ze zakazał astrid latac na smoku do czasu odwołania poczym wzioł jej smiertnika i zamknoł go w klatce. i w dodatku zerwali czkawka juz nie myslał wogule o astrid poczym polecieli astrid zaczełą plakac i mówic w głowie *Po co ja to powiedziała , Nosz .... poco ja to powiedziałam teraz on juz mnie nienawidzi*

U CZKAWKI

Polecieli byli juz blisko wyspy orsengów poczym zaczeła sie walka i ja wygrali niestety 1 osoba zostałą ranna był to mieczyk lecz nic mu sie niestało oprucz stracenia włosuw :( poczym polecieli do domu a orsen powiedział ze moze nauczyc czkawke wszystkiego czego on umie w zamian za to ze nam pomogli czkawka sie zgodził a orsen dodał ze jutro spotykamy sie na naszej wyspie przy twierdzy. znaczy w bastionie poczym polecieli do domu astrid próbowała przekonac czkawke lecz ten byl nieugięty.

Astrid wkoncu zrozumiałą ze to co powiedziała zraniło czkawke az do takiego stopnia ze ten zniszczył wszystko co dostał od astrid najbardziej była astrid zmartwiona wtedy kiedy zniszczył jej branzoletke wtedy astrid zaczela plakac zobatrzył to czkawka podszedł do niej i powiedział:

Nie placz i tak to juz nic nie zmieni - Czkawka

Ale wybacz mi ! ja nie chciałam - Astrid

Juz zapuzno dowidzenia - Czkawka

Poczym czkawka zdjoł z jej ręki branzoletke która dla niej zrobił i odszedł do pokoju poprosił zmiennoskrzydłego i nagle okno znikneło lecz teraz opowiem wam jak je on wytresował

Czkawka chodził po lesie lecz zatakował go zmiennoskrzydły lecz powąchał i zaczeol sie oblizywac bo wyczuł miud Czkawka dał im miodek a one zaczeły go lizac poczym połozył reke na jego pysku czkawka wszystko opisał i dodał to do ksiegi poczym zwrucił zmiennoskrzydłemu wolnosc lecz ten nie chciał wrucic dlatego czkawka go nazwał Adrio i od tamtej poryczkawka miał 2 zwierchowca oczywiscie smoki zaczeły sie kłucic lecz im to przeszło wtedy kiedy zaczeli bawic sie w berka.

Rozdział 18.Nauke czas zacząc.[]

Nastepnego dnia czkawka sie obudził poszedł sie umyc poczym sie ubrał i pobiegł cos zjesc poszedł nakarmic szczerbatka i adrio poczym nie wiedział co ma ze sobą zrobic  chodził po berk w kólko a inni zastanawiali sie co on robi chodził nie jadł nie pił wiekszosc sie o niego martwila a ten nic tylko chodził dokoła berk lecz gdy miał juz byc przy kuzni Pyskacza poszedł do lasu musiał z kims porozmawiac a ten ktos był Lecram wiec poszedl do lasu do ich domu otworzyła dzwi mi Lucia poczym spytałem sie czy moge isc sie z lecramem przejsc pozwoliła i poszlismy zaczołem mu o wszystkim opowiadac i tak dalej on był troche smutne i nie zbyt zadowolony z tego ze astrid tak do niego powiedziała wkoncu to jego najlepszy przyjaciel.Gdy byli juz nad klifem Przyszłą akurat lucia i zawołała lecrama na obiad Lecram sie pytałczy idzie lecz czkawka powiedział ze nie jest głodny (A tak naprawde to był głodny ale bedzie jadł wtedy kiedy bedzie potrzebował wiecej sił) Czkawka wyłowił rybke i ja zjadł lecz z nikąd pojawił się tajfumerang i mnie zatakował rzucilem mu rybe ah... zapomniałem wegorz czkawka poszedł po wegorza  i mu go dał smok był ucieszony czkawka go zbadał jego rozpietosc skrzydeł i tak dalej poczym powiedziałem ze moze juz isc lecz ten nie chciał odejsc poczym pomyslalem ... hmmm aha juz wiem kto by mu pasował ! gustaw czkawka szybko pobiegł po gustawa ten sie ciagle pytał po co idziemy gdy byli juz na miejscu przestraszony gustaw zaczol błągac czkawke zeby nie oddał go na pozarcie ten sie tylko usmiechnol i powiedział. Gustaw masz juz 15 lat a dalej sie boisz naprawde ... wytrenowałem ci smoka masz teraz ksiege i ucz sie o nim nazwij go a jak bedziesz gotowy przylec do smoczej akademi.- Czkawka

Dziekuj...e...eee..eee - Gustaw

Gustaw myslal i mysłał nazwał go TajfuHam smok pokiwał glowa i tak wlasnie gustaw i Tajfuham zostali przyjaciułmi kiedy czkawka wchodził do smoczej akademi przywitali go wszyscy nie było astrid nagle sledzik zaczoł krzyczec ! TAJFUMERANG UCIEKAC - Sledzik

Spokojnie to jest smok Gustawa - Czkawka

YY GUSTAWa ? - Sledzik

Tak - Czkawka

Nagle do akademi wleciał gustaw na swoim smoku

Czesc gustaw - Wszyscy (Czkawka,Saczysmark,Sledzik,Szpadka i Mieczyk).

Gustaw jak nazwałes swego smoka ? - Czkawka

Nazwałęm go TajfuHam - Gustaw

Hahha TajfuHam ahahahahhaa - Saczysmark

Ty a moze Hakokieł to lepsze imie co nie ? - Czkawka

To bez ruznicy smok sie zgodził to tak zostanie - Czkawka

Tajfumerang był zły na saczysmarka ze go obraził wzioł go w paszcze i poleciał nad rzeke i go tam wrzucił a SaczySmark zaczoł sie drzec... BĘDA KONSEKWENCJE ! ZOBATRZYSZ BEDA KONSEKWENCJE. poczym gustaw wraz z TajfuHamem wrucili do smoczej akademi czkawka zaczoł ich nauczac gdy juz mieli konczyc do smoczej akademi wszedl stoik i powiedział ze czas na trening do przejecia mego tytułu. Czkawka nie był zbyt zadowolony lecz poszedł. był jakis problem czy jak jest większy Jak to jest wiecej mleka i tak dalej. Bezsensowne, ale jednak problem. Czkawka próbował sam go rozwiązać, ale nic nie wskurał, wkońcu stoik pkazał mu co i jak... po powrocie do domu czkawka był tak zmeczony ze odrazu zasnoł nie myslał o niczym lecz w nocy sie obudził i poweidział ze zapomniał dac szczerbatkowi i Adrio poczym poszłem dalej spac rano obudziła mnie szczesliwa geba lizajaca mnie szczerbatku ! wiesz ze to nie schodzi ... - czkawka

Wrooo ( Chodz latac albo bede lizał dalej !) - Szczerbatek

Nagle Adrio zamaskował dzwi czkawka zaczoł ich szukac i tak dalej zeszło mu pare godzin lecz nagle dzwi sie otworzyly a adrio uderzył o sciane z taka siła ze usnoł na scianie.

Czkawka ! musimy pogadac - Valka

Co znowu ? - Czkawka

Jak to sie wyrazasz do matki ... - Valka

Przepraszam ale co sie stało ? - Czkawka

Chodzi o astrid - Valka

Co sie stalo ? - Czkawka

Jej matka przyszła do mnie i zaczełą sie ze mna kłucic ze przez cb astrid nie je nie pije nie spi i nic nie robi oprucz rzucania toporem w dzwi - Valka

i co mnie to obchodzi ? - Czkawka

Ale to twoja wina .. - Valka

Nie moja wina ze astrid tak do mnie powiedziała tez juz jej nie chce znac ! - Czkawka

Poczym szczerbatek zaczoł sie smiac okazało sie ze oni robili mu zarty i tak dalej czkawka był zły na szczerbatka i zaczol go gilgotac teraz to adrio sie smial a szczerbatek jak dzidzia tazala sie po ziemi podczas laskotek nagle wziolem tez adrio i obydwuch zaczołem drapac. Okazało sie ze on nie chce latac tylko chce zrobic mu psikusa. Czkawka pobiegł do pyskacza wraz z adrio który ze swojego kwasu mógl zrobic miecz który zatruwał innych po uderzeniu i dlatego on był wyjatkowy. Lecz niestety ostrza był tylko do rzucania lecz do ataku były bardzo slabe ale jednak przydawały sie. Kiedy nadszedł czas isc na lekcje do Orsana wtedy czkawka zapomniał odrazu poleciał na wyspe orsenów gdzie czekałna neigo troszke zly Osran lecz zachwile zaczeli cwiczyc i cwiczyli czkawka coraz bardziej byl zwinniejszy i tak dalej całą nauka zajeła mu 3 dni i dlatego przez te 3 dni nie było go naberk wszyscy go szukali. Czkawka wrucił po 3 dniach ale przed tym Orsan spłacił dlug za pomoc. Poczym czkawka wrucił do wioski wszycy sie go pytali gdzie był lecz ten nie mógl zdradzic tajemnicy tylko chciał sie z kims zmierzyc.

a wiec mam do was pytanie bo ostatnio zaczołem cwiczyc walke i moge sie z kims zmierzyc ? - Czkawka

Ze mna ! - Stoik

Przyszedł zgniewany ojciec lecz czkawka sie spytał czy na pewno a Stoik odpowiedział ze tak poczym czkawka dał miecz stoikowi a sam wzioł katane która sam zrobił z Metalu tak letkiego i twardego jak jego hełm zaczełą sie walka stoik wygrywał lecz po pewnym czasie czkawka przestał dawac mu fory zatakował był tak zwinny ze stoik nie mógł skontrowac jego ataku czkawka poruszał sie zwinnie i szybko potrafil wyczuc kazdy moment kiedy przeciwnik mógl zatakowac dlatego wszystkie kontry juz znał u stoika zaczoł atak z kazdej strony zaczoł go atakowac po paru sekundach stoik nie miał juz miecza a czkawka zatrzymał sie przed nim i powiedział.

Noto co ? koniec ? - Czkawka

Synek ! no wiesz co jak tys to zrobił ? - Stoik

No wiesz trening sie oplaca - Czkawka

Musisz mnie tego nauczyc ! - Stoik

niestety ale nie moge - Czkawka

Wybacz - Czkawka

Ach rozumiem dobrze to teraz idziemy na testy ? - Stoik

Narazie nie. - Czkawka

Poczym wszyscy zaczeli go oblatywac zaczeli sie go pytac jak to robi lecz on nigdzie nie zauwazył astrid poszedł do jej domy matka astrid była troche zła na czkawke lecz kazała mu isc na gure czkawka otworzył dzwi i zobatrzył astrid lezała na łuzku cała blada poczym siadłem koloniej i powiedziałem:

Przestan sie zaniedbywac czy ty chcesz umrzec ? - Czkawka

Tak chce straciłam przyjaciela jak i zarazem swą Pierwszą miłosc oraz wszystko co miałam od cb na pamiątke - Astrid

Ale ja cie nadal kocham tylko poprostu nei mogłem sie pogodzic po tych słowach - Czkawka

Poczym czkawka chwcił astrid za ręke i przysunoł do siebie i pocałował prosto w usta po tym pocałunku nagle astrid ozyła nie była juz blada lecz jej piekno przyciagało czkawke. Poczym astrid przytuliła sie do czkawki i powiedziała:

Przepraszam.Nie zostawiaj mnie juz - Astrid

Nie zostawie !  obiecuje - Czkawka

Poczym sie pocalowali czkawka oddał astrid opaske oraz zrobił dla niej nowe ubranie w którym astrid wyglądała jeszcze piekniej az wszyscy chlopcy za nia sie ogladali astrid była wdzeczna ze czkawka zrobił tyle dla niej uszył jej suknie i branzoletke oraz zrobił piekny pierscionek z diamentem w srodku. Astrid była tak szczesliwa ze siadła mu na kolanach i zaczeła sie do nie przytulac. Poczym Czkawka zapytał:

Umiesz jeszcze walczyc ? -Czkawka

Oczywiscie ze tak kochanie - Astrid

To moze zawalczymy tylko uprzedzam ze jestem bardzo dobry teraz - Czkawka

No to zaczynajmy - Astrid

Poczym wyszli na rynek berk i zaczeli walczyc czkawka dawał jej fory dziewczyna to widziała i powiedziała:

Nie dawja mi forów chce uczciwą walkę ! - Astrid

Na 100% tego chcesz ? - Czkawka

Tak ! - Astrid

Poczym czkawka zaczoł ruszac sie tak szybko ze astrid nie wiedziała gdzie uderzyc poczula tylko jak z niej ręki został wyrwany topur.

ale jak ty to zrobiłes ? ja cie nie moglam uderzyc ale jak wtf ... - Astrid

To moja tajemnica treningi naprawde duzo zdziałuja :) - Czkawka

Nauczysz mnie tego ? - Astrid

Niestety nie moge wybacz - Czkawka

Poczym sie pocałowali zobatrzyła to valka i zrozumiałą ze czkawka i astrid to para. lecz ona ani matka astrid sie w to nie-mieszałą.

Rozdział 19.Wojna[]

Czkawka wstanoł rano i pobiegl do astrid nagle zawiał rug ze nadchodzą wrogowie czkawka pobiegł na plaze miał ze sobą 2 katany kazdy z wojowników chciał do niego dołaczyc lecz on nie pozwolił powiedziałze sam sie tym zajmie. Nagle wikingowie sie cofli a ze statku zszedł Dagur

Och czkawus naprawde ? chcesz walczyc sam na 5000 tysiecy wojowników ? - Dagur

ty sie nie buj gówniaku ja ci pokaze kto tu rzadzi - Czkawka

DO ATAKU !!!! - Dagur

Nagle ze statków zaczeło wychodzic coraz wiecej ludzi czkawka zabijał coraz wiecej na ziemi lezały ino konczyny wyprute serce odciete głowy i tak dalej czkawka pokonał wiekszosc ludzi sam został tylko dagur i ich najmocniejszy człowiek lecz ten najmocniejszy człowiek odrazu przeszedł na strone czkawki po tym co zobatrzyl na ziemi lezały konczyny sprzymierzenców sam czkawka cały w krwi pokonał 4999 osub bez zadnej pomocy. Oczywiscie czkawka nie był zbyt dobry lecz z dagurem poszło mu latwo gdyz rzucił w niego zatruty miecz ten go wyjoł a czkawka sie obrucił i zaczoł wracac do wikingów nagle astrid sie udarła:

Uwazaj za tobą !!! - AStrid

Czkawka szedł dalej Dagur był coraz blizej a trucizna z ostrza docierała juz do jego serca nagle dagur sie zatrzymał i kleknoł na ziemi umarł lecz po tym jego ciało wybuchło na ziemi były tylko szczatki jego ciała. Ah zapomnialem dodac ze ta trucizna wybucha po jakims czasie wtedy wszyscy wiwatowali na czesc czkawki wtedy stoik zrozumiał ze nikt nie jest stanie podbic Berk jesli czkawka jest az tak dobrym wojownikiem myslal ze on zginie odrazu lecz to co zobatrzyl przekraczało granice mozliwosci był bal orkiestra i tak dalej czkawka stał sie najwiekszym wojownikiem na berk. wszyscy prosili go o nauke lecz on nie chciał bo nie mogł zakazł mu orsen moge to pokazac wtedy kiedy zgodzi sie ze mną moje serce. Kiedy wszystko ucichło czkawka wrucił do domu zaczołsie myc zcierał z siebie dokladnie krew wszystko zeszło lecz jednak cos było nie tak jego miecz nagle stał sie czerwony nie dlatego tylko poprostu. Nastepnego dnia pobiegl na wyspe orsenów i do pobiegl do orsena ten mu wytłumaczył ze Ten miecz jest wykuty z najlepszych rzeczy jednak ten miecz stanie sie czerwony i wtedy to własnie jego wlasciciel przejmie cała jego moc oczywiscie bedzie walczył jeszcze lepiej.

Rozdział 20.Zebranie mistrzów[]

Uwaga ten rozdział bedzie krutki i to bardzo.

Czkawka obudził się i zapomniał o tym ze jest juz zebranie mistrzów jak najszybciej sie ubrał i wbiegł do twierdzy znaczy wlecialdo twierdzy naszczerbatku tam wszyscy zaczeli sie smiac ze to on niby pokonał 4999 wojowników sam. Poczym jeden z mistrzów wyszedl i powiedział. Bedzie walka na smierc i zycie ! ty vs mój najlepszy wojownik. Czkawka sie zgodził bez zadnych problemów zabił go tak szybko jak chciał poprostu odcioł mu głowe i tyle poczym Wszyscy zaczeli bic brawa. Czkawka stał sie najlepszym mistrzem. Wtedy własnie poczuł to ze nie jest jeszcze gotowy i oddał ten tytuł stoikowi po wojnie nikt juz nie napadal na berk narazie jednak zostałą jeszcze jedna sprawa smocza akdemia poszedłem do niej mój kombinezon był we krwi kiedy weszłęm do akademi wszyscy zaczeli mnie sie dopytywac co sie stało odpowiedziałem.

Musialem zabic najlepszego wojownika od jednego z mistrzów wiec go zabiłem.

Astrid przytuliała sie do niego i powiedziała.

Prosze przestan być taki to nie jest miłe chce zebys był znowu ciamajdowaty i mily - Czkawka

Czkawka wtedy zrozumiał ze niepotrzebnie sie tego uczył. lecz jednak cwiczył coraz bardziej zeby stac sie jeszcze lepszy. Pewnego dnia w lesie. Czkawka odczuł glos serca który dał mu do zrozumienia zebym zaczoł uczyc miłość swą wtedy poczułem to uczucie odrazu pobiegłem do astrid o tym jej powiedziałem astrid była szczesliwa i odrazu poszli cwiczyc do lasu astrid nie mogla nie dałą rady byc tak zwinna gdyz przeszkadzały jej w tym włosy jako iz ona je kochala nie scieła ich dlatego nie zostałą mistrzynią czkawka był troche zawiedziony lecz mniejsza. Poszedł do portu wraz z Szczerbatkiem i Adrio. Zaczoł lowic im ryby oni byli szczesliwi poczym wraz z lecramem i z innymi jezdzcami polecieli polatac na smokach latali bawili sie w berka i tak dalej

Dedykacje Dla Silver M za pomysly do bloga.Dla Pyskacza za odgadniecie 3 pkt. w moim konkursie

Dziekuje ze to czytacie mam nadzieje ze wam sie spodoba ! jak dobijemy 220 komentarzy to wbijam ciąg dalszy

Następnego dnia czkawka się szybko ubrał umył i zjadł i jak najszybciej poleciał na inną wyspe. by dalej ćwiczyć, był coraz lepszy, a astrid się coraz bardziej o niego martwiła. Poleciał ze szczerbatkiem na Skręcikarcze Bagna poćwiczyć w lesie, aby nikt go nie widział, zauważył statek przybijający do brzegu.Gdyz był blisko tego statku wyszedło na oko 15 dobrze zbudowanych ludzi, zaczęli krzyczeć ruszajmy po skarb naszego pana ! Czeka nas wielka nagroda ! Ruszyli w głąb lasu.

  • Jaki skarb ....* - Czkawka do siebie.

Zaczoł ich sledzic a on wkońcu zobaczył, że zbliża się do nich chmura dymu, a jeden z ludzi krzyknoł do ataku ! Po chwili ci ludzie nie mieli broni, nawet tarczy ani chełmów. Czkawka wyszedł do nich i się zapytał o co chodzi. Kilku z nich żuciło się na niego, a on ich powalił gołymi rękoma na ziemię. Ci którzy to zobaczyli, wystraszyli się i powiedzieli, że chodzi o skarb wodza, skrzynię w której znajduje się mapa na dalekie wyspy, jest ona niezwykle cenna lecz jest ciezka i bardzo wysoka a jej kolory to czarny z bielą Czkawka zaciekawił się tym i postanowił zdobyć dla nich tę mapę, ale w zamian będzie mógł ją przerysować. Zawołał szczerbatka.

Oszczędz nas nocno furio - Ludzie

Spokojnie on wam nic nie zrobi - Czkawka

Poczym odczepił metalową nogę, rozebrał się do bokserek, szczerbatkowi odpioł lotkę lecz nie było tak łatwo smok sie stawiał lizał go i tak dalej  ale czkawka mówił mu, że na tej mapie mogą być wyspy, jakich jeszcze nie widzieli nowe smoki itd. Wsiadł na szczerbatka i ruszyli, owszem było to strasznie ryzykowne, ale miał plan gdy zabiorą skrzynię, wskoczą do dziury i zakryją ją trawą, plan się udał czkawka się ubrał' przyczepił szczerbatkowi lotkę, przerysował mapę i oddał skrzynię z mapą ludziom. Podziękowali mu i wyruszyli w stronę łodzi (Oczywiscie chodzi o tych co go zatakowali) Czkawka wrócił na Berk, Astrid i valka męczyły go pytaniami, ale on odrazu poszedł spać.
Nastepnego dnia czkawka był jeszcze zmęczony lecz zatrzoł przepatrywać mape znalazł tam duzo wysp a na jej koncu było jajo Wandersmoka tylko ze trze było sie spieszyc...

Rozdział 21.Inny smok ???[]

Czkawka zaczoł przygotowania nic nie robil innego zrobił juz siodło z metalu któy bedzie przewodził wytwarzany prąd do specjalnego pojemnika w tym czasie Szczerbatek z Adrio zaczeli sie bawic i popsuli wszystko czkawkce co zrobił. Kiedy czkawka wszedł do pokoju zobatrzył jeden wielki Bu----... Duzo zniszczesc a najbardziej był zły za siodło lecz tego nie pokazywał wiec poszedł robic dalej a szczerbatek znowu mu to zniszczył bo nie chciał zeby czkawka miał az 3 smoki wtedy czkawka wpadł w furiie i powiedział ze jesli wrogowie go zdobęda to wioska przepadnie. Po tych słowach Czkawka poszedł od nowa robić siodło. Udało mu sie lecz przeszkodziła mu astrid i popsuł sobie pojemnik był zły ale na astrid nie bedzie sie gniewał:

Czesc Czkakwa ! co robisz ? - Astrid

Robie siodło - Czkawka

Dla kogo ? - Astrid

Nie wazne .. - Czkawka

ochhhh .... no powiedz - Astrid

Nie .. - Czkawka z euforią powiedział.

no dobra pa - Astrid

Poczym poszła do jego pokoju i zaczeła grzebac zobatrzyła mape ale nie mogła tego odczytac bo nie znałą jezyka smoków pobiegł do gothi lecz Gothi nie mogłą tego odczytac przeszłą cała wioske i nikt tego nie odczytał wiec poddała sie i odłozyła to do jego pokoju poczym poszłą do domu była troszke zla ze nie wie tego co jej hłopak ale pomyślałą .... Hmm to nie moja sprawa nie bede mu przeszkadzac ..... poczym poszła do kuzni zobatrzyłą tam liscik i przeczytała nie chciała sie wtrącać bo to był liscik do pyskacza ale jej ciekawosc nie dawała jej spokoju wiec przeczytałą a tam pisało

,,Pyskacz znalazłem mape musisz mi pomuc zrobić zbiornik z elektrodami

Poczym odłozyła ten liscik i poszła do domu.

Czkawka w tym czasie latał na szczerbatku i i adrio przeskakiwal i na kazdym latał 10 minut im sie to podobało bo czasami zrzucali czkawka do wody lecz czkawka nie dał za wygraną wiec zaczeli sie bawic dał im smoczy miętke a oni zaczeli sie tarzac w trawie czkawka nagle zobatrzył rannego smoka miał przecięta lapę podbiegł do niego lecz ten go zatakował wtracil sie szczerbatek i adrio lecz kazał sie im odsunoć:

Spokojnie smoczku nic ci nie zrobie ja jestem przyjacielem oni tez ci nic nie zrobią - czkawka

Wroaa (Naprawde ?) - Smok nieznany gatunek

Wraaa ( TAK !) - Szczerbatek i adrio

Smok odsunoł ogon od rany czkawka zobatrzył ze to nic takiego dał mu opatrunek poczym smok zaczoł go lizac a Szczerbatek i adrio byli zazdrosni zaczeli w niego szczelac ogniem i kwasem lecz czkawka obronił smoka poznanego.

Szczerbatku i adrio nie zachowujcie sie to nieznany gatunek ! - Czkawka

Wrooaa ( Przepraszam ale jestesmy zazdrosni !) - Szczerbatek i adrio

HAHAH wiedziałem. Poczym polecieli do Berk i weszli do smoczej akademii.

Wow ! - Sledzik

To jest nowy gatunek Jest ---- moge go zbadac ? - Sledzik

Oczywiscie - Czkawka

Poczym sledzik zaczoł go badac okazało sie ze jak smok jest szczesliwy zmienia kolor z czarnego na niebieski przypomina kolorem oczy astrid naprawde !.

Poczym wypuscili smoka na wolnosc lecz ten nie chciał odleciec dlatego smok został w berk lecz nie miał jezdzca. Pewnego dnia kiedy był ranek obudził mnie wybuch zobatrzyłem jak z nieba spadaja blizniacy przezyli lecz jot i wym niestety ale osłonił ich przed saczysmarkiem oddajać za nich zycie.

Nie ! Nie nieumieraj - Szpadka i mieczyk

Wroaa ( Zegnajcie 1) - Jot i wym

Poczym smok zamknoł oczy i umarł odszedł wszyscy sie zebrali i zaczeli plakac pochowali smoka w lesie w jaskini mieczyka i szpadki.. Wtedy blizniacy zaczeli szukac innego smoka ! oKazało sie ze Mieczyk zaprzyjaznił sie z Zmiennokolorem. (Nowy gatunek) wtedy własnie Zmiennokolorek znalazł sobie jezdzca tylko mieczyk dał mu nazwe głupia dał mu. nazwe Siodek a szpadka zajeła sie moim zmiennoskrzydłym wtedy szczerbatek powiedział:

Wrooaaa ( Idz ! przydasz sie szpadzce ) - Szczerbatek

Wrasdeeddd (Naprawde ? ) - Adrio

Tak - Westchnoł CZkawka poczym oddał szpadcze adrio ta była tak ucieszona ze az pocalowala czkawke w policzek zobatrzyła to astrid nie bede mówil ale byla strasznie zazdrosna

Rozdział 22.Wandersmok[]

Astrid była zazdrosna wbiegła do pokoju czkawki i zaczeła sie z nim klucic lecz przeszło jej to kiedy zobatrzyła ze nie ma adrio okazało sie ze szpadka zrobiła to za to ze oddałem jej adrio mnie to niezadowolało bo wolę sie całowac z tobą - Czkawka

Naprawde ? - Astrid

Tak poczym sie pocałowali mineło 5 minut zachwile czkawka polecial za mapą i doleciał do WanderLandi (Tak sie nazywa ta wyspa z tym jajem) wszedł do srodka lecz nie było tak łatwo jaja pilnowała królowa ognioglizd dlatego było ciezko czkawka je oswoił poczym przepusciły go do Wandersmoka gdy podchodził akurat z jaja wyszedł Wandersmok była taka explozja ze czkawke odrzuciło na 2 koniec wyspy lecz szybko przygieł spowrotem wandersmok jak dziecko zaczeło sie do niego przytulac poczym czkawka wyciagnoł rączkę a wandersmok sie do niego przytulił napowaznie poczym polecieli na berk a na berk nagle była tromba o ataku Wszyscy do boju wandersmok atakuje !. Okazało sie ze to był smoczek czkawki tylko jako iz był mały nie mógl na nim latac. Wiec przerwano atak wyladował przed domem i weszli zrobił dla niego specjalne miejsce z metalu zeby nie podpalił domu poczym dał mu rybki.... Nagle do jego pokoju weszła astrid i zobatrzyła małego slotkiego wandersmoka wtedy jej oczy wybuchły (Zartowałem :)) podeszlą do malego wandersmoka i sie do niego przytulila a ten porazil ja letko prondem na znak przyjazni:

Czesc czkawka to jest twoj smok ? - Astrid

tak we wlasnej osobie ! - Czkawka

Ale jak ty go osowiłes ? - Astrid

Sam sie oswoił :) - Czkawka

Ale słodziutki ma juz imie ? - Astrid

Jeszcze mu nie wymyslilem - Czkawka

a to dziewczyna czy chłopak ? - Astrid

Nagle smok sie przewrócil i zobatrzyli ze to dziewczynka

teraz wiemy to dziewczyna - Czkawka

A moge mu dac imie - Astrid

Tak - Czkawka

Astrid myslała i wymyslila dam jej imie Aina - Astrid

Fajne imie dzieki astrid - Czkawka

Poczym przytulił ją a astrid zapytała sie czy moze tutaj spac czkawka sie zgodził lecz on spał na podlodze a dlatego astrid tu spała gdyz chciała go miec naoku zeby zobatrzyc co robi i tak dalej gdy była noc astrid sie obudziła zobatrzyła czkawke który nie spał lecz bawił sie z Ainą

Czemu nie spisz ? - Czkawka

ach obudziłąm sie - Astrid

Ok - Czkawka

a ty dlaczego - Astrid

znów mam ten koszmar - Czkawka

A opowiesz mi o nim ? - Astrid

Dobrze powiem ci ale masz nikomu nie mówic prosze ! - Czkawka

Dobrze ! - Astrid

Poczym czkawka zaczoł jej opowiadac:

Ten koszmar jest okrutny widze jak zabijają wszystkich Stoika i Valke oraz cb i szczerbatka a najbardziej jestem zakłopotany ze cb bo nie chce cie stracic - czkawka

To juz wiem dlaczego nie spisz - Astrid

Chodz do mnie moze usniesz - Astrid Poczym czkawka legnoł na uzku a astrid sie do niego przytuliła i połozyła na jego piersi głowe nagle czkawka usnoł i przespał cała noc sniły sie mu tylko i wyłacznie dobry sny zwiazane z nim i astrid.

Rozdział 23.Smiechu Warty Dzien[]

Nastempnego dnia obudził sie i zobatrzył astrid jeszcze spiaca wiec poszedł na dól i zrobiłsniadanie poczym pobiegł na górę i obudził astrid lecz nie było to zwykłe przebudzenie gdyz zleciałą z łuzka bo przestraszyła sie a byla na krancu ale ona zaczełą sie smiac budząć przy tym reszte smoków. Poczym szczerbatek wraz z ainą zjedli jedzenie a szczerbol dodmagał sie latania wiec polecieli a Astrid w tym czasie bawiła sie z Ainą , Aina robiła psikusy Astrid, Kiedy Czkawka wrócil zaparkował szczerbatka kolo domu i poszedl do domu poczym zobatrzył astrid której stoją wzystkie włosy czkawka zaczoł sie smiac i chicrac lecz astrid sie tez zaczełą smiac bo aina tez sobie zrobiła takie.
Poczym pozli do akademii zaczeli sprawdzac jej zdolnosci umiejetnosci i tak dalej. Najpierw wzrok potem szybkosc latania wech i wzrok czy lubi wegorze niestety ich nieznosiła i poraziła czkawke prądem :), SMoczymiętka tez działała na nią nagle Aina szczeliłą piorunem prosto w tyłek saczysmarka a ten sie zapalił i wskoczył do wiadra z bardzo zimną wodą tak ze jego tylek zamarzł normalnie zrobila sie cegła lodu zachwile ja roztopiono Saczysmark miał juz cos powiedziec ale Astrid żuciła na niego zabójcze spojrzenie które mówilo cos takiego:
,,tylko spróbuj, a tego pożałujesz gówniakuSaczysmark nic nie powiedział i zaczoł sie bić z blizniakami , Aina widząc to przyłaczyła sie do nich i w którkiej chwili wszyscy byli dosłownie porazeni pradem najbardziej saczysmark w swoje kokoski oberwał. Przez rozbawioną aine było koniec lekcji.Zebrał bardzo duzo informacjii o wandersmoku. Poczym Czkawka udał sie z aina i szczerbatkiem na polane na której było małe jeziorko ( Klif wiecie z filmu :)) poczym  szczerbatek zaczoł łowic ryby, Lecz lubiaca sie bawic aina wskoczyła do wodu na bombe kamikaze artuista i tak dalej poczym wyszła nagle wszystkie ryby w jeziorku był na wodzie.Poczym Jak to zobatrzył Szczerbatek i Aina odrazu zaczeli biec by jak najwiecej zjesc. Czkawka wrócil szybciej do domu niz planował poczym poszedł powiedziec astrid o tym co sie stało Rozmawiali chwilę i patrzyli się na Ainę jak ta drażni szczerbatka do takiego rozdraznienia ze szczerbatek wyrzucił ja przed dom.:

Szczerbatku ! - Czkawka

Nie wtracaj sie w ich sprawy my mamy swoje a oni swoje - Astrid

Poczym zaczeli gadac az usneli poszli spac we dwoja na łuzku czkawka obudził się po paru minutach i poszedł do ubikacji lecz na jego nieszczescie usnoł na tronie.

Rozdział 24.Ehh...[]

Kiedy astrid sie obudziła zobatrzyla ze nie ma przy niej czkawki zaczeła go szukac nie znalazłą nigdzie pomysłała ze pewnie poszedł wiec wziela recznik i ubranie i poszła do lazienki..:

Czkawka ! - Astrid

Czkawka nic nie odpowiedizal astrid wziela i zrzuciła go z kibelka a ten sie obudził:

Co ja tu robie ? Czemu mnie tu przyciagnełas - Czkawka

Ale ja cie tu nie przyciągnełam jak przyszłam do lazienki to zobatrzyłam ze ty tam jestes i spisz sobie :) - Astrid

Ze cooooooooooo - Czkawka

To juz wiem dlaczego było tak wygodnie :) - Czkawka

Oh a ze mną nie jest ci wygodnie ? - Astrid

Oczywiscie ze jest :) - Czkawka

Czkawka starał sie nie patrzec na poł golą astrid która była tylko i wylacznie w majtkach lecz niestety popatrzył lecz astrid to nieprzeszkadzało tylko ze czkawka szybko wyleciał z łązienki. Poczym czekał 15 minut i dalej az wyjdzie bo chciał isc sie umyc. i dokaczyc swoją sprawe słuzbową :) Kiedy astrid wyszłą czkawka wbiegł do lazienki i sziedzial w niej przez 40 minut nie bede ukrywał sprawa była dosc brutalna (Sceny wyciete z powodu nadcisnienia kiblowego) Kiedy wyszedłem zobatrzylem bystrookiego który był smutny gdyz dawno sie z nim nie bawiłem lecz nie bede ukrywał zapomniałem o nim szybko zaczołem sie z nim bawic nei bede ukrywał ale wyrusł jest juz prawie taki jak szczerbatek tylko kto bedzie jego jezdzcem pomyslalem. Mniejsza o to czkawka pobiegł do smoczej akademi wraz ze szczerbatkiem bystrookim oraz Ainą gdy bylismy juz blisko zobatrzylismy ze w srodku jest (+16 Burdel) Czkawka nie mógl w to uwierzyc wszystko zniszczone był tak zły ze az gotował się ze zlosci wparował do smoczej akademi z mina ,,Nie spodziewaliscie sie mnie tak szybko kur-- Nagle wszyscy zamarli lecz jeszcze nie było astrid oraz sledzika lecz po 5 minutach przylecieli i zobatrzyli ze blizniacy i saczysmark lezą w odchodach Szczerbatka :) Zaczeli sie tak smiac ze sledzik sie posmarkał a astrid wleciała na aine a ta poraziłą go prądem naszczescie czkawka zareagował odpowiednio i zaczeli sprzątac czkawka był załąmany traktował smoczą akademie jak swój dom poczym wybiegł z akademi zobatrzyła to astird;

Czkawka ! Czkawka ! czekaj - Astrid

Ale po co nie ma lekcji a ja jestem tu niepotrzebny - Czkawka

I polecial zwiedział inne wyspy był na Swędzi Pachie i siedział tam przez pare godzin bawiac sie z szczerbatkiem i bystrookim który umiał juz latac tak dobrze jak szczerbatek tylko ze był szybszy bo miał cały ogon :( Postanowiłem ze zrobie szczerbatkowi nowy szybszy ogon wiec poleciałem na berk zaczołem prace zmniejszyłem wage ogona oraz dałem mniejszy połacznik i udało sie szczerbatek był tak szybki ze dosiągał szybkosci ponad 250 na h/ Poczym polecieli dalej dołaczyła do nich astrid:

Czesc kotku gdzie ty byłes ? - Astrid

A latałem w kulko - Czkawka

MOze sie poscigamy ? - Astrid

tak - Czkawka

poczym wystartowali czkawka tak szybko leciał ze astrid go zgubiła po paru minutach znalezli sie na Swędzi pacha czkawka był zadowolony zaczeli rozmawiac i od czasu do czasu astrid sie z nim przytualała i tak dalej nagle czkawka wyjechał jej ze zaniedługo zostanie wodzem i takie tam pierdoły lecz ona była podekscytowana tym poczym astrid go pocałowala prosto w usta czkawka był zamyslony wiec nawet nie zwracał na to uwagi nawet nie zwracał uwagi na astrid wiec poprostu astrid sie popłakała ze czkawka jej juz nie lubi nagle czkawka sie ocknoł i pocałował astrid tak mocno ze az stałą sie czerwona jak burak poczym zaczeli sie obsciskiwac robili zawody typu kto szybciej skoczy do wody i tak dalej lecz czkawka podrasował troche to wyzwanie i wzioł ja zarece i skoczyłdo wody mial ze sobą namiocik wiec rozłozył sobie na jednej z pobliskich wysp tam zaczeli sie całowac i tak dalej nagle czkawka spytał sie czy tego chce a astrid odpowiedziała tak lecz czkawka powiedział ze nie i poszedł spac on byl niezdecydowany astrid zaczeła plakac i wybiegła z namioty i poleciałą na wichurze do domu a czkawka spał.

Astrid juz była blisko domu wbiegła do domu mama spytała sie co sie stało lecz nie dostała odpowiedzi astrid wskoczyła na łuzko i zaczela plakac w poduszke wtedy zrozumiała ze czkawka albo woli inną albo jej poprostu nie kocha następnego dnia do ich dzwi dobijał sie czkawka otworzyła mama astrid:

Czesc czkawka astrid jest u sb w pokoju - Mama Astrid

Dobrze a moge wejsc ? - Czkawka

Tak prosz. - Mama Astrid

Poczym czkawka wszedł do pokoju astrid i zobatrzył ja w zapłakanym stanie ta zaczeła go wyganiac lecz on został przytulił ja do siebie lecz ta sie oderwała;

Co sie stało ? - Czkawka

Ty mnie nie chcesz - Astrid

Ale ja cie kocham i cie byc z tobą ale to nie ten czas - Czkawka

nie wierze ci ! - Astrid

A wiec uwierz - Czkawka

Poczym przyciągnoł do siebie astrid i pocałował ja ta namietnie ze astrid wybuchła w sobie i zaczeła plakac ze szczescia ze jadnak czkawka ją kocha poczym przeprosiła czkawke. Poczym Czkawka wyskoczył przez okno i poszedł do sb na Sprawe słuzbowa tylko ze na jego nieszczescie akurat w ubikacji był stoi i zobatrzył ksiezyc w nowiu i zemdlał sturlikał sie po schodach nagle pojawiła sie postac byłą to lili wziełą go zarece i zaczełą go ciągnoc do lasu zobatrzyła to astrid i zrobiła lili z buta wierzdzam lili usneła a astrid zobatrzyła ze czkawka zemdlał wziela go do gothi bo miał rany podczas tego jak sturlikał sie po schodach nic powaznego nagle aczkawka sie obudził i miał mine jak w kosmarze.

Rozdział 25.Porwanie cz.1[]

Kiedy czkwaka sie obudził było juz popołudnie. Poczym czkawka był troche zły bo widzial ksiezyc dlatego lezał przez 2 kolejne godziny, Tym czasem Astrid myślała poco lili tu przleciała. Czkawka Wstał i poszedł do astrid i zapytał się co się stało, Porzypomniało mu sie wszystko i widział widział Tylek stoika nagle legnoł na łuzku i usnoł. Astrid to słyszałą i sie zasmiałą nagle czkawka sie obudził i poweidziałze musi isc tam gdzie król chodzi piechotą. Prubował ją jakośc wyprosić aby jej nie urażic lecz to nic nie dało a ona nie chciała zostawic go samym po tym jak zemdlał bo bałą sie o to ze ktos go porwie lub zacznie obmacywac, Wyszli na dwór czawka poszedł z astrid do Lecrama, Lucia gadałą z Astrid o babsikch sprawach (NIe jestem babą jak cos wiec nie wiem :()  w tym samym czasie czkawka wbiegł do lecrama pokoju i poprosił o udostępnienie łazienki, oczywiscie Lecram sie zgodził, poczym czkawka dodał zeby zajoł sie astrid bo to chwile zajmie. Poczym lecrał poszedłdo astrid zaczoł ją draznic i wyzwał ja na pojedynek rzucania toporem oczywiscie astrid wygrała poczym Lecram dodał baby nie myslą baby wykonuja astrid to usłszała i uderzyła go prosto w kasztana a ten zwijał sie z bulu i ledwo doszedł do domu. Gdy czkawka wyszedł z wc zobatrzył lecrama czymajacego sie za kasztana oraz astrid i lucie które sie smieją z niego:

CO wyscie mu zrobili ? - Czkawka

Nic zasłuzyl :) - Astrid i Lucia :)

Ach dobra dobra czeba mu pomuc lecz na mnie nie liczcie nie chce tam patrzec lucia ty go kochasz ty sie tym zajmij. Poczym poszli a Lucia połozyła opatrunek na kasztanie Lecrama lecz skonczyło sie to zabawą w łuzku :) a czkawka i astrid poszli do swojego domu czkawka przesiedział w ubikacji prawie cały dzien bo miał tak duze cisnienie ze kibel rozwaliło Dlatego są teraz korki. Gdy byli juz w pokoju AStrid zaczeła sie go dopytywac gdzie był i tak dalej lecz ten powiedział ze tam gdzie powinien astrid chciałą go uderzyc w brzuch lecz ten wstanoł i dostał prosto w kasztana i teraz to astrid musiała mu załozyc opatrunek lecz czkawka sobie poradził :)

Rozdział 26.Porwanie cz.2[]

Następnego dnia do domu wpadłą zapłakana Lucia chciałą cos wydusic z siebie lecz nie mogła lecz wkoncu zaczeła mówic:

Czkawka ! - Lucia

Tak ? - Czkawka

Porwali lecrama ! Dostalam list przeczytaj.,,Dziedobry Lucia twój kochany Lecram został porwany przez mła .... ahahahahahahahahahah a wiec jesli chcesz go odzyskac biegnij do Czkawki i powiedz mu ze ma sie ze mna spotka na smoczej wyspie koło Blekitnego Dzewa (Mega duze dzewo na wyspie) jesli przyjdzie z kims lecram zginie ! ma sie zjawic o godzinie 19:15 lub lecrama spotka smierc zobatrzysz ja nie zartuje a i astrid jestes starą (Cenzura).

Jak ona moze tak pisac o mojej dziewczynie ! - Czkawka

No włąsnie - Astrid

Ale nie o to chodzi - Lucia

Musisz mó pomuc prosze ! - Lucia

Oczywiscie ze pomoge nic sie nie martw juz ja o to zadbam ! Wkoncu to muj najlepszy przyjaciel nie moge go tak poprostu zostawic wiec teraz ide do smoczej akademi po rzeczy a potem po niego ide: Czkawka sie przygotował była juz wyznaczona godzina i czkawka przyleciał poczym znów zobatrzył tą piękną rudowłosą dziewczyne z pięknymi zielonymi oczami (Czkawka nikomu o tym nei mówil ze poleciał) Dziewczyna przywitała go i pocałowała namietnie w usta lecz ten ją odrzucił gdyz nie chciał zdradzic astrid:

Lili ale skad czemu po co jak ? - Czkawka

Zrozum nie dam rady zyc bez cb - lili

Ale mam dziewczyne - Czkawka

Co ! och pozalujesz tego zobatrzysz pozałujesz nigdy juz nie zobatrzysz przyjaciela a jak zobatrzysz to martwego pewnie to astrid ja tez zabije zobatrzysz nie dam sie tak łatwo spławic tempa dzido. Poczym wpadła w szał zuciła toporem który przeleciał prosto obok głowy czkawk i wleciał w dzewo. poczym wsiadła na smoka i powiedziała. Ojj żle będzie z twoim przyjacielem , Tak zle ze umrze zobtrzysz. Zaczeła sie smiac jak prosiak który prosi o jedzenie:

Swinko swinko swinko dac ci jedzonka ? - Czkawka

Bardzo smieszne ... - Lili

Tak kto sie smieje jak swinia ? Oczywiscie ze lili - Czkawka

Zobatrzysz zaplacisz za to cioto (Musiałęm tak bardziej brutalnie) poczym odleciała na smoku czkawka zaczoł ją sledzic lecz ona znikła gdzies w chmurach. tymczasem Lecram obudził się przykuty rękoma do sciany. Nogami tez, podeszłą do niego dziewczyna i zaczełą go całowac, on ugryzł ja w warge. Chłpak myslał dlaczego go porwała. Nagle dostał z liscia i z łocka w brzuch poczym wbiła mu sztylet w udo i wyciagła chłopak ino zasyczał z bulu poczym go znowu chciałą pocałowac lecz dziewczyna wziełą sztylet i wbiła go prosto w ręke chłopaka poczym wyćiagneła chłopak zaczoł syczec z bulu.

Rozdział 27.Porwanie cz.3[]

Czkawka i Astrid oraz Lucia martwią sie o lecrama i to tak bardzoe ze szkoda sie odzywac nie było zadnych wiadomosci o tym  co sie dzieje z lecramem lecz nastal taki dzien ze jak czkawka dawał jesc czaskochrupowi to wyczuł lecrama zaczeli go szukac oblecieli wyspy było ich duzo lec zna jednej wyspie róznokolorowej jak tencza z dzewami zielonymi i jabkami poczym poszli go szukac znalezli jaskinie weszli do niej i szli i szli:

Lecram ! Lecrammmmm - Czkawka

Lecram ! - Astrid i Lucia

ida dalej nagle usłyszeli stękanie pobiegli i zobatrzyli lecrama z dziurą w rece i nog odrazu go zdjeli lecz nagle ze sciany zeskoczyła Lucia i rzuciła sie z nozem na astrid gdy chciała juz ja dziagnoc wszedł przed nią czkawka i to on oberwał astrid była tak wsciekłą ze włozyła jej ten sztylet w tyłek poczym zabiła ją nawet nie wiedziała ze to jej siostra zobatrzyła czkawke lezał w kaluzy krwi powiedział:

idzcie ! - Czkawka

Nie zostawie cie - Astrid z placzem poweidziałą

Czkawka zamknoł oczy lecz jego puls był wyczuwalny szybko zalozyli im opatrunki bo czkawkce i lecramowi i pobiegli na smoki i polecieli na berk i zaczeli krzyczec:

Pomocy ! Czkawka i Lecram są ranni !  !  ! - Astrid i Lucia

Z domu wybiegł stoik tyle ze tak wybiegł ze rozwalił dzwi zobatrzył jak ze smoka kapie krew odrazu pobiegl po gothi i pyskacza po paru minutach wszyscy byli juz na placu zobatrzyli czkawka z dziura w brzuchu oraz lecrama z 2 dziurami w udzie i w ręce pobiegla do nich gothi i zaczełą sprawdzac poczym zaczeła bajzgrac tak ze szkoda gadac:

$!@#&@$&&@$&$@&@$ - Gothi

Co ona mówi ? - Astrid

Ze Lecramowi nic nie bedzie ale czkawka jest w powaznym stanie nic nie da sie zrobic mozna ino czekac az sam sie obudzi albo umrze - Pyskacz

Ze co - Astrid zaczeła plakac

  • @&#@&$&@&$&@&$&#&@# - Gothi

mówi jeszcze ze straci pamięc lecz do jakiego momentu to nie wiem czeba czekac - Pyskacz

Poczym wzieli ich i polozyli w domu wodza na łuzku Lecram obudził sie po paru godzinach lecz czkawka jeszcze nie Lecram wstał i kulał lecz udo sie goiło szybko dzieki specjalnej masci poczym Lecram sie obudził i zobatrzył czkawke z raną w brzuchu wystraszył się strasznie i poszedł na duł lecz noga go tak bolała ze sie sturlikał usłszały to dziewczyny odrazu pobiegły i zobatrzył turlikajacego sie po ziemi Lecrama:

Nic ci nie jest ? - Lucia

Nic a co sie stało czkawce - Lecram

On obronił mnie przed lucią - Astrid (Zaczeła plakac i szlochac)

Przezmnie mógł zginąc - Astrid

Nie mów tak wiesz o tym ze on jest taki zeby chronic inny - Lecram

Nagle usłyszeli krzyk z góry pobiegli tam i zobatrzyli czkawke który sie obudził i zaczoł sie wydzierac gdzie jest i co on tu robi gdzie jest smocze sanktuarium:

Czkawka uspokuj sie - Astrid

Czesc lecram - Czkawka

Czesc przyjacielu tak sie ciesze ze zyjesz - Lecram

A ona ! co tu robi ona hcciała mnie zabić - Czkawka

Rzeczywiscie stracił pamiec do tego momentu - Astrid w myslach

Idz ! idz stąd nie chce cie znac ! - Czkawka

Czkawka uspokuj sie ! - Lecram

Czkawka siadnoł na łózku a obok niego siadła Astrid i go przytuliła i powiedziała:

Dzieki tchorze ze zyjesz - Astrid

Pusc mnie ! - Czkawka

Nagle czkawka sobie przypomniał:

Przepraszam astrid - Czkawka

Poczym przytuliłą astrid i pocałował ją dziewczyna nagle stała sie inna zobatrzyła ze jego pamiec wraca cieszyła sie jak dziecko poczym się schyliła i zobatrzyła pudełko czerwone nie chciała go otwierac wiec odstawiłą go:

Astrid przepraszam - Czkawka

Wybacz mi - Czkawka

Wybaczam ci ale przecierz to przezemnie prawie zginołes - Astrid

Lepiej zebym ja zginoł niz ty - Czkawka

Poczym Lecram poszedł z lucią a czkawka zabrał astrid nad krucze urwisko i zadał jej pytanie:

Astrid - Czkawka

Tak ? - Astrid

Nagle czkawka klęknoł i wyciagnoł czerwone pudełko i wyciągnoł pierscionek:

Wyjdziesz za mnie i uczynisz mnie najszczesliwszym mezczyzna na swiecie ? - Czkawka

TAKKKKKKKKKKKKKKK - Astrid

Poczym astrid przytuliła sie do czkawka a czkawka powiedział:

Astrid mam do cb pytanie - Czkawka

Tak ? - Astrid

Idziemy do domu ? - Czkawka

Tak - Astrid

Gdy byli juz w domu czkawka zaczoł ja calowac a ona zaczeła go rozbierac i spedzili razem piękną i jakze cudowną noc gdy rano sie ubudzili oczywiscie czakwka wstał wczesniej gdyz obudził go wrzask mamy zobatrzył astrid która naga lezałą w łuzku przykrył ją kocem i sam poszedł lecz przed tym sie ubrał zszedłna dół i zobatrzył mame:

Synek ! Czemu ty mi nie powiedziałes ze sie oswiadczyłes astrid - Valka

Ale skad to wiesz - Czkawka

No bo MI powiedziano - Valka

a kto ci to powiedział - Czkawka

Od początku czy od konca ? - Valka

Od początku - Czkawka

Powiedział mi gustaw który dowiedział sie od saczysmarka a on dowiedziałsie o tym od szpadki a szpadka od mieczyka:

Nie ładnie tak podgladac ale mniejsza mósze powiedziec to stoikowi - Czkawka

Poczym poszedł zasał go w domu i powiediał ze sie oswiadczył:

Brawo synek tak trzymaj i jak tam z astrid było ? - Stoik

Ale co ? - Czkawka

Rozdział 28. Rozmowa bez konca[]

Przecierz wiem ze byłes z astrid razem w łuzku - Stoik

Ale skad - Czkawka

MIałęm patrol i słyszałęm was - Stoik

Podsłuchiwałęs ! - Czkawka

Moze :) - Stoik

Ale po co ? - Czkawka

Bo lubie - Stoik

Ja tez lubie ale ja cie nie podglądałem .... - Czkawka

Hah widzisz - Stoik

Ta a od kiedym asz na tyłku zmiane w ksztalcie kasztana ? - Czkawka

Ty ... jak ty mnie co podgladales ! - Stoik

No wiesz weszłem do gibla i zobatrzyłem - Czkawka

Dam ci swinke pepe jak nie wygadasz ! - Stoik

Stoi :) - Czkawka

Nagle do domu weszli rodzice astrid i chcieli porozmiawiac poszedłem z nimi do ich domu lecz astrid nie było i zaczeła rozmowa:

Wiemy o tym ze sie zareczyłes z astrid - Matka Astrid

A skąd ? - Czkawka

Bo jak astrid weszła do domu to byłą tak szczesliwa ze sie wygadałą - Tata Astrid

Dobrze a jak macie na imie bo nie wiem - Czkawka

Mam na imie Bogdan - Tata astrid

a ja Amme - Mama Astrid

Ładne imie :) - Czkawka

Dziekujemy - Rodzice astrid

Dobra a wiec poco mnie tu sciagliscie ? - Czkawka

Ty nie wiesz o naszej tradycjii och no dobra idz do astrid jest w porcie - Amme

Czkawka jak najszybciej pobiegł do portu i zobatrzył tam astrid:

Astrid ale jaka tradycja - Czkawka

No bo widzisz nie stety ale jak sie hofferson z kim zareczy musi odejsc z wypsy na 3 lata i wrócic:

Bede tesknic - Czkawka

Poczym przytulił astrid i dał jej buziaka prosto w usta a ona nie chciałą go puscic i tak było przez 5 minut poczym odeszli od siebie i astrid wziadłą na wichure i poleciała:

Zegnaj astrid - Czkawka

Zegnaj - Astrid

Poczym poleciała czkawka był załamany nie wychodził z domu przez tydzien był smutny lecz powstrzymywał sie wkoncu wyszedł i poszedł do smoczej akademi zaczeli trening i tak dalej i tak było przez 3 lata. KIedy był czas kiedy astrid przylatuje czkawka czekał z niecierpliwoscia cały czas przy porcie jego technika sie owiele poprawila a miesnie brzucha sa bardziej wyrazne. Leci ! Czkawka zobatrzył ja wylądowali lecz zobatrzył tam innego faceta zachwile do niej podszedł i sie przywital:

Czesc astrid - Czkawka

Czesc - Astrid

Kim jest ten facet ? - Czkawka

To jest Nariam jest moim narzeczonym a z toba zrywam dowidzenia - Astrid

Ale czemu - Czkawka

On jest czuły i miły a nie to co ty - Astrid

A ja nie jestem - Czkawka

Nie ! - Astrid

Poczym poszli czkawka był zalamany jedyne co mu zostało to sie zabić jak postanowił tak powiedział ze tak zrobi ale to kiedy indziej astrd i Nariam sa małzenstew chodz czkawka dostał zaproszenie to nie przyszedł a ja nie wychodziłęm z domu nie wiedziałem co ze sobą zrobic wiec oddał sie trieningom nic innego nie robił nie chciał pic ani jeść i nie spał 2 tygodnie nie jadł i nie spał i nie pił lecz mu to nie przeszkadzało wytrenował jego mięsnie i on sam był coraz bardziej wkoncu powiedział ze dosyc i wsiadł na szczerbatka i polecieli latali w kulko poczym czkawka zeskoczył z szczerbatka i zeskoczył (Lepiej sie to czyta jak sie słucha tej muzyki https://www.youtube.com/watch?v=sf6LD2B_kDQ&hd=1 ) Zeskoczył na ziemie i poszedł do astrid chciał sie z nią pozegnac lecz jej nie było wiec zostawił jej list nagle do ich domu wszedła astrid i mnie zobatrzyła:

Czesc czkawka co chcesz ? - Astrid

Nic juz ide - Czkawka

Poczym poszedł lecz zostawił tam list w ich pokoju i wybiegł z domu nagle zgłodniał poszedł cos jesc lecz zaczepił go ojciec:

Czkawka co ty robisz ze sobą ? - Stoik

To co powinieniem - Czkawka

Ale nie mozesz.. - Stoik

Czemu ? - Czkawka

Bo marnujesz sobie zycie - Stoik

NIe prawda ! - Czkawka

Prawda przecierz nie jesz nie spisz i wogule cie nie ma w wiosce a jutro przejmujesz tytuł wodza .. - Stoik

Tak wiem i dlatego sie zjawie :) - Czkawka

To dobrze Synu kocham cie ale prosze przestan robic to co robisz jestes inny noi co ze masz miesnie lecz nic cie nie interesuje odkąd astr.. przerwał sobie - Stoik

Tak wiem odkąd astrid i Nariam sa parą tak bla bla bla :) - Czkawka

Astrid wszedłą do pokoju i zobatrzyła list:

,, Wiem ze juz mnie nie kochasz ale to juz mineło teraz me zycie konca dobiegł jutro po przeciu tytułu wodza zabiję się i skoncze z sobą raz na dobre rzycze duzo szczescia <3 Czkawka''

Nagle astrid zaczeła plakac do pokoju wszedł Nariam i zaczoł sie pytac;

czemu płączesz - Nariam

Przeczytaj to list od czkawki - Astrid

Nariam zaczoł czytac i tez sie popłakał poczym jak najszybciej pobiegli do stoika:

Czemu placzecie ? - Stoik

Przeczytaj to list od czkawki - Astrid

Stoik zaczoł czytac i tez zaczoł plakac

Nie pozwole mu sie zabic zobatrzycie ! - Stoik

Rozdział 29.Ceremonia[]

Nastał ranek czkawka sie ubral i jak najszybciej pobiegł do twierdzy gdzie czekali na niego juz wszyscy troche sie spuznił lecz nic sie niestało zacełą sie ceremonia trawała ona dosc długo bo az 4 godziny czkawka sie zgodził na wszystko lecz na jedno nie a to brzmiało tak:

,,Jesli Zostaniesz wodzem nigdy nie popełnisz samobujstwa

Nie zgadzam się z tym - Czkawka

Cooo - Stoik

Nie ale wodzem zostane :0 - Czkawka

Naturalnie :L - Stoik

Poczym ceremonia sie odbywala az dobiegła konca poczym astrid wraz z Nariamem zaczeli sledzic czkawke znalezli go na klifie nagle skoczył lecz w ostatniej chwili zlapal go lecram:

Co ty robisz - Lecram

To co powienienem juz od dawna nie mam po co zyc - Czkawka

A ja twój najlepszy przyjaciel - Lecram

Ja straciłem wszystko dziewczyne przyjacółke i inne - Czkawka

Ale jestes wodzem - Lecram

W sumie prawda lecz i tak nikt tego nie zmieni bede probowal - Czkawka

Nie pozowle ci - Astrid wybiegła z krzaków

A własnie ze pozowle a teraz odejdz nie chce cie znac - Czkawka

Poczym skoczył i poleciał na szczerbatku który byl w jaskini pod nami  i polecielismy przed siebie zaczoł myslec po co zyje dlaczego akórat ja nagle przypomnialo mi sie cos jest jeszcze ktos lub cos co moze mi pomuc. Poleciał do alfy poczym poprosił go zeby nauczył go być jak alfa on sie zgodził i zaczeli treningi i tak dalej czkawce zaczeło to wychodzic kiedy był juz ranek czkawka obudził się w łuzku a dokładnie na podłodze bo zawsze zlatywał nei wiadomo dlaczego poczym wstał a pod dzwiami byli ludzie którzy chcieli pomocy szybko mi poszło i przed 12:30 sie wyrobiłem poczym przyszedl do mnie stoik:

Synek przyjerzdza do nas gosc prosze oprowadz go :0 - Stoik

Ok poczym poszedł a z lodzi wyszłą przepiękna dziewczyna o kolorze włosów Blond to była blondynka o oczach zielonych durzych oczach które były piekne lec zze statku wyszedł jej chłopak przywitalem sie i oprowadziłem ich po wyspie poczym poszedłem do domu po szczerbatka i polecielismy na polane lecz przed tym byłem na wyspie nocy i załatwiłem szczerbatkowi dziewczyne kiedy bylismy juz na polanie (Bystrooki mieszka na wyspie nocy bo nie chciał mieszkac na berk) czakwka zagwizdał i za krzaków wyszła nocna furia miałą kolor czarny i duze łapy szczerbatek odrazu zaczoł :

Wrooa (Moge ?) - Szczerbatek

Oczywsicie ze tak - Czkawka

Poczym poszli a czkawka siedział na polanie nagle z nieba zaczełą spadac jakas osoba czkawka poleciał i złapał ją i zaczoł sie pytac lecz przed tym:

Dziekuje ze ocaliłes mi zycie - Dziewczyna

Nie ma za co a tak po za tym jak masz na imie ? - Czkawka

Mam na imie Maja - Dziewczyna

a ty ? - maja

Ja mam na imie czkawka - Czkawka

Ladne imie - Maja

Dziekuje twoje tez - Czkawka

Przepraszam ze pytam ale skad sie tu wziełas ? - Czkawka

Wygnano mnie z wysp - Maja

Ach czemu tak piękną dziewczyne wygnano ? - Czkawka

Bo nie chcialam byc z synem wodza - Maja

Acha czkawka poczuł cos do dziewczyny o pięknych rudowłosych jak ogien włosach oraz o oczach koloru zielono-niebieskiego które były duze nagle czkawka usłszał placz dziewczyny:

Czemu płaczesz ? - Czkawka

BO nie mam gdzie zamieszkac ;( - Maja

Mozesz mieszkac u mnie w domu - Czkawka

Ale nie wiem czy wódze sie zgodzi - Maja

ja nim jestem :0 - Czkawka

Wlasnie miałam takie przeczucie taki przystojniak :) - Maja

Ochh bez przesady :) - Czkawka

Ale ja mówie prawde - Maja

Wiesz ja tez mówie prawde ze chyba mi sie spodobałas znaczy nie chyba lecz napewno - Czkawka

Ty mi tez - maja

Nagle Czkawka poczuł na swoich ustach delikatne wargi Majii i zaczeli sie tak całowac nic im nie przeszkadzało lecz zachwile z lasu wyskoczył furie i rzuciły sie na nas:

A uciekac - Maja

Nie buj sie to sa nasze smoki - Czkawka

Moze chcesz jednego ? - Czkawka

A moge ? - Maja

Tak prosze wez sobię tą samiczke nocną furie - Czkawka

Dziekuje a co mam zrobic - Maja

Wyciagnij rączke przed siebie a głowe daj w dól - Czkawka

Dobrze nagle Dziewczyna poczułą dotyk nocnej furii

jak ją nazwiesz ? - Czkawka

Chmm a moze tak .... Julia ? - Maja

Ladne imie nagle smoczyca zaczeła machac mocno głowa

Zgodziłą sie i pasuje jej to :) - Czkawka

to co lecimy do wioski ? - Maja

Tak Poczym wsiedli na smoki i polecieli nagle czkawka zeskoczył ze smoka za czoł samodzielnie latac

Jak ty to .. - Maja

Moje skrzydelka :) - Czkawka

Weszli do wioski i mieli dziwne miny które mówily ,, Kim jest ta dziewczyna

Dziedobry wszystkim - Czkawka

Czesc Wodzu - Wikingowie

Chciałbym wam przedstawic mojądziewczyne Maje - Czkawka

Nagle wziol ja zereke a ona podeszła

Dziedobry wszystkim - Maja

Dziedobry - Wikingowie

Poczym czkawka pocałował Maja lecz nagle z domu wyszłą astrid i zobatrzyła tobyłą troche zazdrosna lecz jej to nie przeszkadzało moze teraz nie bedzie chciał sie zabic :).

Poszli nad krucze urwisko i czkawka poprosił ja o ręke ona odrazu sie zgodziła a z jej oczów zaczeły plynac łzy szczescia przytuliłem ja poczym poszlismy do domu i spedzilismy wspaniałą noc :)

Rozdział 30.[]

tydzien po slubie:

Nadszedł Kolejny dzien zmęczony czkawka jak zwykly chodził i pomagał innym nic innego pozatym oprucz pomagania swojej zonie Maji czkawka zerwał z astrid kontakty nie chciał jej znac. Ona tez była dosc smutna ale cuz to jej wina czkawka poszedł do swojego pokoju i zobatrzył Maje która trzymala sie za brzuch i muwiła ze ją boli wtedy odrazu polecielismy do gothi ja musiałęm wyjsc ona ją zbadałą i tak dalej poczym dziewczyna dwoiedziała sie Mega epickich rzeczy, Wyszłą z domu gothi w łzach:

Kochanie co sie stało ? - Czkawka

Nie wiem czy nie bedziesz zły ! - Maja

Ale o co ?- Czkawka

MUsze ci to powiedziec !- Maja

Jestem w Ciązy - Maja

Naprawde ? - Czkawka

Tak ! - Maja

Będe ojcem ! jej ! - Czkawka

Poczym zaprowadził swą zone do domu a sam zaczoł sie przygotowywac do spotkania z innymi wodzami podczas spotkania wybuchła afera lecz skonczyło sie to kiedy do twierdzy wszedł czkawka były narady sojusze i te inne po parunastu minutach skonczyli i popłyneli na swoje wyspy oni oczywiscie nie wiedzieli ze mamy smoki dlatego je chowalismy :) Poczym poszedłem do domu wszedłem do pokoju i ległem na łuzko nagle z za półki wyleciał pamiętnik na którym pisało : Pamiętnik Astrid Nie czytac bo reke ci zlamie;

Czkawka jednak otworzył i zaczoł czytac:

,,Nie moge w to uwierzyc saczysmark mnie rzucił a mój najlepszy przyjaciel odszedł z wyspy znaczy został wygnany nie wiem co zrobic musze jakos sobie to poukładac

ODwrucił na kolejną strone:

,,Znalazłam go lecz on mnie nawidzi co ja mam zrobic zostałam sama bez przyjaciuł oprucz wyrzywania sie na dzewach to zawsze uwielbiałam sie bic pokonywałam smarka i tak dalej

Gdy chcial doczytac do pokoju Weszła maja i siadła kolo Czkawki i przytuliłą go:

Co tam czytasz ? - Maja

a stary pamietnik astrid zapomniałem jej oddac :) - Czkawka

Poczym zaczoł obracac kartki i w pewnym momencie maja powiedziałą zeby nachwile zatrzymal bo chce przeczytac pisało tam:

,,Znalazłam miłosc kocham go lecz jak mu to powiedziec wstydze sie tego uczucia a zwłasza do niego nie chce by mnie wysmiewali ale nie chce by tez mnie ignorowali wiec mu tego nie powiem zawsze go bede kochac

Hmm jakich ja sie rzeczy o tobie dowiaduje :) - Maja

Wiesz to było z 15 lat temu :) - Czkawka

Widze włąsnie po pismie - Maja

Ale jak to - Czkawka

No bo widzisz jak kolor sie zmienia z wyglądem to znaczy ze coraz dłuzej jest :) - Maja

Ach dzieki dobra ide oddac pamietnik astrid zachwile przyjde :) - Czkawka

Poczym poszedł szedł lecz przed tym jego przyjaciel Pyskacz powiedział zeby mu pomugł przy jaku czkawka poszedł po paru godzinach przyszedł i poszedł oddac pamietnik otworzył dzwi i to co zobatrzyl przeraziło go astrid lezała w kałuzy krwi. Natychmiast sprawdziłem jej puls nie było go zaczołęm ja reanimowac niestety ale nakryła mnie maja lecz ja nic nie robiłem tylko prubowałem ja uratowac dlatego nie byłą zla tylko kazałą mi biegnąc po gothi po paru minutach bylismy juz spowrotem Maja uratowałą zycie astrid. Gothi ja zbadał i okazało sie ze ktos jej to musiał zrobic maja myślala ze to ja lecz to nie ja. Po paru dniach czkawka przyszedł do astrid w odwiedziny nagle Astrid się obudziła i zaczełą krzyczec:

Astrid uspokuj sie to ja czkawka - Czkawka

Przepraszam ale ale .. - Przerwal jej czkawka

Kto i czemu ci to zrobił ? - Czkawka

To był nariam zrobiłto bo nie chcial miec ze mną dziecka chciał mnie zabic i uciec - Astrid

Zabije go ! zobatrzysz - Czkawka

Nie on nie jest tego wart - Astrid

Poczym zaczeła plakac bo straciła dziecko.

Nie placz - Czkawka

Ty nic nie rozumiesz - Astrid

Rozumiem wiecej niz ty - Czkawka

Poczym czkawka przytulil astrid zeby ją pocieszyc a ta zrozumiała ze cos jeszcze do niej czuje lecz sie myliła w tym samym czasie weszła do pokoju Maja i zobatrzyła jak czkawka przytula astrid była zła i zaczełą sie dzec:

Co tu sie dzieje ? - Maja

Musiałem jakos pocieszyc astrid - Czkawka

Przytulasem - Maja

Tak Wiesz co ona przeszłą ? - Czkawka

Tak wiem tyle ze juz nie jestesmy razem ! dowidzenia i ty nie masz juz syna juz nie jestem po slubie - Maja

Poczym wybiegła z płączem i juz jej nie znalezli brr znalezli była martwa zabiła sie skoczył z klifu wtedy nie było nic na przeszkodzie zeby to astrid była zoną czkawki i tak sie stało:

Astrid kocham cie nie wiem jak mogłem bez cb zyc - Czkawka

a ja bez cb - Astrid

Poczym sie pocałowali i spedzili razem noc czkawka umiał pocieszyc kobiety i to tak bardzo ze czkawka bedzie ojcem a astrid udało sie zajsc w ciąze.

Po 8 miesiącach:

Czkawka spał nagle obudziły go jęki dziewczyny

Astrid co sie stało ? - Czkawka

To teraz biegnij po gothi ! szybko - Astrid

Poczym czkawka poleciał po gothi i tez po matke Astrid weszli i czkawke wygonili astrid byla silna i tak dalej po paru godzinach ciezkiego porodu Astrid zawołała czkawke

Idz - Pyskacz do czkawki

Czkawka wbiegł do pokoju i nagle usłyszal placz chlopca

Popatrzył na niego i zaczeły mu isc po twarzy łży szczescia gdyż miał oczy takie jak Astrid a włosy takie jak ja :) a jesli chodzi o miesnie i tak dalej to widze ze ma to po matce :)

Skarbie jak go nazwałas ? - Czkawka

Jeszcze go nie nazwałam - Astrid

A ja moge ? - Czkawka

Tak ! - Astrid

Hmm a moze tak Nadrian ? - Czkawka

Piękne imie - Astird

Poczym czkawka urzadził przyjecie w twierdzy a w połowie przyjecia wyszedł na stół i zaczoł mówic chce wam dzisiaj pokazac mojego syna:

Poczym wyszłą astrid z synem w rekach i zaczeły sie pytania

Jak ma na imie ? - Wikingowie

Ma na imie Nadrian - Czkawka

Piekne imie kto wymysłił - Wikingowie

Czkawka - Astrid

Ochh to juz wiemy dlaczego takie piekne astrid i czkawka zakochana para ktos w tłumie zaczoł sie drzec astrid zobatrzyła kto byl to saczysmark wiechała mu z buta w krocze i poszłą do czkawki spowrotem

Wszyscy zyli dlugo i szczesliwie

http://pl.supergrywkturegramy.wikia.com/wiki/Kategoria:WymysloneGry Zapraszam na moją wiki

                                                               Koniec[]

Advertisement